Polskie gry RPG przed Wiedźminem! Czy znasz je wszystkie?

Kiedyś grałem w Two World, pamiętam, że dobrze mi się grało i dlatego też sięgnąłem po drugą część, która już mi tak do gustu nie przypadła. :]

zdecydowanie brakuje kultowego Gorky 17

A Knights of the Temple czasem nie było robione przez naszych ? Przy okazji, mocno polecam, ale tylko jedynkę. Dwójka słaba jak barszcz.

amigowy Legion to chyba był rpg i chyba z polszy fajnie mi się w to grało0

Jeszcze gra "Iesabel".
Gra "Polanie 2" tak wiem że to RTS/RPG, ale miała poza kampanią RTS, pełnoprawny tryb RPG(rozwianie postaci, ekwipunek, nowa historia). Można powiedzieć że ten tryb był swoistym pradziadkiem Two Worlds.

Szczerze powiedziawszy to słyszałem i grałem jedynie w Two Worldsa oraz Fratera. Co prawda słyszałem coś o grze na podstawie przygód Franka Dolasa, ale nie wiedziałem, że to RPG. :) Jeśli zaś chodzi o Fratera to gra była piekielnie nudna. Niby klimat ciekawy, bo miejscem akcji była Polska, choć było to już raczej późne średniowiecze, gdyż była obecna broń palna. Gra jednak to cholernie nudny hack'n'slash. Na każdej planszy mieliśmy jakiś tysiąc przeciwników przez których musieliśmy się przebijać. Odpuściłem po kilku etapach. Pierwszego Two Worldsa nawet przeszedłem, a sama gra ma kilka ciekawych patentów na rozgrywkę.

Grom to mistrzostwo! - polecam!
A Gorky 17 - Panie, to podstawa! ... o ile jak mnie pamięć nie myli, wyszedł z polskiego studia...

Dokladmnie, a gdzie Gorky 17? Toz to podstawa...

Ze względu na rok w którym wyszedł pierwszy Two Worlds, był określany raczej "polskim Oblivionem", a nie Morrowindem", choć topornością faktycznie bliżej mu do trzeciej części TES (starszej od TW o 5 lat). Co ciekawe, była to jedna z pierwszych polskich gier która poza pc trafiła też na X360. W moim odczuciu drewno straszliwe, nie umywające się do Obliviona czy też Gothica 3. Dwójka chociaż totalnie wyprana klimatu (fantasy + sawanna - jakoś nigdy do mnie nie przemawiało to połączenie), z nudnymi questami i NPCami, przynajmniej pod względem rozgrywki była sporym krokiem na przód.

Cóż, szału nie było...