Policyjne GTA - co wyszło a co nie w L.A. Noire?

L.A. Noire było udaną produkcją, choć nie jakąś wybitną. Na marginesie zastanawiam się, patrząc na gameplay, jakim cudem gra z 2010, na silniku Rockstara, wygląda tak szpetnie, zwłaszcza patrząc na tekstury.

rozumiem jak były te hejty pod "ideałem męskości", jednak ten materiał jest na prawdę dobry, neutralny. więc nie rozumiem o co chodzi z tym "jechaniem dżordana"...

przyznaj się, co Ty zrobiłeś, żeby tak podpaść internautom? :D

Jakby ktoś powiedział słowo w słowo to samo co Jordan, to nikt by się nie odezwał. Chłopak ma swój styl i swoje upodobania, a na naszym polskim "sebkom" to się nie podoba i tyle. Jordan nie przejmuj się. Nie ważne jaki zrobisz materiał i tak będą leciały minusy. Nie oczekuj dużo od społeczeństwa, które chełpi się alkoholizmem i kibolami "patriotami".

Czekam aż ta będzie dostępna na wstecznej komatypbinlości na XB1. Lubie oryginalne podejscie do gameplayu.

Zauważyliście, że Joradan nosi zegarek na prawej ręce?

Dlaczego? Jest leworęczny? Jest hipsterem? To spisek?

#jestędetektywę

Co wy macie do Jordana? Przecież robi dobre materiały.

Jedna z Najlepszych gier w jakiekolwiek grałem. Wciągająca fabuła, niecodzienne umiejscowienie w czasie, znakomita muzyka, świetnie odwzorowane przesłuchania. Jeżeli nie znasz angielskiego w stopniu zaawansowanym to poszukaj koniecznie spolszczenia :)
ps. BDIP kawał dobrej roboty, PROPS !

Szkoda że nie postanowiłeś wyróżnić Polskich fanów którzy stworzyli do gry spolszczenie i nie wspomniałeś o nich, według mnie należy im się jak psu buda.

Zabawne kiedy po ocenach wiesz, kto zrobił materiał.

Gra tak się broni, że muszę grać w 30 fps na pc a 60 fps wymaga używania jakiś śmiesznych sztuczek dopiero po odpaleniu gry i buguje się od tego fizyka samochodów, dziękuję za taki szajs.

Ta gestykulacja jordana jest co najmniej dziwna...

no właśnie, szkoda. Dla mnie jedno L.A. Noire jest warte więcej niż większość sandboxów razem wziętych. Ode mnie dostała 10/10, chociaż ani gameplayowo na to nie zasługuje, w fabule również zdarzają się uchybienia, same przesłuchania też czasem są przekombinowane. Ale Phelps, Elsa, Kelso i w ogóle cała historia tak ciągnęła mnie do ekranu, że nie mogłem przestać o niej myśleć długo po ukończeniu gry. Od czasu L.A. Noire nie robią na mnie wrażenia slogany "dojrzała fabuła" różnych erpegów czy CoDów.

To nie jest GTA, ani policyjne GTA.

"Rewolucja" i "przełom" to nie są epitety...