Dailymotion
Tvgry na Youtube

Bitwa o koronę eSportu!

Czy załozy ją Starcraft 2, czy League of Legends?

16 225 wyświetleń

(5:08)

31 grudnia 2012

Dwa lata temu wydawało się, że Starcraft 2 zostanie niekwestionowanym liderem eSportu. Teraz jednak przegrywa z League of Legends. Jak do tego doszło? (3046)

Co wycięto z Baldur's Gate 3?

Co wycięto z Baldur's Gate 3?

Baldur's Gate 3 - gra, która zdobyła tytuł Game of the Year 2023 i jeden z najlepszych RPGów ostatnich lat. Czy jednak zawsze tak miał wyglądać hit Larian Studios? Co wycięto z trzeciego Baldura? Jak zmieniały się postacie? O tym opowie dziś Oskar, chyba największy fan tej gry w naszym zespole :)

tvgry

7 grudnia 2025

Co wycięto z Baldur's Gate 3?
5 LAT CYBERPUNKA | Film Dokumentalny | Kulisy, Nieznane Ciekawostki

5 LAT CYBERPUNKA | Film Dokumentalny | Kulisy, Nieznane Ciekawostki

5 lat temu (i jeden dzień :))premierę miał Cyberpunk 2077. To idealny moment, żebyśmy porozmawiali z twórcami o tym jak gra powstawała. Zapytaliśmy o ciekawostki, nieznane fakty, a także często powtarzające się kwestie dotyczące gry. | Materiał zawiera #reklamę - konkurs z Cyberpunka 2077 we współpracy z @CDPROJEKTRED już niebawem! | WYSTĄPILI: Błażej Augustynek - Quest Director, Ania Bulavina - Senior Environment Artist, Tomasz Marchewka - Story Director, Jakub Knapik - VP, Global Art Director, Paweł Mielniczuk - Art Director, Marek Kawka - QA Analyst, Lucjan Więcek - Art Director, Amelia Korzycka - Senior Community and Social Media Manager. | PODZIĘKOWANIA DLA: Katarzyna Dąbkowska, Marta Piwońska, Michał Giersz, Paweł Burza, Radek Grabowski | REALIZACJA: Szymon @Rusnar Rusnarczyk oraz Mateusz @vanaki "Smoczy" Popielak.

tvgry

11 grudnia 2025

5 LAT CYBERPUNKA | Film Dokumentalny | Kulisy, Nieznane Ciekawostki
NAJWAŻNIEJSZE momenty, gry i ogłoszenia The Game Awards

NAJWAŻNIEJSZE momenty, gry i ogłoszenia The Game Awards

W nocy odbyło się TGA i oprócz Clair Obscur Awards... yyy znaczy nagród dla twórców gier z różnych firm, odbyła się masa zapowiedzi. O tym wszystkim opowiemy Wam dzisiaj w skrócie! 10:10 Zwiastun duchowego następcy Mass Effecta (Exodus)

tvgry

12 grudnia 2025

NAJWAŻNIEJSZE momenty, gry i ogłoszenia The Game Awards
NAJLEPSZE gry 2025 roku

NAJLEPSZE gry 2025 roku

Wybraliśmy nasze ulubione gry 2025 roku. Nie takie, które koniecznie wygrają nagrody, czy najlepsze w historii, a po prostu takie które naszym zdaniem były spoko!

tvgry

10 grudnia 2025

NAJLEPSZE gry 2025 roku
Gramy w Mafia II - początek rozgrywki

Gramy w Mafia II - początek rozgrywki

Zobacz u nas w akcji pierwszą, zaskakującą misję jednej z najbardziej wyczekiwanych gier roku! Prezentujemy wersję na Xboxa 360.

tvgry

27 sierpnia 2010

Gramy w Mafia II - początek rozgrywki
FLESZ - 7 marca 2013

FLESZ - 7 marca 2013

Szybkie newsy dla szybkich graczy.

tvgry

7 marca 2013

FLESZ - 7 marca 2013
Co się stanie z Electronic Arts? - Podsumowanie Tygodnia

Co się stanie z Electronic Arts? - Podsumowanie Tygodnia

Kolejny tydzień mija, a na jaw wychodzi coraz więcej faktów na temat przejęcia Electronic Arts. Poza tym dostaliśmy zapowiedź Medieval Total War 3, w końcu poznaliśmy datę premiery cyberpunkowego Replaced, a Skyblivion zalicza kolejne opóźnienie. Zapraszamy na Podsumowanie Tygodnia!

tvgry

6 grudnia 2025

Co się stanie z Electronic Arts? - Podsumowanie Tygodnia
Star Wars: Battlefront rok później. Jak wygląda ze wszystkimi dodatkami?

Star Wars: Battlefront rok później. Jak wygląda ze wszystkimi dodatkami?

Star Wars: Battlefront był dla wielu graczy rozczarowaniem. Prosta mechanika, mało zawartości. Taka piękna wydmuszka, która szybko się nudziła. W końcu doczekaliśmy się wszystkich dodatków, dzięki którym gra miała stać się bogatsza. Czy tak jest na pewno?

tvgry

14 grudnia 2016

Star Wars: Battlefront rok później. Jak wygląda ze wszystkimi dodatkami?
7 NAJBARDZIEJ PORĄBANYCH GIER

7 NAJBARDZIEJ PORĄBANYCH GIER

Gry potrafią być dziwne, to prawda. Ale te z dzisiejszego zestawienia przekraczają momentami granice absurdu. Usiądźcie, zapnijcie pasy i wyruszcie z nami w podróż do najmroczniejszych zakamarków giereczkowa.

tvgry

8 grudnia 2025

7 NAJBARDZIEJ PORĄBANYCH GIER
Geralt - bogacz czy włóczęga? Cała prawda o dodatku Krew i Wino

Geralt - bogacz czy włóczęga? Cała prawda o dodatku Krew i Wino

Materiał nie zdradza żadnych zwrotów akcji ani ważnych dla rozszerzenia bohaterów. Geralt z Rivii - zawsze na szlaku, ledwo wiążący koniec z końcem, wykonujący konieczną i niewdzięczną pracę zabójcy potworów. Do tego się przyzwyczailiśmy. Ale czy podczas wizyty w Touissant główny bohater nie stracił kontaktu z rzeczywistością? Czy jego tożsamość wiedźmina nie stoi w sprzeczności z bogactwem, którego się dorobił?

tvgry

1 czerwca 2016

Geralt - bogacz czy włóczęga? Cała prawda o dodatku Krew i Wino

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
2013-01-04
16:54

mati11223 Legionista

Grałem w Lol'a przez ok pół roku i mogę powiedzieć z czystym sumieniem,że jeśli mamy z kim grać,gra daje dużo frajdy przez kilka miesięcy.Później jeśli koledzy przestają mieć ochotę,a ty zostajesz sam z tym ,,30 levelem'' i oczekujesz podobnej rywalizacji...to koniec.Zostają mecze ranked'owe ale to nie to samo co grać z kumplami.Gra jest pełna graczy niedoświadczonych ( nawet z maksymalnym poziomem ),więc o dobrego partnera trudno. Z kolei w SC II gram od ok 5 miesięcy i właśnie dostałem się do Złotej ligi,a więc DA SIĘ. Granie sprawia mi wiele frajdy mimo,że rozgrywka wymaga kompletnego skupienia i tak naprawdę ,,ogrania'' - im więcej grasz tym więcej rozumiesz co się dzieje i jakie błędy popełniasz. Lol jest grą na niedzielny wieczór - nie trudno załapać zasady,rozgrywka jest przyjemna,a specyfikacje postaci łapie się bardzo szybko. Starcraft jest dla ludzi,którzy oczekują czegoś więcej.Rywalizacja,krew,pot i łzy - duch e-sportu jest w niej silny :)

Komentarz: mati11223
2013-01-04
01:16

zanonimizowany583882 Pretorianin

Nie rozumiem argumentu z za małą ilością miejsca na scenie dla dwóch gier e-sportowych, rynek ten cały czas rośnie więc z jakiego powodu nie miałby mieścić coraz większej ilości gier?

Gracze jako tacy są niestety strasznie konfliktowi, ciężko mi wyobrazić sobie tego typu dyskusje pomiędzy dwoma muzykami grającymi na różnych instrumentach:
- Trąbka jest taka no skilowa, fagot jest znacznie lepszy od trąbki, dlatego powinien być jedynym granym instrumentem, rynek muzyczny jest za mały na więcej niż jeden instrument!
- Fagot jest zbyt zastraszający! Grałem kiedyś 10 minut na fagocie i nie wytrzymałem presji (co niewątpliwie oznacza że nikt inny nie mógł jej wytrzymać)! Trąbka FTW!!!

Czysty obłęd. Starcraft dał mocne podstawy e-sportowi (wyrachowana rozgrywka, niski poziom losowości) , LoL jest gra dzięki której wiele osób po raz pierwszy usłyszało co to e-sport (niska bariera wejścia). Obie gry są potrzebne do rozwoju branży, są też na tyle diametralnie różne aby mogły koegzystować obok siebie.

Komentarz: zanonimizowany583882
2013-01-03
16:58

Minas Morgul Legend

Minas Morgul

Trudno o trafniejszą grę, jeśli idzie o matematyczną precyzję egzekwowania buildów (praktycznie wszystkie zagrania przeciwników idzie precyzyjnie obliczyć w czasie - obserwujesz jego struktury produkcyjne i wiesz na pewno, że pewne ataki nie mogą cię dosięgnąć przed taką, a taką minutą), co niestety uber trudno doprowadzić do perfekcji. SC2 ma jednakże spory potencjał do zrażania nowicjuszy. Człowiek oczytał się taktyk, napakował do łba teorii, rozwalał AI, a następnie wskoczył na ladderek i ... 10 porażek pod rząd przeciwko najsłabszym graczom :).
W każdym razie polecam sobie spróbować, bo z tego, co wiem, chyba istnieje darmowy starter, gdzie można grać customy, ale niestety tylko Terranem i to na kilku mapkach. Jak się nie spodoba, to nic nie stracisz. Fajne jest to, że nie trzeba być mistrzem, by trafiać na ciekawe mecze i graczy, którzy coś sobą prezentują i zapewniają fajną rozgrywkę.

Komentarz: Minas Morgul
2013-01-03
16:49

Nolifer Legend

Nolifer

Ja kibiuje oczywiście lolowi bo gram już od 2 lat w tą grę i znam ją na poziomie matematycznym , ale ostatnio dużo mnie osób namawia na starcrafta i chyba będe musiał w końcu spróbować go .

Komentarz: Nolifer
2013-01-03
15:29

Minas Morgul Legend

Minas Morgul
😊

Jak dla mnie królem e-sportu jest obecnie zdecydowanie SCII, a dawniej - SC.
Gra absolutnie niezgłębiona, o niewyobrażalnej różnorodności strategii i taktyk (rozróżniam te dwa słowa). Starcraft II to Szachy nowego pokolenia i nic mnie z tego poglądu nie wyprowadzi. Ludzie tutaj piszą o kontrach, kombinacjach... a tym czasem jest to gra, gdzie kontrą na mutaliski (latające nietoperze, strzelające do celów naziemnych i powietrznych), mogą być nawet zeloci (jednostki lądowe, które nie mogą atakować powietrza, ale które jak zniszczą spire - konstrukcję, która pozwala na tworzenie mutalisków - to ich zwyczajnie nie będzie).
Gra jest tak skomplikowana, że nawet minimalne zmiany w balansie przyczyniają się do kolosalnych zmian w meta-grze.
Jest to fantastyczna gra dla casuali, choć faktycznie - w przeciwieństwie do gier MOBA jest zoptymalizowana w trybie 1v1, co JA akurat subiektywnie zdecydowanie preferuję. Sam lubię sobie być kowalem mojego losu i wiedzieć, że moja porażka wynikała jedynie z moich potknięć, a nie trolla karmiącego carry z obcej drużyny :). Tryb drużynowy jest bardziej dla jaj i mało kto go gra na poważnie i najczęściej sprowadza się do tego, czyja kompozycja jest lepsza...zero w tym finezji.

Istnieje kolejna kwestia, która sprawia, że nawet moje prywatne gry na ladderze są doznaniem niemalże sportowym - IMPROVEMENT :). W grach drużynowych stanowisz 1/5 zwycięstwa swojego teamu (w praktyce nie zawsze musi być to prawda), ale po przegranych pojedynkach czasem gracze miewają problemy z identyfikacją własnych błędów. Wielu z nich woli zwalić winę na swoich kompanów i często doświadczałem tego w takim HoN.
W SC2 sprawa jest podana na talerzu. Przegrałeś, a więc popełniłeś błędy. Już na tym etapie wiesz, że coś poszło nie tak, więc skupiasz się na poprawie własnej postawy i własnego stylu. Co nieliczne trolle narzekają przy tym na balans, bo na coś trzeba zwalić winę za porażkę, ale w każdej lidze - nawet GM - gracze dużo pracują nad poprawą swoich umiejętności. Błędy w SC2 może na początku nie są łatwe do zidentyfikowania, ale każdy kto przegrał odpowiednio dużo meczy nagle zacznie się zastanawiać: "Czemu ja do cholery za każdym razem niemalze nie mam jednostek, gdy on mnie atakuje", albo "dlaczego po rozbiciu mojej armii, on wyprodukował nową, a ja nie mogłem?", albo "czy nie mogłem zapobiec temu, że zaskoczył mnie niewidzialnymi jednostkami, zabijając mnie z miejsca?"... i tak dalej i tak dalej.

Dlaczego SC2 jest zaś dla mnie królem e-sportu? Chodzi głównie o nieprzewidywalność rozgrywki oraz gwiazdy sceny, które dodają wszystkiemu pikanterii. Zawody organizowane w trybie 1v1 faworyzują wybijanie się pojedynczych nazwisk, które stają się swego rodzaju markami w tym sporcie.
Nieprzewidywalność? O tak, jest ona jednak dużo większa, niż w grach MOBA, gdzie na wygraną lub przegraną składa się ogrom czynników, a nie jedynie uśredniony gold/minute dla danego teamu. Gracze wciąż wymyślają nowe timingi, a grę idzie przegrać nawet przy dużej przewadze ekonomicznej, jeśli nie "wymikruje się" odpowiednio swojej armii przed zdesperowanym i przypartym do muru przeciwniku. Można powiedzieć, że w grach MOBA również się zdarza, że jedna dobra inicjacja walki może odwrócić przebieg bitwy. Dobrze rzucony hex na podfarmionego carry również wygrywa grę. Oglądałem jednak bardzo sporo zawodów w tym gatunku, zarówno w LoL'u, Dota, jak i HoN i takich mrożących krew w żyłach sytuacji było mało. Najczęściej walka pomiędzy profesjonalistami wyglądała tak, że jeden team zupełnie rollował drugi po pierwszych 10 minutach gry i rzadko kiedy zdarzało się, że team potrafił się podnieść po przegraniu 3 lane'ów i stracie wieży. Wynik takiego pojedynku był już przeważnie przesądzony i równie dobrze można było sobie odpuścić oglądanie 'meczu'. Jeszcze jedna subiektywna kwestia, która sprawia, że wolę SC2, to to, że same walki pod koniec gry bywają dłuższe. Rzadko zdarza się, że siły przeciwników wyparowują w ciągu sekundy. W takim HoN na przykład, długość pojedynków skraca się wraz z postępem czasu. Jak w 40 minucie oba teamy walną naraz "R", to zwykle monitor oblewa mnie różowym kisielem, po czym widzę 2 postaci, które przeżyły... ale to akurat subiektywna kwestia. Niektórzy może to lubią.

Mimo wszystko jednak drugie miejsce daję grze Heroes of Newerth :)...
A to dlatego, że mimo iż początkowo była to całkowita zrzynka z pierwszej Doty, to jednak tempo gry wyprzedzało i do dziś wyprzedza konkurencję (co ma swoje plusy!). Gra jest po prostu szybsza zarówno od Doty, jak i LoL, do tego cała meta-game ukierunkowana jest na gankowanie, dlatego też zawody w HoN ogląda mi się zdecydowanie najprzyjemniej. Również i w tej grze pojawiły się pewne ksywki-legendy, z charakterystycznym stylem gry i zwykle bardzo imponujących umiejętnościach.
Dota 2 może już aż tak zapierająca dech w pierśiach dla mnie nie była, ale sam lubię sobie w nią pograć i odkryłem swego czasu trochę graczy, którzy grają z jajem i mają ciekawy styl, a także których mecze ze śmiechem na twarzy oglądać :).
Zawody też czasami oglądam, ale "przełączam", gdy do gry dobierają się Chinczycy, którzy przez 30 minut farmią w lesie, a później kończą grę w 4 minuty.

W tym całym zestawieniu najgorzej wypadł dla mnie LoL, który jest jak dla mnie ciekawą gierką casualową i dość przyjemną. Co ciekawe, mając pewne doświadczenie w HoN i Dota 2, radziłem sobie w LoLu lepiej, niż w obu wymienionych grach, choć ledwo wiedziałem, co się gdzie klika ;). Brak możliwości deny'owania creepów, wież, dość uproszczona mechanika... a także cholernie tankowate postaci sprawiły, że ktoś, kto ledwo dawał sobie radę w HoN, był lekko ponadprzeciętnym lolowcem...naturalnie grałem tak, by się nie namęczyć, czyli stałem w kółko w lane i biłem creepy, a później hajże na Sopliców :). Dopóki sam nie zagrałem w tą grę, to nie rozumiałem bólu zadka, jaki niektórzy gracze LoLa mają do HoN, czy Dota2. Przejście w drugą stronę bywa okrutnie bolesne, zwłaszcza na HoN, gdzie postaci są po prostu zrobione nawet nie z papieru, ale bibuły i first blood może mieć miejsce w parunastu sekundach po pierwszej fali creepów.
Nie zrozumcie mnie źle, LoL, to dla mnie naprawdę fajna gierka casualowa dla mniej wymagających. Nie dziwię się, że zdobyła ogromną popularność i nie kłócę się o to, że ma sporą oglądalność, ale... próbowałem oglądać mecze na poziomie pr0 i tam niestety już większość pojedynków to był nudnawy farmfest (może od 10 miesięcy coś się zmieniło, bo wtedy właśnie skończyłem), który zbytnio mnie nie przekonał.

Tak więc podsumowując: SCII na zawsze, a później HoN i Dota2 z lekkim wskazaniem na HoN pod względem frajdy z pojedynków (choć Dotę2 preferuję z sentymentu do herosów) :)

Komentarz: Minas Morgul
2013-01-03
13:46

zanonimizowany795591 Junior

"SirMaxiKaz
SC2! :) btw dziwi mnie taka ogromna popularność LoL'a, kiedy HoN jest również darmowy, a jak dla mnie jest dużo, dużo lepszy. Zgodzę się, że aspekty poza czystą rozgrywką (rozwój przywoływacza, ustawianie run itd.) są w lolu lepsze, a w honie to ssie niestety :(, ale sama rozgrywka jak dla mnie w honie miażdży."

HoN daje wszystkim równe szanse. Wszystkie postaci są dostępne od razu nie ma zadnego dodatkowego rozwoju. I liczy sie tylko Twój skill jak zagrasz danym herosem. Jak dostosujesz sie do stylu gry i możliwości
przeciwnikow i graczy z Twojej druzyny. Moim zdaniem HoN i DoTa 2 miażdzy LoLa.

A wypowiadając się w temacie SC2 a LoL...

Dla mnie zawsze e-sportowymi grami bedą Starcraft i CS.

Komentarz: zanonimizowany795591
2013-01-01
19:17

ronaldo1230 Pretorianin

"Ale LoL daje i wymaga więcej"- no błagam większej bzdury to już chyba nie mogłeś napisać

"W StarCrafcie jest jakiś element gry drużynowej, ale sama rozgrywka ogranicza się do szybkość zbierania surowców co za tym idzie tworzenia jednostek bojowych by zniszczyć swojego oponenta zanim on to zrobi. Jeżeli oponent buduje dają jednostkę, to ja muszę zbudować taką, która go skontruje i koniec filozofii."- skontruj mutale fenixami to zobaczysz czy tylko oto chodzi w tej grze (i nie mow ze ise nie da bo fenixy to kontra na mutale

Komentarz: ronaldo1230
2013-01-01
15:31

zanonimizowany63355 Legend

Gra stawia przede wszystkim na grę drużynową, a to jest jej głównym atutem ponieważ tak jak w piłce nożnej możemy przyglądać się różnym taktykom opracowanym przez daną drużynę. Te taktyki także są dostosywane odpowiednio do bochaterów, którymi muszą grać oraz ich aktualnego położenia na mapie.

W LoL'a od dawna nie grałem, streamów nie oglądam. Piszesz o jakiś strategiach, taktykach. Czy w tej grze jest możliwe coś takiego jak np. to:
http://www.youtube.com/watch?v=MAWK5kNDDlM

Bo jak dla mnie LoL przy DOCIE to co najwyżej warcaby ( z całym szacunkiem ). Gra tak uproszczona do bólu względem pierwowzoru, że cięzko tu mówić o jakiś skomplikowanych akcjach.


W StarCrafcie jest jakiś element gry drużynowej, ale sama rozgrywka ogranicza się do szybkość zbierania surowców co za tym idzie tworzenia jednostek bojowych by zniszczyć swojego oponenta zanim on to zrobi. Jeżeli oponent buduje dają jednostkę, to ja muszę zbudować taką, która go skontruje i koniec filozofii.

Aha. Tak to wygląda z poziomu laddera do platynowej ligi. Chyba nigdy najlepszych graczy w akcji nie widziałeś.
SC2 to doskonałe pole do wdrażaniach zasad sztuki wojny.

Komentarz: zanonimizowany63355
2013-01-01
15:23

zanonimizowany820929 Pretorianin

👎

W lol'a nigdy nie zagram , same pierdolone gimbusy grają

Komentarz: zanonimizowany820929
2012-12-31
15:43

Elder Wraith Chorąży

Elder Wraith
👍

Proszę was... Porównywać dziadka z młodzieńcem... W StarCrafta można było zagrywać już od 1998r. Jego popularność rosła z biegiem lat oraz sam tytuł został odświeżony w 2010 przez wydanie 2 części więc nic dziwnego, że jest większe zaangażowanie wśród graczy przy StarCrafcie niż LoLu.

Moim zdaniem Riot Games odniosło wielki sukces ponieważ mimo wielkiej popularności StarCrafta udało im się przezwyciężyć tą popularność i zabłysnąć w dziedzinie eSportu robiąc własne, lepsze mistrzostwa. Gram w oby dwie gry, ale moim zdaniem LoL jest lepszy pod względem zawodów. Gra stawia przede wszystkim na grę drużynową, a to jest jej głównym atutem ponieważ tak jak w piłce nożnej możemy przyglądać się różnym taktykom opracowanym przez daną drużynę. Te taktyki także są dostosywane odpowiednio do bochaterów, którymi muszą grać oraz ich aktualnego położenia na mapie.

W StarCrafcie jest jakiś element gry drużynowej, ale sama rozgrywka ogranicza się do szybkość zbierania surowców co za tym idzie tworzenia jednostek bojowych by zniszczyć swojego oponenta zanim on to zrobi. Jeżeli oponent buduje dają jednostkę, to ja muszę zbudować taką, która go skontruje i koniec filozofii.

Moim zdaniem League of Legends jest dużo lepsze pod względem eSportów (Mistrzostw), ponieważ dużo lepiej się go ogląda niż StarCrafta i wcale nie potrzeba znać tej gry by zrozumieć o co w niej chodzi.

Komentarz: Elder Wraith
2012-12-31
13:40

Mepha Senator

Mepha

Jak dla mnie LOL o wiele lepszy. Przyjemniej mi się w niego gra.

Komentarz: Mepha
2012-12-31
13:35

bajf Konsul

bajf

E-sport jest za mały dla nich dwóch.

Komentarz: bajf
2012-12-31
11:52

zanonimizowany735851 Konsul

👍

Ja czekam na: Gta V, Arma 3, Bioschock Infinite :).

Komentarz: zanonimizowany735851
2012-12-30
23:29

ttwizard Generał

ttwizard

Aazrzriel #51 -> Hej, postanowiłem na Twój post conieco napisać.

Ja uważam że te całe gry e-sportowe to jakaś jedna wielka bzdura. Miliony dzieci i starszych no-lifeów się od tego uzależnia a tak naprawdę nie ma w tym nic rewelacyjnego.

Niektóre rzeczywiście uzależniają, ale to nie tylko dotyczy gier esportowych. Gier casualowych i single również, także pisałbym w tym przypadku o grach w większym zakresie.

Zwłaszcza jeżeli jest tak monotonna jak LoL. Ile tam jest mapek? 4? Tylko tyle że postaci jest dużo, ale to nie zmienia faktu że ciągle robi sie to samo. Biega się po mapce i niszczy wieże, zabija potworki i przesuwa linię frontu w stronę wroga.

Gorzej... tak naprawdę najważniejsza jest tylko jedna mapka, gdzie gra się 5v5, reszte można uznać za mini dodatki :) Widzisz Ty widzisz monotonie, ale niestety bardzo błędnie na to patrzysz, ponieważ praktycznie każda rozgrywka to zupełnie inny scenariusz gry, zupełnie inna historia. Nawet tych najlepszych graczy, którzy mają już pewne schematy gry aby zmaksymalizować swoją skuteczność, wszystkie gry różnią się swoim przebiegiem. Absolutnie nie mogę się zgodzić z argumentem o monotonii bo w LoL'u poprostu jej nie ma i to szczerze powiedzawszy jest ogromny sukces tej gry. Piszę to osoba, która nie przepada za tego typu grami :)

No bo jak można oglądać jak jacyś popierdzieleni azjaci bez życia którzy napierdziejają 25h na dobę rywalizują w takiej bzdurze jak LoL. To jest niepojęte dla mnie. Co trzeba mieć w głowie?

Wypowiem się na temat Starcrafta 2, jak to u mnie wygląda. Jeżeli oglądam streamy to z dwóch powodów.
1. Obserwacja najlepszych graczy, jak grają, dlaczego tak grają i wyciąganie wniosków z ich gier. Dzięki temu mogę stać się lepszym graczem. Wielu "prosów" również tłumaczy podczas gry swoje ruchy co też jest przydatne.

2. Wielkie turnieje. Lubię kibicować rodakom lub jakiemuś ulubionemu graczowi na turnieju.

Jednakże nie oglądam gier dla samego oglądania, bo poprostu wole samemu pograć. Wiele osób ogląda streamy z lola/sc2 dla zabicia czasu, czego jestem przeciwnikiem i uważam za strate czasu;)

jestem zwolennikiem gier singleplayer gdyż multi jak dla mnie psuje efekt, bo żywi gracze nie potrafią się odpowiednio zachowywać i wybija mnie z rytmu takie coś. Chodzi o realizm. Jak gram samemu to mogę się wczuć w klimat gry i go chłonąć. Naturalne ruchy postaci, płynne ruchy kamerą, odpowiednie czynności w dobrym czasie itd. A w multi od razu czuć że to tylko głupia gra. Tak to widzę.

Tutaj również się nie zgodzę. Jak jeszcze potrafie zrozumieć, że ktoś lubi samemu pograć aby móc w każdej chwili zrobić pauze i skupić się na elementach gier single player jak fabuła itp. Tak nazywanie multi głupimi grami jest trochę na wyrost. Głupia może być mechanika gry, gameplay(tak samo jak w grach single player). Aczkolwiek najgrywalniejsze tytuły mają jak już to głupich graczy :) Dobry Multiplayer przebija wszystkie najlepszy gry singleplayer, bo Singleplayer jest ograniczony skryptami. Sztuczna inteligencja nie ma i jeszcze długo nie będzie miała takich samych możliwość jak człowiek. Gdyby takie League of Legends było ograniczone do sztucznej inteligencji to wtedy gra rzeczywiście była tak monotonna jak piszesz tj Biega się po mapce i niszczy wieże, zabija potworki i przesuwa linię frontu w stronę wroga.. Jednak żywi przeciwnicy i szojusznicy sprawiają, że nie ma czasu na nudę, bo Twój przeciwnik jest tylko ograniczony przez zasady gry, a nie przez ruchy, które wykona :)

Ja uwielbiam takie gry jak seria Assassin's Creed, Uncharted, Red Dead Redemption, GTA, Hitman itp.
I w takich grach czuję się jak prawdziwy pro. I nie chodzi tu o przejście gry jak najszybciej tylko o tę epickość i zajebistość. Wolę w Hitman Absolution czasami kogoś udusić, zabić, albo wziąć za zakłądnika w miejscu w którym to pasuje niż całą grę rzucać butelkami o ścianę tylko po to aby mieć większy wynik który i tak nic nie znaczy.

Tutaj z kolei nie rozumiem tak dokładnie o czym piszesz. Rozumiem, że preferujesz single player od multiplayer, ale pisanie o tym, że gry single player mają jakiś sens w porównaniu do gier multiplayer, w których wynik "nic nie znaczy" jest niedorzeczne. W ogóle niedorzeczną końcówke postu napisałeś w całości bo w większości wypadków celem gier jest zabawa/relaks/przyjemność/uśmiech na twarzy/mile spędzony czas , a nie jakieś ukryte znaczenie. No i jak to ma się w ogóle do rzeczy, że udusisz kogoś w Hitmanie i ma to jakieś wielkie znaczenie. Nie czujesz żyłki do gier multi, wolisz spędzać czas z grami samemu i spoko. Każdy lubi grać na swój sposób. Jednak nie do końca rozumiesz czym kierują się gracze preferujący tryb multiplayer. W grach multiplayer masz większe pole do popisu, nie masz żadnych skryptów, walczysz z prawdziwym, żywym przeciwnikiem i pojedynek z żywym przeciwnikiem budzi u takich graczy znacznie większe emocje niż pokonanie oskryptowanego potwora.

Gry multiplayer mają ważny element rywalizacji, który przyciąga. Dla wielu graczy single player to jak granie w ping ponga ze ścianą. Multiplayer to pojedynek w ping ponga z żywym przeciwnikiem i jest w tym mnóstwo prawdy. Aczkolwiek gry multi od single różnią się swoją rozgrywką, to są poprostu różne gry.

Dodam jeszcze taki fakt, najlepsze gry multiplayer mają ogromną głębie i pole do popisu. Taki LoL, czy Starcraft to są bardzo proste gry w swojej konstrukcji, ale fakt, że rywalizujemy z żywym przeciwnikiem sprawił, że ludzie te gry rozłożyli na maleńkie elementy, przez co gracze mają mnóstwo rzeczy do nauki, przyswajania nowych rzeczy, przez co gracz ciągle poznaje nowe rzeczy, ciągle zmienia się jego styl gry. W takim Starcrafcie 2, w którego gram ostatnio dosyć dużo jest tyle rzeczy do nauki i polepszenia swojej gry, że aż głowa boli. Pasuję tutaj powiedzenie "Easy to learn, hard to master" :)

Także jak widzisz to są trzy elementy dla których gracze uwielbiają gry multiplayer:
1. Zabawa z żywym przeciwnikiem, który ograniczony jest tylko przez zasady gry.
2. Element rywalizacji i wyzwania spowodowany walką z żywymi przeciwnikami.
3. Improving - nauka i polepszanie swojej gry na wielu warstwach poziomu trudności w zależności od stopnia umiejętności innego żywego przeciwnika. Dotyczy to w większości przypadków gier esportowych.
------------

A najważniejsza sprawa to FUN FUN FUN. Gry mają sprawić, że mile spędzasz przy nich czas. Nieważne czy single, czy multi. Ja osobiście jestem zwolennikiem zarówno single jak i multi. Multi trochę bardziej bo zawsze miło skopać tyłek znajomym :)

#54 Felix - The One

Felix - The One [ gry online level: 24 - Pretorianin ]

Jak ktoś uważa, że LoL jest taki prosty w porównaniu SC2, to niech podrzuci jakimiś replayami swoich meczy, może chociaż nickiem potwierdzającym, jak wspaniale sobie radzi w tej prostej "naparzance". A jak dalej tak twierdzi, to pozostaje DOTA (2) :)

To są dwie różne gry, w których od gracza wymaga się odmiennych umiejętności. Starcraft 2 esportowy to jest gra 1v1. Skupia się na umiejętnościach indywidualnych i umiejętnościach manualnych znacznie przekraczających te, które są wymagane w LoL'u. W Lol"u z klawiatury korzystasz maksymalnie z 7-8 przycisków. W SC2 korzystasz praktycznie z całej klawiatury i to bez chwili wytchnienia. Przykład prosa z mocną mechaniką gry:
http://www.youtube.com/watch?v=Jo_L9vHLivk

Żeby nie było, że SC2 > LoL pod względem skilla, bo tak nie jest. LoL stawia przede wszystkim na skill teamowy, zgrania się z drużyną. Mechanika oczywiście też jest ważna, są skillshoty, smartcasty, ale nie ma porównania do tego co jest wymagane w sc2. Cały skill polega na znajomości gry i zgraniu z drużyną. Najlepiej w ogóle nie porównywać tych gier.

Komentarz: ttwizard
2012-12-30
22:11

zanonimizowany706661 Legionista

Mam problem z plejerem bo nie mogę włączać starszych filmików w plejlisty.

Komentarz: zanonimizowany706661
2012-12-30
21:37

zanonimizowany887304 Legionista

onaX: tak się składa, że jestem aktywnym userem na scenie starcrafta 2 i warcrafta 3. Może dla ciebie to o czym napisałem jest abstrakcją, może o wielu rzeczach nie wiesz i pewnie nigdy się nie dowiesz. Cóż nie warto lekceważyć rzeczy o których mało się wie, no chyba że ktoś za wszelką cenę próbuje pozować na ignoranta, który usłyszał gdzieś piąte przez dziesiąte. I daruj sobie takie trolowanie, że starcraf 2 umiera bo gra cały czas się rozwija i przechodzi cały czas sporą przebudowę ale jak uważasz inaczej to pogadamy jak wyjdziesz z gimbazy.

Komentarz: zanonimizowany887304
2012-12-30
20:40

zanonimizowany864783 Pretorianin

zombizz co ty sie nalykal , gdzie to dostane :D

Komentarz: zanonimizowany864783
2012-12-30
17:16

Felix - The One Pretorianin

Jak ktoś uważa, że LoL jest taki prosty w porównaniu SC2, to niech podrzuci jakimiś replayami swoich meczy, może chociaż nickiem potwierdzającym, jak wspaniale sobie radzi w tej prostej "naparzance". A jak dalej tak twierdzi, to pozostaje DOTA (2) :)

Ja natomiast chciałbym zwrócić uwagę na wykorzystanie kawałka z PoP:WW od 2:30 :D Dzięki! ;)

Komentarz: Felix - The One
2012-12-30
16:48

patafian93 Centurion

W lola gram, starcrafta oglądałem. W pierwszej pozycji każdy mecz jest inny, w starcrafice natomiast obowiązuje schemat: szpieguj przeciwnika, wybierz strategie, jeśli przeciwnik Cię skontrował przegrałeś, jeśli ty jego to odwrotnie. W SC mamy jednego przeciwnika do przechytrzenia, w lolu 5 i zawsze trzeba przewidywać co mogą przeciwnicy zrobić i jednocześnie co twój team może wykorzystać. Podsumowując: tylko i wyłącznie LoL.

Komentarz: patafian93
2012-12-30
15:40

zanonimizowany740676 Legend

Wchodzi CS: GO który mnie interesuje chociaż nigdy w poprzednie części nie gralem, a ta sprawiła że 2 czołowe teamy PROMOD się rozpadły. Chciałbym się dowiedzieć jak gracze widzą siebie i obecna sytuację :P czy ktoś zmienił gre, jak im idzie i tak dalej.

Komentarz: zanonimizowany740676

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl