The Last Guardian E3 2009

leon691---> jak nie chce ci się czytać jego postów to nie czytaj i nie pisz bzdurnych postów wzywających od odpowiedzi "ludzi których nie chcesz czytać" - w błędne koło wpadłeś. napisz swoją opinię na temat trailera i skończ, proste. każdy może mieć własne zdanie na jego temat, a że gra na pewno jest i tak skazana na sukces, to co kłócisz się z innymi i temu zaprzeczasz? dobrze że są rzeczy pewne...

nie, nie jest. Killzone2 sprzedał się bardzo słabo na przykład, LBP podobnie. Pewna jest tylko śmierć i podatki Tanvage, nic więcej. W nic nie wpadłem, kagan to cep do niego trzeba tak pisać bo inaczej nie rozumie.

Gra wg. mnie będzie świetna, skoro poprzedniczki takie były :).

Swoją drogą ciekawe, że zawsze się trafi ktoś, komu jakaś gra się nie spodoba i próbuje walczyć o swoje racje, że gra jest "głupia"...

Gra już teraz ma konkretną grupę odbiorców, a to, że wszystkim się nie podoba... to bardzo dobrze! Bo gry dla "mas" są nijakie :)... a takie perełki, jak LBP, Heavenly Sword, MGS4... to coś genialnego jest.

Podobna sytuacja jest z Heavy Rain... jeśli komuś nie spodobał sie Fahrenheit, to nie ma po co brać się za HR, bo tylko stwierdzi, że to "kolejne głupia gra".

ja mianem "głupich gier" określam tylko gry, które mają 0 fabuły, strasznie łatwy gameplay a jedyna rzecz, o której najgłośniej się mówi tylko po ty by tytuł się sprzedał to grafika. Ostatnio niestety jest plaga gier zachwalanych graficznie a naprawdę o bardzo niskim poziomie całej reszty. Gdzie to, co kiedyś przyciągało ludzi? Moim ulubionym przykładem jest Warcraft 3. Gra jest dosyć stara ale gameplay i to coś co wciąga zrzeszają więcej graczy niż aktualny "graficzny hit" Crysis, o którym jak już wiadomo ucichło. Tak samo jest z Diablo i Starcraftem - gry nieśmiertelne. Gdyby ktoś się czepiał, że faworyzuję Blizzarda, jest więcej takich gier (Settlers 2 i 3, Okami - imo naprawdę świetna gra, która także się kiepsko sprzedała. czyżby nie wygladał na tamte czasy jak powinna? była po prostu "inna"), ale jak łatwo zauważyć wszystkie są starsze i "majom bżydkom grafike! guwno!!1!!1! i som stare!!!" jak mówi niestety pewna część młodych graczy. Ilość sprzedaży nie świadczy o tym jaka gra jest. Często świetne gry są kupowane w małych ilościach (wyzej wspomniane Okami czy LBP) a te bez fabuły z grafiką, o której zapomina się po miesiącu przynoszą niezłe zyski. A czasem zdarzają się też wyjątki - Sins of Solar Empire, świetna gra z grafiką leciwą jak na czasy wydania,a gra zrobiła niesamowity sukces. Wszystko zależy od szczęścia - czy w miarę wcześnie gra taka zostanie wykryta, czy zostanie zasypana gronem Crysisów, Prototypów etc. z których już się nie wygrzebie. I tyle xP

no właśnie ten Heavy Rain, jak można grać w gre która polega głównie na wklepywaniu QTE?

Właśnie jak można?

A jak można oglądać 90 minutowy końcowy filmik z MGS4? Jak o tym czytałem, to wydawało mi się to bez sensu... ale jak grałem już w grę, to ani na chwilę nie przeszło mi przez myśl, aby przerwać oglądanie końcowego filmu...

Uważasz, że masz wyłączność do ustalania tego co jest dobre i głupie? No niestety, jedynie możesz wyrazić swoją opinię, a sam będę przechodził Heavy Rain pewnie kilka/kilkanaście razy :).

nie, ja tylko tak pytałem.
90 minutowe outro bym chyba nawet przebolał (chipsy@cola i oglądamy!), byle jak najmniej w trakcie gry (no chyba że filmiki jak z diablo 2)

@Maxblack

domena MGS jest fabula, a 4-ta czesc to uklon Kojimy w strone fanow w ktorej wyjasnia sporo spornych kwestii w filmikach,(niestety idioci tego nie zrozumia bo mozdzek nie ogarnia angielskiego) dla mnie jako fan gry to bomba, a im dluzszy filmik (ktore byly przepiekne) tym lepiej bo uwielbiam je ogladac. Kojimie udalo sie polaczyc film i gre, sztuka. Co do HR mam podobne odczucia co ty, w grze masz tylko 4 zycia (4 bohaterowie) i mnostwo rozwiazan fabularnych, gra ma ponoc niewiadomo ile zakonczen, samo QTE nie przeszkadza, gdyz fabula i podazanie za sladem mordercy, to bedzie cos, w koncu to tworcy doskonalego Farenheita :)

Rozumiem rozmawiać w tym wątku o Ico i Shadow of the Colossus...ale niektórzy panowie się zapuścili :) Widze komentarze w roli głównej MGS 4 i Heavy Rain...ehhh
A co do gry The Last Guardian...kimat,klimat..tego nie da się zepsuć.

Dla odświeżenia próbowałem pograć sobie w Shadow of the Colossus. Jeden z najpiękniejszych klimatów i bodaj najciekawszy pomysł na grę. Pomimo pewnej ubogości, gra wybitna. Bo co w końcu mamy w tej grze? Jazdę konno, strzelanie z łuku i wspinanie. Ale jaki czad!!! To zresztą jedyna gra, którą toleruje moja luba. Wiadomo, kobiety...