Spectre - trailer filmu #2

[17] Pomijając Spectre, podpisał kontrakt na jeszcze jeden film.

Craig jest absolutnie beznadziejny jako Bond. Wygląda jak troglodyta wciśnięty w smoking i gra jak troglodyta wciśnięty w smoking. Widziałem jeden film z nim jako Bondem i więcej nie zamierzam.

Z "współczesnych" Bondów Brosnan był idealny.

To chyba ostatni bond z Craigiem, prawda? Czy może jednak ma jeszcze jakieś kontrakty?

Ja proszę o jedno - niech to nie będzie kolejny Skyfall - bez wyrazu, mało "bondowski", film który był połączeniem "Mrocznego Rycerza" i "Kevina samego w domu" - dziwny, nieklimatyczny, w ogóle nie przypominający czegoś, co widzieliśmy wcześniej. Równie dobrze mógłby nie mieć nic wspólnego z bondem. "Casino Royale" nadal stoi na szczycie - stylowy, efektowny, interesujący, a przede wszystkim, świeży. Niech ów "Spectre" będzie podobny.

[14]Duszenie marki i nic więcej, Już ku**a Jason Bourne miał więcej zabawek niż nowe Bondy a to chyba coś znaczy. <- nie, nie miał.

kocur20 dobrze gada, Q i jego zabawki były genialne (pływające samochody albo wybuchowe breloczki) o wynalazkach które były prezentowanr tylko w bazie nie wspominam. Dawniejsze filmy z Bondem miały to coś czego dzisiejszym brakuje.

Nie wiem czemu, ale po prostu nie znoszę Craiga.

Nowe filmy o przygodach Bonda to tylko dobre a nawet bardzo dobre filmy akcji, sygnowanie się "James Bond" czy "007" jest nie uzasadnione. Bond to przede wszystkim gadżety którymi się posługiwał a których jakoś brakuje poprzednim 3 filmom. Aktor mi pasuje, ale mógłby zacząć używać coś więcej niż smartfona. Duszenie marki i nic więcej, Już ku**a Jason Bourne miał więcej zabawek niż nowe Bondy a to chyba coś znaczy.

Gadanie. Najlepszy był Roger Moore :)

Czekam, Bondy z Craigiem gwarantują przynajmniej przyzwoity poziom. Casino było rewelacyjne, Quantum nieco słabsze a Skyfall dobre. Liczę, że Spectre zbliży się poziomem do tej pierwszej odsłony nowego Bonda.

Znowu więcej fajerwerków, niż przyjemności konkret-owej. I w dodatku jeszcze będzie ta dziwka. Razem dopełniają spójnej całości, jakże fatalnych filmów od momentu wejścia z buciorami tego samca.

Czy tylko mi się wydaje, czy klimat bardzo podobny do tego z Mrocznego Rycerza? :o

Wole Brosnana niz Craiga. Brosnan mial cos w sobie co pasowalo do tej postaci, czego Craigowi brakuje. Jakas taka charyzme. Craig to w sumie brutal w garniturze, Brosnan mial jeszcze klase. Z Craigiem to w zasadzie tylko Casino Royale lubie (moze przez to ze troche odswiezyli formule Bonda), reszta meh.
Jesli chodzi o muzyke to tu tez- GoldenEye zmiata wszystko :)

[6] Brosnan był ok. Większość z tego co między nim i Connerym jednak przeciętna.

Casino Royale było bardzo dobrym filmem, potem średnie Quantum of Solance i nawet udane Skyfall. Po zwiastunie ten film niezbyt mi się podoba, ale zobaczę jak obejrzę.

Still better than Pierce Brosnan.

Słabizna.... mina jakby miał zatwardzenie wieczne.

Bondy z Craigiem mają klasę. Czekam :D

Nowe bondy to straszny kupsztal i do tego z aktorem, którego nie trawie.

Szczerze?? Odkąd Craig David wciela się 007 to naprawdę są to niezłe filmy bez przesadnych wymysłów (cudów) techniki. Nowy też nieźle się zapowiada...

Szczerze? Meh.