Gramy w Dead Space

[61] racja, prawie nie rozpoznałem :D

właśnie gram w jedynkę i jest świetna

Kozacka gra

Wiem że to jest stare, ale wtedy miałeś owiele inny głos zupełnie

Ten alarm sie włonczył bo wykryto wirusa

Juz wiem oco poproscic mikołaja o Dead Space mam tego demo na PS3
ale musze se kupic pełnom na pc

łał a jednak jest różnica między starymi a nowymi "odcinkami" gramy, ten nowsze lepsze sie wie. Ej a to Lord mówił, bo jakiś inny ten głos ?:P

Komentarz czytany z kartki :C

Ja właśnie jestem w trakcie przechodzenie dead space na pc ( 10 rozdział)

czy mówione na samym końcu "tak wygląda rozgrywka w grze", podczas gdy za bohaterem jest plansza z napisem "schematic", to przypadek? :D

Robi wrażenie, oj robi :)

Moim zdaniem twórcy powinni większy nacisk położyć na TAJEMNICZOŚĆ i jakieś MROCZNE ZAGADKI (tak jak np. w Call Of Cthulhu : Mroczne Zakątki Świata) a mniej postawić na rąbanke

Primo - jak naszybciej wciskać a... I co, na PC tak samo?! Co to ma być, Pekin 2008?! Noż kurczę....

Secundo - wpomniane ekrany. Ekrany to były fajne w Doom 3. Ba, wręcz je ubóstwiam bo nigdzie poza Preyem chyba ich nie było, a to naprawdę fajne, gdy nie wciskasz F, tylko kulturalnie guzik w windzie itp... A ekrany tutaj są po prostu bez sensu.. Ze co? akcja 1000 lat po raporcie mniejsości i nawet magazynek ma holograficzny, dotykowy panel? Jak dla mnie psuje klimat 1000 razy bardziej niz normalne menusy....

Tertio - TPP? Pfff... To ja dziekuję... Zreszta, w klasykach EA wyjdzie najwcześniej za dwa lata, a nie zgłupiałem na tyle, by wpompować 140zł na grę... Dobrze ze wychodzi Prey za 25zł, Nareszcie kupię, demo mnie olśniło...

No wiesz, predzej czy pozniej kazdy pomysl staje sie w wiekszym czy mniejszym stopniu wtorny, tego sienie uniknie przy takiej ilosci gier, filmow czy chocby samych pomyslow wlasnie.
Generalnie argument typu "ale to juz bylo" nie przemawia do mnie, bo mozna go zastosowac do miliona innych pozycji, rowniez tych lepszych wlasnie.
DS wydaje sie oferowac pewna jakosc, ktora do mnie przemawia i mi to wystarczy by po gre siegnac, mimo pomyslu realizowanego dziesiatki razy.

mam mieszane uczucia.

EA chyba stawia na młodszych graczy, którzy nie mieli okazji zagrać w dooma, half-life'a czy system-shocka.

gra wygląda dobrze, ale zarazem bardzo wtórnie. moze jest pare ciekawych patentow z tymi ulepszeniami czy kupowaniem gadżetów i modułów, ale szczerze mówiąc, mnie, gracza z 20 letnim stażem jakoś nic po obejrzeniu tego filmu nie ciągnie do tej produkcji. sam klimat kosmicznej stacji, plątaniny stalowych korytarzy i zmutowane potwory to nie do końca moja bajka.

w natłoku nowości dead space ma u mnie raczej małe szanse.

Jak dla mnie lipa. Taki Doom z tpp.
Jeśli chodzi o grozę, to nad strach drący mordę, wyskakujący zza winkla i gaszący światło przedkładam strach cichutko szepczący mi do ucha, spowodowany szurnięciem, podmuchem wiatru, fałszywym akordem czy po prostu samym domysłem, lęgnącym się gdzieś głęboko w podświadomości.

mundry

fajnie sie zapowiada , tylko juz mnie irytuje element idiotycznego wciskania przycisku

Rozgrywka wygląda dokładnie tak jak oczekiwałem xD No i całkiem pożądnie przygotowany materiał.

Serek55 - Dokładnie tak, ja przeszedłem Stalkera w około 7 dni, z czego 3-4 siedziałem w Kordonie :P (na serio). Gdy gra się w niego pierwszy raz to ciężko iść maprzód, dopiero jak "zasmakujesz" prawdziwej rozgrywki, i już nic nie jest w stanie cię zaskoczyć ani wystraszyć, to wszystko idzie gładko :] W pierwszym labolatorum co chwilę robiłem quicksave, a kolejne przechodziłem z palcem w nosie :D, bez większych emocji.

Stalker straszy bardziej jak Silent Hill, czyli stwarza pozory że coś "tam" w ciemności jest, zamiast faktycznie zarzucać gracza masą mutantów (i za to szacun, bo choć gra nie jest stricte horrorem, to doskonale sprawdza się w tej roli i dorównuje mistrzom gatunku)... Dead Space straszy bardziej jak Doom 3 (ale dopiero od połowy gry, bo początkowo Doom robił to lepiej niż DS, a przynajmniej to można to wywnioskować z filmików). Początkowo Doom 3 straszył w bardzo "wysmakowany" sposób, delikatnie "dawkował" ilość potworów i emocje, gracz bardziej bał się gry światła i cieni, odgłosów, gasnących żarówek itd. Potem to już tylko masa potworów, co chwilę rzucana w kierunku gracza - i tak właśnie najprawdopodobniej straszy Dead Space... Trochę prostackie, ale grze klimatu odmówić nie można, raczej kupię :]

zwracam szacunek elektronikom ze jednak potrafia zrobic cos innego niz kolejny odgrzewany kotlet... ;)