Randkowanie z gołębiami i wścibska złota rybka - dziwaczne japońskie gry

@YuiElliot: Jak nazywa się ten świetny ambientowy kawałek który leci podczas prezentacji gry seaman, czyli gdzieś od 4 minuty?? Jordan, gadasz dobrze, ale twoja mowa nie ułatwia mi delektowania się tą muzą, więc chciałbym posłuchać oryginału gdzieś...

Trzeba przyznać, że niektóre pomysły są nad wyraz oryginalne!

Całkiem niezły film. Oczywiście w te kilka minut da się jedynie pobieżnie obgadać tak rozbudowany temat. Brawo Jordan za próbę Seaman i Hatoful Boyfriend są dość znane wśród "dziwaków" (choć sam w nie nie grałem ;p). Takie gry wynikają z dość specyficznej hmm.... "tolerancji" (a może chodzi o większy luz w stosunku do mediów ?) w Japonii. Praktycznie nie ma tam czegoś, czego się nie wypuszcza bo: szokujące, nie sprzeda się, jest za głupie itd. Mniej niż na rynkach EU/US powtarzanych schematów (no może dating simy mają bardzo podobne schematy). W niektórych niszowych Visual Novelkach jest lepsza fabuła, niż w wysokobudżetowych hitach tworzonych na zachodzi, a bohaterowie są mniej ,,płascy'' (jakkolwiek by to nie brzmiało :))

"Dziwne" i "japońskie" oddzielone przecinkiem? Czyżby Jordan sugerował, że jedno jest bezpośrednio związane z drugim?

[link]

Dla mnie Minaj i Andersona to ten sam pies szczerze: obydwie te panie są napompowanymi lalami z wątpliwym dorobkiem artystycznym i obydwie niszczą samoocenę dziewcząt. :(

Świetny i ciekawy film. Zrozumiałem 100% tekstu :)))))

Jordan, południe Wielkiej Brytanii zaczyna się o Ciebie martwić ,wcześniej ten tekst o dziewczynach po którym Arasz Cię wyśmiał(pozdrawiam,chłopie ale postęp zrobiłeś)a teraz to.
Łapka w dół kolego.

Materiał fajny, Jordan jest nawet niezły, przyczepię się tylko do jednego. Nie ma czegoś takiego jak kucyk Pony -___-

Od kiedy Nicki Minaj reprezentuje ZACHODNI model kobiety? "Zachód" to Anglia, Francja, Hiszpania, albo założone przez białych USA. Minaj to tylko pomiot po jakimś murzynie, który był na tyle głupi i leniwy, że dał się złapać w siatkę gdzieś w Afryce, albo został sprzedany przez swojego Wodza.

Jak chciałeś podać negatywny przykład, to już lepiej było użyć do tego Pameli Anderson, albo innej pseudo-gwiazdy z Holywood.

Jordan co Ty wiesz o byciu Mangozjebem XDD Jakbym Ci pokazał mojego MAL'a to byś do jutra czytał :3

To są jakieś japońskie gry które nie są dziwne? Bo wszystkie gry jakie widziałem, które były zrobione przez Japończyków są poryte i niedorzeczne, zresztą jak wszystkie ich dzieła popkultury.

Szkoda że nic o Cho Aniki, taki scrollowany shooter z...jakby to powiedzieć górą mięcha :)

jordan więcej proszą fani

Nie wiem o co wam chodzi odnośnie sposobu wypowiedzi Jordana, mówi przecież wyraźnie, bez jakiegoś akcentu, widać że się przygotowuje i wie o czym mówi (co nie zawsze jest regułą u co poniektórych członków redakcji ;))
a odnośnie sloganów które czasem wtrąca to chyba oczywiste że używa ich ironicznie

Dobry materiał Jordan!

Ja gram w jRPGi od 15 lat, to mój ulubiony gatunek. Oglądam animę, od wielu lat. Więc nie chodzi tutaj o to o czym on mówi, bo mówi akurat o rzeczach które mnie bardzo interesują, tylko chodzi o to jak to robi. Jego materiały są po prostu kiepskie.

Mnie osobiście w ogóle nie przypadają do gustu jrpg i inne japońskie gry (Total War i Mount & Blade Pany!). Natomiast bardzo lubie oglądać materiały Jordana. Są zupełnie inne, niż reszty. Wiadomo, nikt ze znanych osób nie poprze uchodźców, bo straci oglądalność. Tak samo nie zrobią materiałów z czegoś niszowego, by zadowolić większość, jakimś mainstreamem. Natomiast Jordan robi to co chce, na co ma ochote. W Polsce nie ma drugiego takiego. Ja osobiście lubie poszerzać swoje horyzonty i oglądać coś, o czym nie mam pojęcia.

Aż mi się przypomniała taka jedna gierka podobna do Simsów jeżeli chodzi o interakcje. Artifical academy 2 - Najbardziej mnie tutaj urzekł system jaki wklepali tutaj.
Kazda interakcja z npc jest przez nich zapamiętana i potrafią okazać swoje humorki własne. Bądź pozytywne ,bądź i też negatywne. Mógłbym wręcz powiedzieć ,że ten system jest znaczniej skomplikowany niż w simsach ,gdzie starczy przybijać piątkę ,by postać co się gniewa na Ciebie zaczęła Ciebie lubieć spowrotem.
Modów do tej gry też jest od groma oraz możliwość customizacji postaci jest przeogromna. ;p [ cechy characteru , wygląd ] szkoda ,że takiego systemu nie wklepali do Simsów , byłoby to naprawdę genialne połączenie :D
W tej grze tak łatwo nie ma :D

Bardzo ciekawy material. Nigdy nie patrzylem na japońskie produkcję w ten sposób, zawsze uwazalem je za krótkie, mało ambitne i niskobudżetowe gnioty które widniały gdzieś tam na ostatnich na ostatnich stronach gazet lub w internecie pod kategorią "inne". Myślę że trzeba poświęcić sporo czasu by zrozumieć ideę gier wschodu.

Ps: ludzie dużo mówią o ludziach którzy coś robia, sami stojąc w miejscu z myślą " będę"