Niestety masz rację. Komentowanie stało się jakoby nową możliwością pośmieszkowania z kogoś/z czyjegoś zdania/sytuacji etc. Sam już coraz rzadziej je czytam, bo po prostu nie opłaca się marnować czasu. Już lepiej popatrzeć w sufit. Ale już kij z tym. Gorsze jest to, że ten nawyk śmieszkowania/hejtowania w komentarzach przechodzi do dyskusji w prawdziwym życiu. Przykładowo wspomniany PC Master Race. Spróbuj powiedzieć jednemu mojemu znajomemu, że grasz na konsoli. Mmm... Co tam, że on od ostatnich 2/3 lat on nie grał w nic nowego jak Wiesiek, Doom. To ty się nie znasz, bo grasz na konsoli! Przecież to takie Bleh... No cóż. Zmierzamy do coraz bardziej leniwych uproszczeń nie tylko w pisaniu, ale i mówieniu. Szkoda.
Goozys[DEA] Widzę, że spotkało Cię za pierwszym razem to co powoli dotykało mnie przy drugim podejściu. Dlatego właśnie pisałem o przechodzeniu gry przy wielu podejściach tj. 1-2 rozdziały na raz. Może to również kwestia tego, że kiedyś nie miało się tak dużo gier jak teraz, a warunki do grania były inne. Bądź, co bądź ja osobiście wiele wybaczam produkcjom zaliczanym przeze mnie do grona tych z dzieciństwa. Tak samo jak wybaczyłem Trespasserowi nieudolne sterowanie ręką, tak i Prey'owi wybaczam niedociągnięcia.
HETRIX22 Cóż mogę Ci powiedzieć. Nostalgiczna podroż odnosi się do moich osobistych wspomnień i niestety będziesz musiał się pogodzić z tym, że coraz to młodsze pokolenia będą za 10 lat wspominać Wiedźmina 3 jako grę z dzieciństwa, a dla Ciebie nie będzie to raczej nic znaczyć. Wnioskując więc po twoich wypowiedziach, myślę, że powinieneś wrócić do #1 artykułu, gdzie opisywałem Trespassera, gra z '98 ;)
Power xxl, nie wiedziałem o tym. Dobrze, że znalazł się ktoś kto ogarnia ten temat. W każdym razie, używali oni również pełnych, metalowych masek na twarz? Jak wtedy widzieli przeciwnika?
Józek2, tj. dostosowywać do indywidualnych potrzeb/zachcianek
chrisbrando, mówisz tak jakby ci nieletni nie znali stron o takiej tematyce. A z pewnością znają ich dużo więcej niż tylko ta jedna. ;)
Niestety dla mnie ta gra powinna zostać wycofana z rynku i napisana od początku. Nie jest to hejt na Ubi z mojej strony, gdyż np. FC Primal jest według mnie świetną grą i na pewno będę się w nią zagrywał. Jeżeli mógłbym cofnąć czas to właśnie jej przeznaczyłbym czas, a nie The Division. Oczywiście to tylko moja subiektywna opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać. ;)
Cieszę się, że dowiedziałeś się czegoś ciekawego. Taki był cel tego artykułu. ;) A co do Cable'a to nie wiem, czy coś z mojej strony się urodzi, ponieważ jak wspomniałem, nie przepadam za Marvelem. Do sequela jednak sporo czasu minie, więc może i moje nastawienie się zmieni. Zobaczymy ;)
Mutant z Krainy Oz Dobrze pamiętasz...Można było ;) Nie uwzględniłem, bo "możliwość"
Hellmaker Szczerze? Dla mnie właśnie to oznacza, a zdanie tych wszystkich "specjalistów" mam głęboko gdzieś. Twórcy oficjalnie się nie wypowiedzieli? No to sory :)
medyk18 ... Chyba za młody, ale to nie znaczy, że nie można nadrobić zaległości ;) Dzięki ;)
Wyskoczyła literówka... Musiał, a nie "musił". A tekst ciekawy... Tym bardziej, ze do tej pory wystrzegałem sie wszelkich newsów oraz grafik z filmu.
Miejmy nadzieję, że to ostatni Bond z "craigowską" historią, bo uwydatnia się tutaj tendencja zniżkowa. Osobiście wydaje mi się, że tutaj po woli brakuje jakiejkolwiek koncepcji, dlatego wolałbym połączyć agenta z Moneypenny, ale cóż, to tylko moje wymysły.
Przykro mi panowie, jednakże końcówka filmu wskazuje na to, że Madeleine będzie z Bondem. A co do życiowej partnerki, prawda, zapomniałem dodać kursywę.
MSTAT, kiedyś, dość dawno temu zaczynałem od Simsów i nagrałem się w nie, co nie miara. Doskonale pamiętam, ile setek godzin spędziłem przy tej serii. W końcu zauważyłem, że gra nie daje mi już tyle zabawy, co kiedyś, a czas który przesiedziałem przed kompem nie wróci. Właściwie nie przeżyłem żadnej przygody, co dzisiaj jest dołujące, za to pamiętam, że aby zarobić na napisanej powieści w dwójce trzeba odebrać telefon. Teraz nie chce już wracać do symulatorów. Moje postrzeganie gier się trochę zmieniło. Jeżeli tobie Football Manager sprawia radość to dobrze. Ja tylko pisałem o własnych doświadczeniach i doświadczeniach znajomych ;)
TheGlocKPL, nigdy nie lubiłem za bardzo mario, dlatego się tutaj nie pojawił, ale byl za to w poprzednim tekście...
Gutosaw... Cóż. Kontrola populacji to ciężki temat. Poza tym jak się to mówi, gdzie Polaków dwóch, tam trzy opinie. Nigdy nie będzie tak, że uszczęśliwi się wszystkich. Zawsze znajdzie sie ktos kto będzie miał inne zdanie. Tym bardziej w kwestiach zycia ludzkiego. Dodając fakt, że nasze zdanie zmienia się z wiekiem, wychodzi nam istna mieszanka. Jedyne na co możemy liczyć to to, że ludzkość skolonizuje drogę mleczną. Nic innego nas nie uratuje. Nawiasem mówiąc ciekawiło mnie dlaczego autor nie poruszył tej kwestii w książce. Btw. Czytałeś Inferno Browna? Inne podejście do sprawy.
Qazplm632, każdy ma swoje zdanie i to jest świetne, bo jak do tej pory znajomi zgadzali się, że Metro 2034 jest słabsze... Dobrze dowiedzieć się o innych opiniach. ;)
Ten tekst to nie jest żadna "artystyczna prowokacja". Nie jestem artystą tylko zwykłym graczem. Większość w tym tekście to wyolbrzymione fakty, które nie biorą się z powietrza, bo włosy Geralta faktycznie tak powiewają, a łódka pływa, ponieważ "sterujemy" wiatrem. Faktycznie również w grze nie można kucać, czy jeść ze stołu, co według mnie jest błędem, który należy wytknąć twórcom, a nie zachwalać pod niebiosa w ciemno, bo polskie. Powiedzcie też zatem sami. Czy jedna, zaprogramowana odpowiedź NPC to nie zbyt mało? To jest ten żywy świat?
CyberTron
Pytam czysto z ciekawości, co ci się nie podobało w Inkwizycji tak bardzo? :)
Meehovv
No do tej pory jedyne co mogliśmy zrobić to wysłać sondę na jakąś planetę, żeby pobrać zasoby. Poza tym, lepiej liczyć na mniej i szczęśliwie się zaskoczyć dostając więcej niż liczyć na dużo i zawieść się ;)
Meehovv
Masz rację. Wcześniejsze pogłoski całkowicie odrzuciłem po to by nie robić sobie szczególnej nadziei na niezapowiedziany produkt.
Miałem na myśli to, że Rada jest takim organem decyzyjnym w imieniu różnych ras.
Wiem, że rozwój technologiczny na bank pozmieniał wiele rzeczy w uniwersum, ale chodzi mi o to, żeby twórcy na początku gry (albo w trakcie) wytłumaczyli mi od A do Z, co stało się po śmierci Sheparda.
Ja właśnie celuję w takie "rzeczy kompletnie dekoracyjne" z rasą inteligentną byłoby dużo więcej kłopotu ze strony twórców i raczej nie biorę tego pod uwagę.
Muzyka z trailera od razu skojarzyła mi się z samotnym podróżnikiem. Poza tym to nie wniosek. To moje gdybanie :P Nie, nie myślę, że sam najechał galaktykę Andromedy sam. Głównego bohatera widzę jako agenta, który usuwa ważne osobistości z obozu przeciwników ;)