Reservoir Dogs: Wściekłe Psy - zapowiedź - Strona 2
Filmy Quentina Tarantino można ubóstwiać lub nienawidzić. Nie przechodzi się obok nich obojętnie. Jednego z całą pewnością produkcjom tym nie można odmówić – niejednokrotnie dość innowacyjnej formy prezentacji, a także... bardzo dużej dawki przemocy.
Przeczytaj recenzję Reservoir Dogs: Wściekłe Psy - recenzja gry
Korzystając z okazji warto byłoby zwrócić w tym miejscu uwagę na jeszcze jeden fakt. Jak wiadomo, w kinowej produkcji pojawiło się wielu znanych i cenionych aktorów. Niestety, w komputerowych Wściekłych psach nie będziemy mieli okazji ich ponownie spotkać. Jedyny wyjątek ma stanowić Michael Madsen, który w filmie wcielił się w postać Pana Blond. Od siebie dodam, iż sytuacja ta wcale mnie nie dziwi. Madsen w przeszłości użyczał już bowiem swojego głosu, między innymi w takich grach jak Driv3r czy Grand Theft Auto 3. Należy również pamiętać, iż wielu jego kolegów z planu w międzyczasie wylądowało sześć stóp pod ziemią. Tak na dobrą sprawę z reszty podstawowego „składu” pozostały już tylko dwie osoby (poza samym Quentinem) – Harvey Keitel oraz Tim Roth. Nie zdziwiłbym się, gdyby ich gaże przekraczały ogólny budżet omawianej produkcji. Tak czy siak, obecność Madsena z całą pewnością w pozytywny sposób wpłynie na rozgłos towarzyszący wydaniu tej gry.
Najwyższa już chyba pora przybliżyć te elementy, które będą miały związek z właściwą zabawą. Jak już wcześniej wspomniałem, Reservoir Dogs będzie w głównej mierze niezbyt skomplikowaną strzelanką. Dodam w tym miejscu, iż główną postać będziemy mogli obserwować z perspektywy trzeciej osoby. Zapowiadany tytuł pod wieloma względami będzie przypominał takie gry jak Max Payne, The Punisher czy Bad Boys II. Wszystkie te tytuły pojawiły się tu nieprzypadkowo. W mniejszym bądź większym stopniu zapowiadany produkt będzie bowiem na nich wzorowany. Skojarzenia z przygodami niesłusznie oskarżonego nowojorskiego gliniarza objawią się przede wszystkim w wyjątkowo dynamicznych pojedynkach, do których postaram się jeszcze powrócić. Odniesienia do Punishera będą w głównej mierze dotyczyły scen przemocy, towarzyszących prowadzonym przez nas działaniom. Nad napotykanymi w trakcie zabawy postaciami będziemy się bowiem mogli znęcać. Warto byłoby ten wątek nieco rozwinąć. Istotną rolę w trakcie zabawy odegrają napotykani cywile, których będziemy mogli chwytać, a następnie traktować jako zakładników. W wielu innych grach motyw ten nie był zbytnio wykorzystywany. Najczęściej bowiem porywane osoby traktowało się wyłącznie jako żywe tarcze.

W Reservoir Dogs będziemy mogli liczyć na znacznie więcej. Mam tu przede wszystkim na myśli planowaną możliwość oddziaływania na napotykanych w trakcie rozgrywania misji stróżów prawa. Mając przy sobie zakładnika będziemy mogli spróbować zmusić policjanta do opuszczenia broni czy wycofania się z budynku. Dodatkowo, w celu przyspieszenia tej czynności przetrzymywaną postać będziemy mogli zacząć obijać, tak aby zmusić danego gostka do szybszego złożenia broni. Wygląda na to, iż w kilku miejscach wykorzystywanie zakładników będzie obowiązkowym elementem gry. Dysponując porwanym cywilem będziemy bowiem mogli zmusić jedną z postaci niezależnych do wykonania bardziej skomplikowanej czynności, np. otwarcia przejścia prowadzącego do kolejnej głównej lokacji. Jak już wspomniałem, przetrzymywane osoby będzie można torturować. Co ciekawe, jedna z takich akcji będzie wzorowana na doskonale znanej z filmu scenie z Michaelem Madsenem i pewnym porwanym policjantem w rolach głównych. :-)