Recenzja gry Wiedźmin 3: Dziki Gon na PC – Geralt rozwija skrzydła na pececie
Wiedźmin 2 był grą od początku szykowaną z myślą o komputerach PC. W przypadku Wiedźmina 3 twórcy przyznają, że multiplatformowość zmusiła ich do kompromisów, nie oznacza to jednak, że Dziki Gon na PC jest portem przygotowanym na kolanie. Przeciwnie.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
Podobnie jak w przypadku innych recenzji tej samej gry na różne platformy, w tym tekście skupiamy się głównie na aspektach technicznych. Wszystkie kwestie związane z samą zawartością Wiedźmina 3 zostały poruszone w recenzji edycji na PS4, która bazowała na wersji 1.0. Test dotyczący wersji PC powstał po instalacji patcha 1.02 oraz późniejszego 1.03.
- wszystkie zalety wymienione w recenzji gry na PS4;
- wyraźnie krótsze czasy ładowania i większa płynność niż na konsolach;
- oprawa graficzna;
- całkiem niezła optymalizacja;
- krajobrazy wyglądają ładnie nawet w niskich/średnich ustawieniach;
- duże możliwości poprawienia grafiki przez edycję pliku konfiguracyjnego i dodatkowe programy.
- sporadyczne glicze i błędy;
- chwilowe zacinanie się na niektórych konfiguracjach;
- kłopoty z instalacją gry z płyt DVD.
Twórcom Wiedźmina 3 prawie udało się stworzyć RPG wszech czasów. Choć ciężko przymknąć oko na występujące na każdej platformie problemy techniczne, to na ten moment nietrudno wskazać lidera, który oferuje najlepszą i najpłynniejszą rozgrywkę. Wiedźmin 3: Dziki Gon na PC to wspaniała, piękna gra – z kilkoma małymi niedociągnięciami w kodzie, które na pewno nie przysłaniają rewelacyjnej całości.
Istotną zaletą wersji PC jest wyświetlanie obrazu w 60 klatkach na sekundę (i więcej), jak również swoboda konfiguracji opcji graficznych, które pozwalają dostosować efekty do możliwości zarówno słabszych, jak i tych najmocniejszych komputerów – tu suwaki oferują poziom uber. Jak to wygląda w praktyce?
Jest pięknie i całkiem płynnie...
Grę testowałem na konfiguracji podobnej do rekomendowanej:
- procesor Intel Core i5-4690 3.5 GHz;
- karta graficzna Nvidia GeForce GTX 970 4 GB;
- 8 GB RAM;
- testowane na dyskach HDD 7200rpm i SSD;
- Windows 7;
- rozdzielczość 1920x1080 60 Hz.
Taki zestaw wystarczył do uzyskania praktycznie stałych 60 klatek, z opcjami rozdzielonymi pomiędzy ustawienia wysokie (tekstury, zasięg roślinności, cienie i gęstość trawy) i uber, z wyłączonym efektem nVidia Hair. Podbicie tekstur do najwyższych ustawień dawało mniej więcej stałą wartość 50 klatek (wizualnie różnice są jednak minimalne), po podwyższeniu pozostałych opcji Fraps pokazywał średnio 40–45 klatek. Wartości te utrzymują się nawet w bardziej wymagających lokacjach, choć trzeba zaznaczyć, że w szczególnych, mocno złożonych sceneriach w mieście Novigrad płynność potrafiła spadać okazjonalnie z 55 do około 40 fps. Nie odebrałem tego jednak jako wielką niedogodność czy przeszkodę w rozgrywce – efekt jest zbyt krótkotrwały i dotyczy małej liczby miejsc. Podobne odczucia miałem, grając na PlayStation 4 z łatką 1.02. Widać oczywiście, że nie jest to 60 klatek, a 30 ze sporadycznymi spadkami – ale nie były to w żadnym stopniu przypadki denerwującego czy przeszkadzającego w rozgrywce klatkowania. Zauważalne chrupnięcia na PS4 widać za to nadal w przerywnikach na silniku gry. Problem występował okazjonalne na PC, ale rozwiązano go w łatce 1.03, która w momencie publikacji tekstu nie była jeszcze dostępna na konsolach.
Porównanie jakości grafiki wypada na korzyść wersji pecetowej – w edycji konsolowej tekstury plasują się mniej więcej na poziomie ustawień wysokich. Oczywiście Wiedźmin 3 na PS4 też może się podobać, choć nie da się zaprzeczyć, że w ustawienia ultra na PC prezentuje się lepiej i ostrzej, a pozytywny efekt potęguje płynność rozgrywki.
Największym pożeraczem zasobów na pecetach są efekty realistycznych włosów i zasięg generowania roślinności. Różnica pomiędzy ustawieniami niskimi a ultra oraz włączonym i wyłączonym efektem w tych dwóch przypadkach potrafi wynosić nawet 10–15 klatek. Z licznych komentarzy wynika jednak, że Wiedźmin 3 został całkiem nieźle zoptymalizowany i pozwala na płynną rozgrywkę również na słabszych kartach graficznych, a trzeba zaznaczyć, iż gra wygląda ładnie i nawet przy ustawieniach niskich/średnich nie odnosi się wrażenia, że zamiast gęstego lasu czy łąki mamy pustynię. Pewne różnice zauważymy w efektach oświetlenia, największe – w wygładzaniu i rozdzielczości tekstur, ale głównie podczas przypatrywania się im z bliska.
Wersja PC to również swobodny dostęp do plików konfiguracyjnych – to, czego nie ma w opcjach graficznych gry, znajdziemy w pliku user.settings, a tam posiadacze szczególnie mocnego sprzętu mogą dokonać edycji sporej ilości ustawień, wyciskając z już świetnie wyglądającego Wiedźmina 3 jeszcze więcej. Dodatkowo programy zewnętrzne, jak SweetFX, pozwolą np. na zmianę tonacji kolorystki, która domyślnie jest chyba trochę zbyt mocno nasycona.