Valhalla ma szczęście, że istnieje Cyberpunk 2077, bo nikt jej nie gnębi za błędy

Próbuję „wymaksować" grę Assassin’s Creed: Valhalla i jestem zniesmaczony faktem, że nikt nie poprawił w niej błędów znanych od listopada. Z Cyberpunkiem 2077 jest podobnie, ale dziwnym trafem Ubisoft w ogóle nie dostaje batów za brak reakcji.

Krystian Smoszna

Z Valhallą postanowiłem wziąć dłuższy rozbrat kilka dni po premierze, a stały za tym dwa dość istotne powody. Po pierwsze, byłem już nieco zmęczony samą grą, bo musiałem naprawdę mocno przycisnąć, żeby wyrobić się w zakładanym terminie z naszą recenzją. Po drugie i – co tu dużo mówić – ważniejsze, doskwierał mi festiwal mniej lub bardziej irytujących błędów, które w ostatniej odsłonie serii Assassin’s Creed były obecne praktycznie na każdym kroku. Ubisoft nie przyłożył się do aspektów technicznych, więc łudziłem się, że za jakiś czas sytuacja się unormuje i będę mógł kontynuować przygodę, głównie po to, żeby, swoim zwyczajem, wbić „platynę”.

Odwyk po Valhalli trwał w moim przypadku zaskakująco długo. Do powrotu nie zachęciły mnie rzeczne najazdy ani inna darmowa zawartość, którą Ubisoft systematycznie dorzuca do gry. Skusił mnie tak naprawdę pierwszy duży dodatek (nudny, rzekłbym, więc nie zgadzam się z opinią Julii), a że pościłem ponad pół roku, to po jego ukończeniu wziąłem się również za uzupełnianie braków z podstawki, sprowadzających się głównie do czyszczenia terytoriów ze znaczników. Szybko stało się jasne, że nie jest to najlepszy pomysł, bo Assassin’s Creed: Valhalla wciąż jest grą popsutą.

Valhalla po pół roku dalej pozostaje mocno zabugowana. - Valhalla ma szczęście, że istnieje Cyberpunk 2077, bo nikt jej nie gnębi za błędy - dokument - 2021-05-21
Valhalla po pół roku dalej pozostaje mocno zabugowana.

Owszem, morze dotychczasowych poprawek zmieniło to i owo na lepsze, ale Ubisoft nadal nie uporał się z pokaźną liczbą błędów, które zostały zgłoszone do działu pomocy technicznej jeszcze w listopadzie. W rezultacie niektórych wydarzeń w świecie gry nie da się ukończyć normalną drogą, bo po odwiedzeniu znacznika albo nie pojawiają się bohaterowie niezależni, albo nie możemy wejść z nimi w interakcję. Żeby było zabawniej, sposoby na rozwiązanie problemów odkryte przez graczy w listopadzie działają, ze zmiennym skutkiem, do tej pory. Na ogół rzecz sprowadza się do wyjścia z Animusa i ponownego załadowania świata, czasem konieczne jest ponowne uruchomienie całej gry lub po prostu poczekanie na NPC, który przyjdzie – ni stąd, ni zowąd – za piętnaście minut. Jest to mocno irytujące, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że deweloperzy wiedzą o tych problemach od pół roku i nie wzięli się za ich zlikwidowanie.

Bardziej zaskakuje mnie jednak fakt, że Ubisoftowi takie podejście uchodzi na sucho. Nikt nie gnębi Valhalli za błędy, nikt nie krzyczy, że taka postawa twórcom nie przystoi. Mamy tu więc zupełnie odwrotną sytuację niż w przypadku Cyberpunka 2077, który również nie błyszczy w kwestiach technicznych, a jest „dissowany” przez wszystkich na potęgę. Francuzi powinni podziękować Polakom za to, że po premierze Valhalli wnieśli na scenę worek treningowy, dzięki czemu to nie oni muszą zbierać baty w sieci. I nie, nie zgodzę się z podnoszonym czasem argumentem, że nowy „Asasyn” w zestawieniu z Cyberpunkiem 2077 jest wzorem dopracowania. W moim przekonaniu, a na obie gry zmarnowałem prawie 400 godzin swojego życia, poziom spier… jest w gruncie rzeczy ten sam, tylko błędy inne. Rzekłem.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA

Ten tekst powstał z myślą o naszym newsletterze. Jeśli Ci się spodobał i chcesz otrzymywać kolejne felietony przed wszystkimi, zapisz się do newslettera.

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077

PC PlayStation Xbox Nintendo

Data wydania: 10 grudnia 2020

Informacje o Grze
8.0

GRYOnline

7.6

Gracze

8.6

Steam

7.6

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

109

Krystian Smoszna

Autor: Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2021-06-02
15:10

Trygław Pretorianin

Trygław

ACV jest tak beznadziejne nudne i wtórne, że wszelkie błędy można zaliczyć na plus bo urozmaicają rozgrywkę.

Komentarz: Trygław
2021-05-31
12:40

darkpalladinPL Konsul

darkpalladinPL

valhalla to taki biedo plebsowy wiedźmin3 - da się w tą valhalle grać ale max 6.5/10

o ile Cyberpunk miał trochę błędów to bawiłem się w nim 100x lepiej i zassał mnie na 2tygodnie ciągłego grania i spania! Mega giera na bank wrócę do niej !

Komentarz: darkpalladinPL
2021-05-31
12:39

PrawdaBoli Junior

Ubisoft był prawdopodobnie konkurencją która przyłożyła rękę do tego żeby Cyberpunk miał problemy jakie miał. Wielkie korporacje nie mogły przełknąć tego że taka dobra gra powstaje w jakiejś małej klitce w Polsce. W tym biznesie konkurencja również posuwa się do brzydkich metod eliminacji innych firm im zagrażających, i taki Ubisoft który ma pieniądze ale co roku wypuszcza te same syfy tylko na nieco poprawionych silnikach ma ból że ktoś ma pomysł a nie tylko odgrzewa kotlety. Jest to jedyna gra w historii która dostała tyle wylanego ścieku, dlaczego? bo była dobra... To samo spotkało GTA 4 przy słabej optymalizacji na komputerach ale już odgrzewane Assassins Creedy i Far Cry są cacy mimo że każdy rzyga już tymi samymi schematami a ludzie łapią się tylko na reklamy pełne kolorów i pięknej grafiki bo nic tam więcej nie przyciąga. Świat gier schodzi na psy i my gracze powinniśmy zdecydować kto ma potencjał a kto tych graczy robi w wała co pół roku na tych samych patentach. Przestańcie kupować lipne produkcje, nie pchajcie kasy korporacjom do kieszeni to może pójdą po rozum do głowy i po nowe pomysły...

Komentarz: PrawdaBoli
2021-05-27
14:16

pgrom Legionista

Potwierdzam, też grałem na PS5 i Valhalla ani raz mi sie nie wysypała, a mam na liczniku 175h, napotkałem tylko jeden błąd gdzie po zakończeniu najazdu toportki nie zniknęły z mapy natomiast Cyberpunk wysypywał się nagminnie, baaa gra wysypała mi się na napisach końciwych

Komentarz: pgrom
2021-05-26
15:17

zanonimizowany1255967 Generał

Grałem na 1080, 16gb ramu i Ryzenie 5 1600x. Zasadniczo Cyberpunk działał płynnie ale na wysokich przy jeździe samochodem po centrum czuć było że nie jest to płynne, zmniejszenie jakości pomogło ale wtedy gra wyglądała zauważalnie gorzej.
Cyberpunk nie jest po prostu dobrze zoptymalizowaną grą, działa gorzej niż inne gry z otwartym światem i sporymi wymaganiami jak RDR 2, Vallhalla, Horizon Zero, itd

Komentarz: zanonimizowany1255967

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl