W gatunku platformówek ciężko o coś lepszego. Mario Odyssey może się przy tym schować. Super miodna rozgrywka, pomysłowe poziomy i nie do osiągnięcia nigdzie idzie radość płynąca z obecnością w świecie PlayStation
Podchodziłem do niej ze 3 razy. Ale jak to mówią "do trzech razy sztuka" i siadło. Gameplay petarda, historia i lore gry naprawdę ciekawy. Wszystko się zgadza, dobrze chłopaki robią.
Moim zdaniem ostatni dobry NFS. Jest klimat, świetny tuning no i mega przyjemnie drifty się waliło.
Jeżeli pytasz o programy komputerowe to potrzebny jest na pewno taki do montażu. Tutaj jest absolutna dowolność, DaVinci Resolve, Premiere, czy Sony Vegas. Wszystko daje na tyle duże możliwości, że wystarczą do tworzenia materiałów pod nasze kanały wideo. Wszystko tak naprawdę zależy od tego czy wolisz płatne czy darmowe, a także, który bardziej Ci przypasuje.
Polecam, bardzo fajna robota i zawsze można pracować z takim wspaniałym człowiekiem jak ja!
Boże proszę by TDU nowe dobre wyszło, albo żeby Ci co odeszli założyli coś znacznie lepszego niż Playground Games.
Mam wrażenie, że to idealna gra pod Switcha. Taka trochę mobilna, nie odczuwasz specjalnego zobowiązania tytułem, plus forma przedstawiania fabuły raczej skłania nas do skojarzeń z tytułami niskobudżetowymi. Jednak gameplay jest kapitalny, niesamowicie przyjemnie przechodzi się kolejne plansze. Fabuła faktycznie nieźle napisana, ale to tylko spoiwo pomiędzy znacznie ważniejszymi elementami tej gry. Zupełnie nie brałbym jej pod uwagę jeżeli chciałby ktoś ją przejść tylko z uwagi na historię, nie warto. Natomiast gra sama w sobie jest naprawdę bardzo dobra i świetnie się w niej bawiłem.
Mam wrażenie, że to idealna gra pod Switcha. Taka trochę mobilna, nie odczuwasz specjalnego zobowiązania tytułem, plus forma przedstawiania fabuły raczej skłania nas do skojarzeń z tytułami niskobudżetowymi. Jednak gameplay jest kapitalny, niesamowicie przyjemnie przechodzi się kolejne plansze. Fabuła faktycznie nieźle napisana, ale to tylko spoiwo pomiędzy znacznie ważniejszymi elementami tej gry. Zupełnie nie brałbym jej pod uwagę jeżeli chciałby ktoś ją przejść tylko z uwagi na historię, nie warto. Natomiast gra sama w sobie jest naprawdę bardzo dobra i bardzo dobrze bawiłem się w niej grając wieczorami przed snem.
Ciekawe czy te superauta zostaną wykorzystane w formie jakiś marketingowych przejazdów dla zespołów. Jak dla mnie bomba, bardzo fajne urozmaicenie rozgrywki. Tylko szkoda, że według tej listy obejmuje ona tylko 4 zespoły. Fajnie jakby nowe odsłony podeszły do F1 szerzej od strony co się dzieje poza torem.
Czyli znowu bez kampanii dla jednego gracza. To tak jakby FIFA miała tylko tryb "szybki mecz"
No i bajer. Zawsze to jakiś powód by znowu wrócić na chwilę do Los Santos. Moim zdaniem siłą GTAO zawsze było wydawanie kasy na auta i jeżeli modyfikacje będą ciekawe no i same samochody również, to sądzę, że parę osób znowu powróci do gry. Na pewno zerknę co w trawie piszczy.
Skąd te pozytywne recenzje to ja nie wiem. Przecież to ten sam tytuł, jedyną realną zmianą jest agresja przeciwników. Nudny Breaking Point na jeden wieczór, który jest liniowy, nawet Alex Hunter miał jakąś opcję wyboru. Brak nowych torów, a stare tory bez zmian, które normalnie zostały znacząco zmienione. Graficznie to samo, wszelkie elementy modyfikacji wizualnej zamknięte za season passem. My Team zero zmian poza treningami, które są lepsze w końcu. Wszystko po staremu, a recenzenci F1 2021 chyba nigdy wcześniej nie grali w żadną grę z tej serii.
Najbardziej poza nowym modelem rozgrywki (o ile w ogóle się będzie różnił koniec końców) ciekawi mnie kwestia menadżera własnego zespołu. Czy będzie to działało jak lata temu przy wsparciu zewnętrznej strony dzięki, której mieliśmy dużą dowolność jeżeli chodzi o wygląd naszego zespołu. Czy może jednak mocno okrojone narzędzia jak mamy to w F1 2020 MyTeam.
Jacek Filus to przede wszystkim dziennikarz Polskiego Radia Katowice. Udzielał się jako lektor na żywo w śląskich kinach, również podczas Konfrontacji Filmowych.
Wiedza pana Jacka jako dziennikarza jest nieoceniona w opowiadaniu również o historii lektorstwa - stąd pojawia się u nas nie tylko jako sam lektor, ale też skarbnica wiedzy o tej pracy.
A Mac OS nie jest prosty, funkcjonalny i nie działa? Z tego co wiem to akurat OS od Apple słynie z prosty i przejrzystości w działaniu.
Mam tak samo jak Ty. Jako wielki entuzjasta TDU i już trochę mniejszy, ale wciąż entuzjasta TDU2 nie mogłem się doczekać, aż zagram w FH, która była mi ogłaszana wszem i wobec jako duchowy spadkobierca TDU. Niestety zawiodłem się, dla mnie to niemal NFS z lepszym modelem jazdy. TDU to był duch motoryzacji w grze i co najważniejsze tam samochody to nie było 95% zawartości, gra toczyła się poza, co było bardzo fajne. Było różnorodnie i po prostu inaczej niż w typowych ścigałkach. Liczę na to, że wciąż poczuję to podjaranie kiedy przechodziłem sobie po salonie wybierając jakiego Astona Martina kupić.
Połowa przykładów się powtarza z filmem, z tym że PA było najbardziej dochodowe w ogóle, więc ciężko o nim nie wspomnieć. No i każdy przykład został w artykule znacznie szerzej opisany niż filmie. Ja bym się powstrzymał się z tym "kopiowaniem".
Ta... słyszałem to wraz ze startem każdej generacji począwszy od PS3 i co? No i za każdym razem to samo, czyli nic. Pojedyncze przypadki wadliwych egzemplarzy, a reszta git. Czemu ludzie dalej mają wrażenie, że żyjemy na przełomie wieków, gdzie technologia się rozwijała i nikt nie mógł przewidzieć co się stanie za jakiś czas.
Kompletnie nie czaje hypu na tę grę. Mam wrażenie jakby wszyscy grający w DL mieli styczność z zupełnie innym tytułem niż ja. Dla mnie to na maksa odtwórcza mordobitka z zombie i sztampową fabułą. Jeżeli jest ktoś kto byłly mi w stanie wytłumaczyć czemu ludzie się tym tak jarają to zapraszam do dyskusji.
Kupowałem FIFE co roku, ale od 2015 porzuciłem tryby online. Ilość oszustw, błędów i użeranie się z zarobkami w grze mnie dobiła. Wtedy za mecz dostawało się około 400 monet za mecz, a skład wymagał karty regeneracji co 2-3 mecze. Karta regeneracji kosztowała 1000 monet. Z tej prostej matematyki wychodzi, że jesteśmy stratni za każdym razem po meczu, wydając na samą regenerację składu, a nie mówiąc tutaj o innych wydatkach. Ta gra, a zwłaszcza FUT jest beznadziejna, woła o pomstę do nieba i mam nadzieję, że z czasem jej popularność spadnie na tyle, że EA pomyśli "hmm może jednak coś ciekawego zrobimy, żeby ludzie wciąż chcieli w to grać"
Od lat korzystam z urządzeń od Apple i nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej.
Przejrzystość, wygoda i stabilność systemu to jest coś niesamowitego.
Gra jest naprawdę ładna, przyjemnie to wszystko działa, ale mam wrażenie, że twórcy mieli za dużo pomysłów na raz i kompletnie nie czujesz o co chodzi w grze. Nie masz wrażenia jakiegokolwiek wpływu na rozgrywkę i tak naprawdę gra się o pietruszkę. Moim zdaniem gameplay nie jest na tyle przyjemny i ciekawy by utrzymał gracza na dłużej tylko dlatego, że fajnie się w to gra. Ma potencjał by się utrzymać, ale potrzeba masę pracy nad samą formą rozgrywki, która powinna być najmocniejszym punktem, a jest zupełnie przeciwnie.
Z jednej strony szkoda, bo traci na tym szerokość gamy gier, ale osobiście kompletnie mnie to nie dotyczy. Z reguły gry japońskie mi nie odpowiadają i odpychają. Niestety to jest biznes i to bardzo brutalny.
Model jazdy bardzo dobry, wymagający, ale daje duże satysfakcji. Trasy ciekawe i zróżnicowane, ale to jak często wygląda otoczenie jest słabe, jakby na szybko moder ogarnął fanowską lokacje, ale powiedzmy szczerze jadąc niemal 200 km/h nie przyglądasz się temu, dopiero na powtórkach. Tryb kariery słaby, w zasadzie poza samymi rajdami nie ma nic do robienia, a szkoda, bo "mój zespół" może mieć wiele fajnych opcji urozmaicających rozgrywkę, chociażby własny projekt samochodu.
No i co najgorsze brak samochodów WRC, zatrzymujemy się na WRC2 i to trochę smuci, że nie możemy jeździć niczym lepszym.
To, że system ocen dziesiętnych jest skopany i ludzie nie potrafią z niego korzystać to mnie nie już nie dziwi, choć nadal irytuje. Filmy jeżeli dostają ocenę poniżej 6/10 to są nie warte uwagi gnioty, jak gry dostają poniżej 8/10 to sytuacja jest analogiczna.
Ludzie jak coś ma 9/10 i nawet ma podpis tekstowy "świetna" to oznacza, że jest świetna (wg recenzenta przynajmniej).
Widziałem parę artykułów typu "Dobra, ale nie bez wad" Przepraszam, co? 91/100 to jest coś dobrego? to jest coś świetnego conajmniej. Z czego głównie punkty zostały odebrane za błędy (które wiecie, że da się spatchować), a jeżeli to co jest najważniejsze, czyli fabuła grafika, świat i ogólny klimat jest fenomenalny, co jest podkreślane przez wszystkich oznacza, że chyba coś jest na rzeczy.
No, ale oczywiście, GOL wystawił 9/10 i już komentarze "Wiedziałem, że gówno z tego będzie"
Ludzie... XD
Skoro lepsza od wiedźmina to zapowiada się gra 11/10 w moim przypadku. Dziękuje za komentarz.
Nie grałem w nic lepszego. To jest arcydzieło gier, najwyższy poziom scenopisarstwa, nigdy w żadnym dziele kultury nie spotkałem się z tak prawdziwie oddanym bohaterom. Ogólnie to brak mi słów, żeby opisać doznania po tym jak przeszedłem RDR 2, te dwa lata temu, a wciąż trzyma mnie jak wąż Boa, nie pozwalając mi o tym mistrzowskim dziele Rockstara.
Używałem i byłem w szoku jak to działa. Zupełnie inne doznania z gry i sądzę, że nie skończy jak panel dotykowy w DS4, trigery i wibracje to nie nowe wymyślone dodatki, tylko ulepszenie tego co było, moim zdaniem nie zostanie to zapomniane. Może nie w każdej grze będzie to działało tak jak w Astro's, ale na pewno będzie to lepsze niż w obecnych wibracjach. Wszystko zależy tak naprawdę od tego jak dużo pracy wymaga zaimplementowanie tego do wersji na PS5.
To co ta gra robi jest nie do opowiedzenia. Postacie wykreowane tak realnie, że jestem w stanie się z nimi zżyć. Żadne dzieło kultury, film, muzyka, czy właśnie gra nie wywołała u mnie 40 minutowego płaczu i tygodniowej rekonwalescencji do normalnego życia. Ta gra to absolutnie objawienie scenopisarskie. Dziś kiedy piszę ten komentarz (grudzień 2020) dojrzałem do tego, że to najlepsza gra w jaką grałem. Po latach zastanowienia przebiła w moim prywatnym rankingu Wiedźmina 3.