Czy Steam straci WSZYSTKIE duże gry?

Konsole są dla osób takich jak ja, które chcą mieć pewność, że gra zadziała i to jedyna rzecz na której im zależy. Brak sterowników, ustawień graficznych, kombinowań z fps'ami w grze. Kiedyś lubiałem pobawić się Afterburnerem, podkręcić procka itp. jednak teraz, brakuje mi na to czasu.Może jestem casualem, ale taki rodzaj grania, bez zbędnego angażowania się w to jak działa sprzęt, odpowiada mi najbardziej. Grafika na konsolach również mi nie przeszkadza, uważam, że jest na tyle dobra, żeby nie kłuć w oczy. PC'ta również posiadam, głownie do gier RTS oraz strzelanek. Ważne, żeby przy wyborze platformy być decyzyjnym i określić na czym nam zależy.

Nie nie straci. A teraz następne rewelacyjne pytanie proszę.

Tak. Straci a granie na PC się skończy.

Poproszę kolejny zestaw pytań.

Clickbaitowy tytuł jest clickbaitem.
Mam zarówno PC jak i konsole ale o pełnej przesiadce na konsole nie ma mowy.
Miałbym odciąć się od gier strategicznych, RPGów czy przygodówek by grać w przereklamowane samograje AAA? Nie dziękuję.

Każda platforma nadaje się do pewnych gatunków lepiej i to że jest problem z kartami graficznymi czy wojenka Steam vs Epic nie zmienia nic w tej kwestii.

Co do śmieszków nabijających się z tego co kupuje drogą grafę i gra w starocie - kto bogatemu zabroni?
Dwa - może kupił na zapas bo a nuż w przyszłości jakaś gra czy mod podrasowujący grafikę wpadnie mu w oko?
Nie każdy żyje jak Hydro co pracuje by całe oszczędności przeznaczyć na najnowszą kartę graficzną którą pochwali się na forum i sprzeda :]

> kupić grzałkę za 2500 zł
> grać w starocie z zeszłego wieku

To jest właśnie kwintesencja grania na PC. A jak nie starocie, to indyki w pixelart. No chyba, ze taki komputer jest głównie wykorzystywany do innych zajęć a gry, to tylko tak przy okazji.