Dying Light 2 i Cyberpunk 2077. Dwie dobre polskie gry. Dwie bardzo różne gry. Każda z nich robi doskonale to, co drugiej nie wyszło.
Opinia
Marcin Strzyżewski
4 lutego 2022
Czytaj Więcej
Fabuła w Cyberpunku była świetna, a nie przeciętna. Wadą było to, że wątek główny był zbyt krótki.
Mnie w Cyberpunku nie podobał się jedynie system lootowania i w cholerę niejasny upgrade broni. Do poziomu OP dotarłem sam nie wiem jak. Poza tym fabuła, postacie, miasto, gameplay łącznie z mięsistym strzelaniem i modelem jazdy po patchu 1.3 to była światowa klasa.
Po Dying Light 2 oczekuje w zasadzie tylko dobrgo gameplayu, bo z recenzji już wiem, że fabuła jest średniawa a epilog to ponoć jakieś kuriozum. Wizualnie nie jest to next-gen, więc szału nie ma (i przez co mnie zadziwiają wymagania sprzętowe). W jedynkę nie grałem, bo klimatów zombie nie trawię, ale zagram, bo to głosna polska premiera.
Da się wyłączyć może te paski hp w Dying Light 2? Nie podobają mi się, wolałbym ich brak jak to było w DL1
Przyjemna lektura, jutro sam postaram się pograć w DL2.
Czy autor grał w CP? Bo CP też było robione z form. Kilkanaście razy odwiedzało się te same układy pomieszczeń. Zazwyczaj były stratą czasu. Tutaj przynajmniej są jakieś nagrody jak to wspomniano w artykule.
Trzeba tępić takie zachowania mające na celu sztuczne wydłużanie czasu gry. Każde pomieszczenie powinno występować max raz. Jak nie chce im się robić więcej to niech miasto będzie mniejsze.
Myślę że to kolega wyżej miał na myśli
Tak, tak, kiedyś to było, nie to co teraz. Wcale np. pierwsze Halo nie jest zbiorem takich samych szarych korytarzy przez pół gry.
No ba ja też żałuję że nadal nie ma prawdziwych RPG jakie były w latach 80. Gdzie nie było poprawek do gry mapę rysowaleś ręcznie na kartce, żadnych znaczników tona tekstu i tylko ty i twoja wyobraźnia. Nawet słońce wtedy inaczej świeciło.
Oj nie, pierwsze Halo od połowy gry to dosłownie kopiuj, wklej dwóch presetów pomieszczeń. Trzeba przejść przez identycznie wyglądającą bazę kosmitów składającą się z kilku takich samych aren pod rząd, by wejść do monotonnej Biblioteki, przejść Bibliotekę i potem wrócić, przechodząc level z bazą kosmitów wspak.
Jesteś chyba pierwszą osobą która pisze o powtarzalnych pomieszczeniach w CP... nigdy nic takiego nie zauważyłem i uważam że pod tym względem CDP odwalił właśnie kawał świetnej roboty i widać to po handlarzach. To samo pomieszczenie dzieli ze sobą cała masa sprzedawców broni, ale każde różni się masą detali w ich umeblowaniu. Z resztą, filmik:
https://youtu.be/E_5i2HdqKtQ?t=1471
A na co komu unikatowy pokój w postapokalipsie zombie ?
Twój pokój ma być tak udekorowany żebyś mógł jak najszybciej spierdzielać. CP2077 miało inny problem i widać że niewiele graliście.
U biedoty było wszystkiego wszędzie, a u bogatych wystrój ZEN.
No to crossoverek xD
O tym samym pomyślałem: prawo dziedziczenia Mendla: Techland (dobre / złe) + CD Projekt (dobre / złe) =
dobre / dobre, dobre/złe, złe/dobre, złe/złe.
25%, że wyjdzie mesjasz gier tego segmentu, 50% że utrzymają poziom, 25% że lepiej o tym zapomnieć
Podstawowa roznica jest taka, ze Techland i jego szef nie bawili sie w spekulacje giełdowa i nie zarobili darmowych setek milionow tylko na zabawia w marketing.
Techland zeby zarobic musial zrobić grę, ktora pozwoli mu zarobic.
CDP zarobił nawet jak gry nie wydal (akcje sprzedali na górce) i wydali szajs by zebrac kase z preorderow.
Reszta to juz tzw "płacz w Mercedesie" czyli miliony już zgarnięte i wyprowadzone na swoje konta prywatne i udawanie, ze sie tym przejmują.
Techland nie mial tego luksusu, moze jakby tak samo grał w giełdę jak CDP to byloby podobnie.
Tu musieli sie skupic na pracy, nie spekulacji.
Oj, kłamczuszek. Albo ktoś naopowiadał Ci, że CD Projekt sprzedał jakieś akcje na jakiejś górce a Ty przyjąłeś to bezkrytycznie i dalej rozgłaszasz plotkę.
sprzedali : wszyscy którzy wiedzieli księgowa np. z cdp czy osoby powiązane których jest masa : żony, kochanki, przyjaciele i przyjaciółki. To jest nie do udowodnienia ale nie ma czegoś takiego że kluczowe osoby i ich otoczenie nie wiedzą. Nie bądź naiwny.
akcje na gorce to jestnic, na pewno tam mocny short po premierze polecial xD
Mańka na yt omal nie dostał wzwodu a wy tu piszecie o jakichś błędach?! :)
Przyszly menedżer ds. jakości CD Projekt RED ;)
https://www.gry-online.pl/recenzje/recenzja-gry-cyberpunk-2077-samuraju-masz-swietne-rpg-do-ogrania/zf37da
skoro tak to może obie firmy się połączą i stworzą wielką polską korporację grową która umie wszystko? :D
Obawiam się, że megalomańskie ego włodarzy Techlandu i CDPR by tego nie udźwignęło,
Fabuła w Cyberpunku była świetna, a nie przeciętna. Wadą było to, że wątek główny był zbyt krótki.
Była dobra ale nie.pasowała do dużego otwartego świata. Narzucała pośpiech i ignorowanie innych wydarzeń.
Poza tym zakończenia nie porywały no i pamiętajmy, że prologi to jakiś żart w porównaniu do tego co Sasko obiecywał.
Nie, nie była świetna.
Była z góry narzucona i nie dawała żadnej swobody ani wyborów.
Wzięli znanego aktora i zrobili historię która kręciła się wokół niego.
Miała być gra o życiu w mieście przyszłości a wyszło coś zupełnie innego.
Cyberpunk ma świetne historie i postaci poboczne ale wszystko psuje wątek główny.
Świetna? Była bardzo słaba i miała mnóstwo dziur, ale momentów które nie miały sensu. Na przykład:
kradniesz najbardziej wartościową rzecz od korporacji jaką kiedykolwiek mieli, i nagle stracili zainteresowanie i tego nie szukają po tym jak Dexter cię postrzelił? Dlaczego w jednym dialogu mówią że muzyka Silverhanda jest starożytna i zapomniana tylko po to żeby wyjść z tego dialogu i widzieć jego branding dosłownie wszędzie.
Co Arasaka zrobiła tekiego złego w tej grze oprócz zabicia Jackiego? Są przedstawieni jako Ci źli, ale nigdzie tego nie widać. Ludzie się zbierają na ulicach jak oni robią parade i świętują.
Czy ktokolwiek ma jakiś inny motyw przeciwko korporacji niż "Big Company=Bad"?
Tam nie ma żadnego ciągu przyczynowo-skutkowego
mazurek92 - No cóż. Prościej zarzucić wszystkim że ma się multikonta (pewno wiesz z doświadczenia - pozdrów gutry) niż po prostu przyznać, że jest się oderwanym od rzeczywistości... Nie doceniasz tutaj moderatorów. Od razu by poznali że ktoś używa kilkanaście kont.
Mógłbyś przynajmniej odpowiedzieć na pytania, skoro się ze mną nie zgadzasz a nie mnie atakować.
A jeżeli chodzi o konto to wcześniej nigdy tutaj nie miałem konta.
dominoz - musisz mu wybaczyć. Ciężko mu przychodzi na myśl, że ktoś może mieć odmienne zdanie od niego. Nie dopuszcza nawet takiej myśli że ktoś może mieć odmienną opinie. A najśmieszniejsze jest to, że w każdej chwili może dodać każdego do ignorowanych, ale nie robi tego.
Nie wiem, co Wam naopowiadał Sasko ale dla mnie prologi i zakończenia były świetne.
Rozumiem, że Cyberpunk komuś się podobał i szczerze zazdroszczę ale to kim gramy miało mieć znaczący wpływ na fabułę do samego końca. Tymczasem nasz wybór kończy się zawsze na takim samym tandetnym przerywniku filmowym.
Właściwie to każda gra ma jakieś luki fabularne, bo gry aż tak bardzo nie skupiają się na fabule tzn nawet jak jest sporo filmików to i tak nie tak dużo jak w serialu, trzon zawsze będzie stanowił gameplay, więc pewne rzeczy po prostu trzeba sobie dopowiedzieć
Tak było w starych grach i tak też jest w nowych, ale są tzw sentymenciarze dla których kiedyś to było..
Są też hejterzy którzy czepiali się pewnej gry, nie patrząc przez pryzmat innych, które były gorsze
dominoz Naprawdę Spocona założyłaś kolejne multikonto, żeby pisać swoje kolejne wysrywy?
Sensowną wypowiedz gdzie autor przedstawia swoje zdanie i je argumentuje nazywasz z miejsca wysrywami ponieważ sam się z tym nie zgadzasz? Proponuje mniej chamstwa, a więcej argumentów i normalnego dialogu...
Fabuła w Cyberpunku była świetna, a nie przeciętna. Wadą było to, że wątek główny był zbyt krótki.
Zapewne kwestia gustu. Osobiście po początku który fabularnie był świetny miałem wrażenie, że później wątek główny mocno traci i staje się dość mdły.
Brakowało mi również rozbudowania postaci Johnego gdzie wszystko w grze sugeruje jaka to super ciekawa postać po czym coś czasem powie przy wątku głównym, czasem rzuci jakiś żart i w sumie tyle. Mimo iż z nim podróżujemy to na dobrą sprawę mało co go poznajemy. Miałem też wiele sytuacji zarówno w wątku głównym jak i pobocznych dotyczących korporacji gdzie aż prosiło się aby zabrał głos tymczasem cisza.
widzieć jego branding dosłownie wszędzie. Noo chyba jednak nie. Był jeden quest z gościem który był fanem Samuraia i miał poświęcony im stragan, ale to tyle. Popularny był Kerry, ale to już na własnej marce.
Są przedstawieni jako Ci źli, ale nigdzie tego nie widać. To trzeba było zagrać prolog korpem.
To, że fabuła jest przeciętna, twierdzi wiele osób. Wystarczy porównać do książek w tym gatunku. Nic nowego, nic oryginalnego. Mówią, że potencjał został zmarnowany. Stare byki.
Była niezła, ale tylko główny wątek. Poboczne zadania były tak "świetne", że nie pamiętam prawie żadnych, poza tą z siostrzeńcem Rivera.
Mnie w Cyberpunku nie podobał się jedynie system lootowania i w cholerę niejasny upgrade broni. Do poziomu OP dotarłem sam nie wiem jak. Poza tym fabuła, postacie, miasto, gameplay łącznie z mięsistym strzelaniem i modelem jazdy po patchu 1.3 to była światowa klasa.
Po Dying Light 2 oczekuje w zasadzie tylko dobrgo gameplayu, bo z recenzji już wiem, że fabuła jest średniawa a epilog to ponoć jakieś kuriozum. Wizualnie nie jest to next-gen, więc szału nie ma (i przez co mnie zadziwiają wymagania sprzętowe). W jedynkę nie grałem, bo klimatów zombie nie trawię, ale zagram, bo to głosna polska premiera.
O zgadzam się w całości, w ogóle nie rozumiem czepiania się systemu walki tym bardziej że mało która gra oferuje tyle możliwości w tej materii... w CP jedyny problem jaki miałem, to część mechanik i elementów których wyraźnie niedokończono.
Natomiast DL2 to pewnie jest świetna rąbanka zombie, z bardzo dobrym modelem poruszania się po mieście, tak jak jedynka i chyba wszyscy powinni właśnie tego po niej oczekiwać.
na temat dl2 nie jestem w stanie na ten moment się wypowiedzieć ale dla mnie cyberpunk to składnia takich ocen:
- setting artystyczny - 10/10
- kreacja postaci ich wygląd ich przedstawienie - 10/10
- muzyka i oprawa graficzna - 10/10
- budowa miasta i jego okolic - 10/10
- zadania poboczne 9.5/10
- linia główna questów - 8/10
- walka w grze - 7/10
- jazda samochodem i pojazdami - 3/10
- misje od fixerów - 3/10
- otwartość miasta i możliwość wchodzenia do budynków - 3/10
- frakcje i przynależności - 2/10
- rozwój postaci - 2/10
- crafting - 2/10
- misje i zadania policyjne - 1/10
- AI przeciwników - 1/10
generalnie dla mnie to co najważniejsze w grze dowiozło więc dla mnie cyberpunk jest grą na 10/10 ale można sobie tylko wyobrazić jakby cyberpunk wyglądał jakby :
- poprawiono walkę opierając się głównie na rodzaju broni (zmniejszając jej ilość do np. 30 sztuk ale każdą opisać w unikalny sposób i dać możliwość jej modowania)
- wykonać dobrze jazdę samochodem i pojazdami z realną fizyką jazdy
- misje dla fixerów każdy zaczynająca się wstawkami i kończąca nimi na poziomie misji z Sandrą (pierwsza misja)
- wykonać poprawnie miast na poziomie tego co widziałem na filmach z DL2 z możliwością wchodzenia do budynków (mega wieżowce i struktury)
- implementacja faktycznie frakcji walki o dzielnice, misji dla frakcji punktów reputacji itd (to co dostarczył tutaj CDP to właśnie KPINA)
- rozwój postaci (ludzi od drzewka umiejętności z miejsca bym wywalił to nie są gracze ! do czegoś takiego zatrudnia się gracza który gra w gry RPG aby im rozpisał co jest istotne a co nie zrobiłbym to z milion razy lepiej ale sądzę że co drugi gracz RPG tak samo) - TRAGEDIA
- crafting (jak wyżej takiego śmietnika, bałaganu, bez sensu próżno szukać w jakiekolwiek dobrej grze RPG) ludzie którzy to zrobili nie mają pojęcia o rpgach - TRAGEDIA
- za misje i zadania policyjne należy się przysłowiowy strzał w ryja to nie tylko naplucie w twarz dla graczy co udowodnienie że polak potrafi zrobić gorsze misje niż z generatora z skyrima z 2010 roku czy dawnych gier ubisoftu i jednocześnie opisać każdą w poradniku jakby była unikalna - SYF
- za zaprogramowanie AI z miejsca bym zwolnił wszystkich programistów
i teraz najważniejsze gra za 1.2 mld to gra przy takim budżecie że można było ściągnąć najlepszych z branży (zapewne zgubiło CDP zadufanie w sobie że sami zrobią wszystko dobrze). Nikt z nich nawet nie chciał słuchać że tak samo rozwój postaci w W3 śmietnikowy plecach i crafting to były rzeczy złe słabe a wręcz archaiczne i to samo chcieli przenieść właściwie 1:1 do cyberpunka
Pozostaje jeszcze jedno tak pięknego pustego miasta nie ma żadna inna gra na rynku !
Via Tenor
zadania poboczne 9.5/10
linia główna questów - 8/10
xDDD
i potem ktoś narzeka, że go poważnie nie biorą...
Nie bede wchodzil w szczegoly ocen, ktore opisales, ale generalny sentyment dotyczacy CP2077 mam praktycznie dokladnie taki sam i bolaczki gry, ktore opisales uwieraly mnie w ten sam sposob. Mogla byc najlepsza gra w dotychczasowej historii wirtualnej rozrywki, a tak pozostal taki troche potworek.
- poprawiono walkę opierając się głównie na rodzaju broni (zmniejszając jej ilość do np. 30 sztuk ale każdą opisać w unikalny sposób i dać możliwość jej modowania)
To jest kwestia założeń zaczerpniętych z looter shooterów których osobiście nie lubię przez to założenie. Dodatkowo ten system nie powinno się stosować poza looter shooterami właśnie dlatego, że tymi looter shooterami nie są. Wiem masło maślane. Ale chodzi tu o to że taki system wymaga odpowiednich warunków gdzie ten loot można zbierać a w cyberpunku tego nie ma. Tu najlepiej byłoby dać te 5-10 broni danego typu plus moduły zmieniające część kluczowych właściwości, tylko muszą być to zmiany zauważalne, a nie jak runy w wiedźminie.
- misje dla fixerów każdy zaczynająca się wstawkami i kończąca nimi na poziomie misji z Sandrą (pierwsza misja)
W tych misjach według mnie problemem było to, że pomimo tego że te poszczególne misje fixerów są powiązane ze sobą, ale przez możliwość wykonania ich w dowolnej kolejności wątek fabularny umyka, a do tego jest ich trochę za dużo. Wystarczyło zmniejszyć ich ilość ale za to dać konieczność odwiedzenia fixera by nawiązać kontakt, tu można dać jakąś ciekawą misję rekrutacyjną, a potem udostępniać po dwie, trzy misje na raz, potem ewentualna rozmowa z fixerem i kolejne misje tworząc tym samym spójną, liniową narrację, która byłaby bardziej angażująca dla gracza.
- wykonać poprawnie miast na poziomie tego co widziałem na filmach z DL2 z możliwością wchodzenia do budynków (mega wieżowce i struktury)
Pełna otwartość jest zbędna, ale te 10% pomieszczeń dostępnych dla użytkownika byłoby już optymalne, w tym mogłyby się pojawić odpowiedniki żabki, które mogłyby być niemal identyczne i dawać możliwość kupienia podstawowych produktów. I takie sklepy razem z istniejącymi restauracjami dać w osobnej zakładce mapy żeby można było łatwo do nich dotrzeć.
- implementacja faktycznie frakcji walki o dzielnice, misji dla frakcji punktów reputacji itd (to co dostarczył tutaj CDP to właśnie KPINA)
Zbędne i niepotrzebnie zapychające czas. Owszem jakiś system losowych potyczek powinien być, ale fabularnie należało rozbudować istniejące rozwiązania fabularne, a nie tworzyć kolejne wojny gangów jak w gta:sa gdzie to tylko sztucznie wydłuża grę.
- rozwój postaci (ludzi od drzewka umiejętności z miejsca bym wywalił to nie są gracze ! do czegoś takiego zatrudnia się gracza który gra w gry RPG aby im rozpisał co jest istotne a co nie zrobiłbym to z milion razy lepiej ale sądzę że co drugi gracz RPG tak samo) - TRAGEDIA
Drzewko jest faktycznie dziwne, a zwłaszcza jego konstrukcja która wymusza sprawdzanie każdego elementu po kolei by znaleźć to co najciekawsze. Co do rozwiązań to są setki opcji i wybór konkretnego zależy od tego jak chcemy by to drzewko wpływało na grę i vice versa.
- crafting (jak wyżej takiego śmietnika, bałaganu, bez sensu próżno szukać w jakiekolwiek dobrej grze RPG) ludzie którzy to zrobili nie mają pojęcia o rpgach - TRAGEDIA
Pochodna bycia pseudo looter shooterem, rozwiązanie tego to jak wyżej, czyli pozbycie się elementów looter shootera.
- za misje i zadania policyjne należy się przysłowiowy strzał w ryja to nie tylko naplucie w twarz dla graczy co udowodnienie że polak potrafi zrobić gorsze misje niż z generatora z skyrima z 2010 roku czy dawnych gier ubisoftu i jednocześnie opisać każdą w poradniku jakby była unikalna - SYF
Tu kwestia tego, że po wiedźminie nie było ogólnego zebrania zespołu i podsumowania co zadziałało a co nie. Wtedy by wyszło, że obozy bandytów są takim sobie rozwiązaniem, a ich umieszczenie na mapie gry całkowicie nietrafioną decyzją, jakby były takie jak teraz, ale pojawiały się tylko na mini mapie jak będziemy blisko to zadziałałoby dużo lepiej. Ponadto należało drastycznie zmniejszyć ich ilość, ale za to je ze sobą lepiej powiązać fabularnie i rozłożyć lepiej w czasie ograniczając niektóre z nich do np. tylko przedziału między misją główną A, a misją główną C i część z nich odblokować po wykonaniu innych misji pobocznych co znowu daje możliwość powiązania fabularnego.
Z tymi misjami największym problemem jest to że marnują swój potencjał, bo pisać historie potrafią co widać nawet po tych drzazgach, ale takie notatki są kiepskim sposobem popychania fabuły, a zwłaszcza jak są nadużywane. Większe skupienie się na tych większych misjach pobocznych dałoby doskonały efekt nawet jakby gra była przez to krótsza o 15 godzin, albo byłoby lepsze właśnie dlatego że byłoby krótsze, acz bardziej treściwe.
- za zaprogramowanie AI z miejsca bym zwolnił wszystkich programistów
Przesada, nie jest nadzwyczajne, nie jest tragiczne. Typowa średnia dla obecnych gier, choć jakby zamiast zwiększenia statystyk przeciwnicy byli celniejsi, szybsi, lepiej się ustawiali, a do tego na przykład stosowali mikstury leczące to gra na wyższym poziomie byłaby dużo ciekawsza zamiast tępego zwiększenia hp x10 i dmg x3.
Pozostaje jeszcze jedno tak pięknego pustego miasta nie ma żadna inna gra na rynku!
Ja tam tak jak w wiedźminie nie zwracam uwagi na takie drobnostki, ale mogę powiedzieć, że największym problemem było to, że wiele z ciekawszych odwiedzaliśmy może raz, tak jak miejsce pochówku Johnego, czy też cała pacyfika, której potencjał jest zmarnowany. Tak samo misje poboczne, które powinny były rozbudowywać wiedzę o dzielnicy i tym samym pokazywać gdzie jesteśmy, zdawały się to całkiem ignorować, przez co nie mam bladego pojęcia która dzielnica jest która i czym się różnią.
Ogólnie cdpr powinien przed rozpoczęciem kolejnego projektu zrobić zebranie pracowników i przedyskutować co działa, co nie, co wymaga dopracowania, z czego zrezygnować, a potem wdrożyć te wnioski do kolejnych gry i zmiana jakościowa byłaby ogromna, bo tutaj mamy wiedźmina 3.5 w innym świecie i parę lat później gdzie to już nie zadziałało.
Ja bym musiał u Ciebie wprowadzić autonomiczny wywóz śmieci to też byś dał po paru błędach AI jak by CI się dzieci w gó.nie bawiły 9/10 a twoja kobieta tonęłą by wodpadkach , powiedział byś że poparu czopkach na zatwardzenie inplementowanych odbytniczo z uśmiechem reklamowym ,że jest dobrze bo mogło być ok lub good lub verry good lub ex .. lub AAA - ja schenlla , ja good , .... ja good , fantastisch tempo...
Gra kupiona, jutro po pracy, wieczorkiem przy JD bedzie grane.
CP miał ogromny potencjał. Gdyby tego nie skopali gra naprawdę mogła być dumą tego kraju. Morze rzeczywiście presja góry na szybkie wypuszczenie niedokończonego produktu zadecydowała.
mi się wydaje że głównym gwoździem do trumny było zbyt wczesne danie zwiastunów np. mogliby wszystko przesunąć o rok tzn. dopiero na e3 2019 pokazać pierwszy zwiastun
Endersik, timing bylby ok jakby nie fakt, ze po tym E3 2018 zrobili restart w developmencie wielu elementow gry. Niemniej jednak zgadzam sie, ze sami na siebie sciagneli obecna sytuacje. Jak juz zaczeli rozgrzebywac gre na nowo, to trzeba bylo sie dobrze zastanowic czy zdaza ze wszystkim.
Ewidentnie główny pomysł na grę zmieniał się kilkukrotnie i pod koniec najzwyczajniej nie starczyło czasu żeby wszystko dokończyć.
Trochę nierówne to porównanie bo wg tekstu DL2 ma jedną, dość naciąganą wadę czyli powtarzalność świata, plus ewentualnie taka sobie fabuła
A przy CP2077 wychodzi że ma 2 zalety: ładny świat i ciekawe postacie z ciekawymi dialogami ale już nie koniecznie fabułą
Ojej, ale kogoś zapiekło, oczywiście, że fabuła w cp 207 jest co najwyżej przeciętna i nic więcej, cała reszta jest jeszcze gorsza.
Ojej, ale kogoś poniosło. Oczywiście, że jesteś zwykłym hejterem, ignorantem pisząc takie rzeczy, bo co by o CP nie powiedzieć, tak fabuła, zadania poboczne, i postacie są na najwyższym możliwym poziomie, a historia wciąga jak bagno.
Zgadzam się z tobą. Wiadomo że obietnice i zapewnienia Redów to materiał na baśnie Andersena. Fabuła która miała porwać wszystkich na lata. A wyszło liniowe questy, iluzoryczne wybory pełnych skryptów. Żenująco krótka fabuła i żenująco powtarzalne misje (Wiadomo takie robi się szybko i łatwo- ale nic nie wnoszą do gry). Cały rok marketingu to jeden wielki Bullshit i oszukiwanie graczy.
Nie wiem kto tu uważa Mass Effecta za arcydzieło fabularne ale to bardzo trafne porównanie. Obie gry mają średnie fabuły. Bardzo podobny poziom.
I tak i nie.
Wątek główny faktycznie był słaby.
To miała być gra RPG o życiu w mieście przyszłości, pełna wyborów i konsekwencji, a dostaliśmy coś zupełnie innego.
Szkoda bo wątki i postaci poboczne są ciekawe i mają niewykorzystany potencjał.
Trochę chyba nie do końca wiesz jak przekazać swoją myśl, albo po prostu jesteś w błędzie, to też jest możliwe.
Fabuła może nie jest jakaś super zawiła, może nie ma nie wiadomo jakich zaskoczeń, nie jest jakąś nadzwyczajną historią, ale w swojej historii jest jedną z najlepszych gier pod względem jakości wykonania. Przy cyberpunku to fabuła mass effecta jest 6/10 czyli w porządku, ale z widocznymi brakami i ewidentną sztucznością, gdzie cyberpunk jest prowadzony wzorowo. Dialogi, które choć mogły być bardziej rozbudowane to były napisane o co najmniej klasę lepiej niż większość gier, nawet tych chwalonych w tym względzie.
Jedyne co brakuje w cyberpunku to trochę więcej czasu, główny wątek powinien być zdecydowanie bardziej rozbudowany (tak co najmniej dwukrotnie dłuższy, kosztem tych drobnych zapychaczy) i powinno być zdecydowanie więcej głównych misji pobocznych, takich jak wątek paralezów, Judy i tym podobne. Np. cyberpsychoza miała potencjał na bycie takim wątkiem gdzie mogła być czymś zdecydowanie przebijającym krwawego barona w sposobie oddziaływania na branżę i częstotliwość odwołań do tego wątku.
Nie gralem ani w ME ani w CP, ale moze pochwalcie sie swoim gustem: jaka wedlug Was jest gra z bardzo dobra fabula? Tylko w miare aktualnie, bo jak przeczytam o jakis zabytkach typu system shock to...
Ignorantem to trzeba być by uważać fabułę główną i poboczne zadania w cp2077 są na najwyższym poziomie...
HA HA
Totalne brednie i to nie sprawa gustu, a najprostsza obiektywna ocena, oni przecież nawet obniżyli loty, bo W3 i nawet poprzednie maja znacznie lepszą fabułę i zadania poboczne, nawet tego nie wyrównali, tylko zrobili tandetę.]
Przykro mi, z desperacji 100h poświęciłem na tego gniota szukając tam czegokolwiek co zapowiadali i nie, fabuła tej gry i misje poboczne są co NAJWYŻEJ przeciętne jak na to co zapowiadali, a dla mnie to dno, bo KŁAMALI.
Nie ma tam żadnych misji które się wyróżniają, są bardziej rozbudowane czy zapadają w pamięć, poboczne to chyba są tylko ze 2, 3 maks które są nie na odwal się zrobione, to jest tragedia...
Mass Effect? Te gry mają świetną fabułę, jeżeli ktoś to neguje to albo pojęcie ma zerowe co się liczy albo robi z siebie pajaca, cp2077 do pięt temu nie dorasta, tak jak zresztą 90% gier które udają "świetne gry fabularne"
Mass Effect? Te gry mają świetną fabułę, jeżeli ktoś to neguje to albo pojęcie ma zerowe co się liczy albo robi z siebie pajaca
jak na razie to jedynym pajacem tutaj jesteś ty
kolejny raz zapytam: o co ma szczypać?
Pamiętaj że choroby psychiczne się leczy, a nie pielęgnuje!!!
To, co mogę dziś powiedzieć, to zacytować Marka Twaina, gdy zobaczył swój nekrolog, który wskutek pomyłki drukarzy został wydrukowany w jakiejś gazecie : Nie mów tak szczerze o sobie bo ci uwierzę
eee słabe, sam nie wymyśliłeś na dodatek powinno być Nie mów tak szczerze bo ci uwierzę
Ale to jest wersja 2.0. W każdym razie Gratuluję! Proponuję puścić kupon w lotto ;)
fabularnie cyberpunk to jedna z najlepszych gier w historii
Z stosunkowo nowych gier wymieniłbym nier, bioshock, life is strange, rdr2 i cyberpunka właśnie może jeszcze deus eksy i tlou, wiedźmin 3, trylogia mass effect ale to już troszkę dalej.
Cyberpunk wątek główny zrobiony na szybko pod znanego aktora. Postać gracza bez żadnego charakteru, bez wyborów i konsekwencji. Niewykorzystany potencjał.
The last of Us 1 idziesz do przodu wszyscy chcą cię zabić, ty zabijasz wszystkich twist na koniec i tyle.
pisałem o stosunkowo nowych grach. trudno jest porównać, bo ma się to trochę jak książka do filmu.
No fabuła tlou może jest prosta ale relacje między postaciami, reżyseria, dialogi i zakończenie to rewelacja.
Jedyna rzecz na, którą liczyłem w Cyberpunku to była fabuła i zawód niemiłosierny. Nie bardzo mnie obchodziły bolączki z błędami. Fabuła jest średnia a rozgrywka jak w grach Bethesdy czyli bieda... Nie rozumiem pochwał za fabułę ale co kto lubi...
Valhalla i Dl2>CP i FC
Poprawiłem, teraz jest dobrze.
Valhalla xd pograłem 10 godzin i mi się odechciało. Walka w ogóle satysfakcji nie daje. Broń jednoręczna ma feeling jakbyś patykiem machał
Niech się pobiorą.
W teorii mialoby to sens ale w praktyce by sie pozabijali. Gddyby jednak wywalic tych co tam mieszali albo cisneli na zbyt wczesna premiere to z takiej wspolpracy moglaby powstac zajebista gra.
Może mi się zdaje, ale obydwa studia powinni solidnie napoić się wódki, to może wtedy totalnie by się otrząsnęły.
Do tego kilka dobrych, dawnych klimatów z polskiej muzyki i byliby cacy.
Wystarczy się solidnie nawalić i wszystko płynie. ;]
Oni juź tam totalnie odrętwieli od tego całego zesranego IT, terminów, Daily itd.
Wywalone na te słupki i szweda co sobie włosy o liczby rwie. Niech się lepiej swoją rodziną zajmie i spędzi czas ze swoimi dziećmi. Tego nigdy sobie nie kupi, ani nikt mu tego nie odda.
A z kolei nasz ticket .. wymaga czasu ;]
Przy takim podejściu Techland i CDP nabraliby kreatywności i dystansu, a zarazem pieniędzy :D
Ciebie Kolego to wypada dotkliwie prześwietlić. Rozpijanie Słowian ma długą tradycję. Już ja Ci ponamawiam do picia wódki <rózga>
Tak poza wszystkim to oczywiści zgoda że można by nimi potrząsnąć.Miast na zafajdanym marketingu (czyt. robieniem g. z mózgu potencjalnym kupującym) niech się pozwolą skoncentrować artystom nad dopracowaniem produktów.
Tak przy okazji to gdzie na tą wódkę się spotkamy? :-P
Problem z Cyberpunkiem jest taki, że nie mam ochoty ponownie go przechodzić. Z miłą chęcią za to ograłbym Wiedźmina 3. Cyberpunk to powinien być już zamknięty temat, ta gra nie jest do odratowania. A szkoda bo graficznie to jedna z lepszych gier, w które grałem.
Jutro przekonam się jak wypada produkcja Techlandu.
Faktycznie w Cyberpunku brakowało różnorodności np wykończeń wbudowanymi w ręce nożami, czułem się okradziony z frajdy walki. Żeby takiej rzeczy nie dopracować, wielka szkoda. Jeśli chodzi o lokacje to pełna zgoda co do braku zakamarków i niepowtarzalności. Lepiej zrobić mniejsze lokacje, a bardziej rozbudowane które można odkrywać. Chociaż w Wiedźminie 3 wyszło piękne :-)
Cieszy fakt, że polskie firmy jak Techland i CD Projekt wyznaczają nowe standardy, Ubisoft studios czy Ea Dice może im czyścić buty. Przykładem może być Battlefield 2042 - jak nie robić gry, albo jak zniszczyć markę.
Te levelowanie strzelania to wybitnie kretyński pomysł, nie wiem czemu to ma służyć, jak piszesz że tak jest to jeszcze bardziej nie zagram w taką gre. Gdyby było tak w Dying Lightcie to bym osobiście pojechał i nakopał do dupy komuś kto wpadł na taki pomysł
Co by nie mówić ale Dying Light 1 to najlepsza polska gra w jaką grałem. Wiedźmin 2 i 3 też bardzo udane. Ale jednak gdybym miał wybrać jedyną grę to produkt od Techlandu ma pierwszeństwo.
Dla mnie Dying Light 1 byłby niemal doskonały gdyby historia była na poziomie tych tworzonych przez REDów. Jasne, ma swoje dobre momenty ale zdecydowanie cierpi przez brak większej ilości ciekawych postaci i pomysłu na efektowne zakończenie. W dwójce z tego co widzę po opiniach jest podobnie. Jednak mimo to nie chciałbym by oba studia się połączyły. Dla mnie to jest super, że mamy różne firmy z odmiennym podejściem i stylem. Dzięki temu świat gier jest bardziej różnorodny i w obrębie jednej tematyki np. rpg fantasy z otwartym światem i zręcznościową walką dostajemy różnorodne produkcje w które gra się inaczej. Widzę, że grę produkuje FromSoftware lub Ubisoft? Wiem mniej więcej czego się spodziewać i jak będzie się w to grało. Jasne, można narzekać na powtarzalność i reskiny ale jednak dobrze, że każdy wytycza poniekąd swoją ścieżkę (wiadomo nie we wszystkim bo są pewne uniwersalne trendy, które każdy pakuje do swoich gier).
Po piewrsze: DL2 mogłoby być świetne pod względem konstrukcji miasta, gdyby nie ograniczenia techniczne.
Oni nie modelowali go ręcznie tylko ze stworzonego przez nich narzędzia do kreacji miast, które znacznie przyspiesza i ułatwia sprawę ale kosztem różnorodności. Tak czy inaczej w przyszłych grach możemy się spodziewać lepszych efektów jeżeli to narzędzie rozbudują bo jest to pierwsza iteracja, pierwszą część kroili ręcznie.
Inną kwestią jest ilość obiektów. DL jest praktycznie całkowicie interaktywny bo elementy otoczenia "żyją", muszą dać się chwycić, podciągnąć, przeskoczyć. W każdych z tych elementów musi być interaktywność z poczynaniami gracza, zwłaszcza że to gra FPS więc nie można oszukiwać jak w Assassynach, gdzie nie widać tak dokładnie czemu w tym miejscu ściany się trzymamy i czego. To ogranicza pole manewru i możliwości kreowania elementów, bo to są dużo bardziej skomplikowane rzeczy niż całe Night City, które jest po prostu makietą.
Pustą, wybrakowaną, nieruchomą makietą. W takich warunkach można wsadzić dowolny rozmiar miasta, bo co to za różnica, czy masz kilka bloczków oblepionych teksturą więcej czy mniej? Te obiekty Night City nie oddziałują w żaden sposób na grę, w 99% miejscówek nie ma nic oprócz generycznego syfu, większość budynków jest zamknięta a przez brak latania nawet większości rzeczy nie zobaczymy z bliska.
To tworzy ładną iluzję i nic więcej, dlatego może wyglądać jak wygląda, gdyby Cyberpunk chociaż był tym czym zapowiadali to już by się robił problem. Stąd np. decyzja o usunięciu z gry możliwości skakania po ścianach z mantisami - musieliby predefiniować punkty zaczepu, nie dawałoby to żadnej wolności bo gra nie była przystosowana do takiego rozwiązania.
Po drugie fabuła i lore: tu Techland leży i kwiczy. Gdyby ten element mieli jakkolwiek dobry, to DL2 byłoby grą 10/10 w skali recenzenckiej (skoro Cyberpunk w swoim najgorszym możliwym stanie dostaje GOTY a dziś portal który wystawił taką opinie ma problem napisać coś pozytywnego o grze).
I tu Techland powinien się wykazać po prostu biznesową bezlitością i wykupić ludzi odpowiedzialnych za scenariusz, zwłaszcza Wiedźmina.
O Cyberpunku trudno mi mówić pod względem fabuły, bo mnie w ogóle nie wciągnęła i po skończeniu wątku Panam już żaden inny wątek mnie nie zaciekawił, więc mogę powątpiewać w scenarzystów pracujących nad tą grą, ale pytanie jest: ile z tego to kwestia debilnego zarządu, przeprojektowania wszystkiego pod Reevesa i napiętych terminów a ile to rzeczywiście niemoc, bo Cyberpunk w wielu i to bardzo wielu elementach się nie lepi ze sobą, jest niespójny, sprzeczny zarówno pod względem fabuły jak i założenia gameplayowego (szczególnie prolog który śmierdzi na kilometr ciętym materiałem, ale główny scenarzysta powiedział, że tak miało być).
Ale przyjmijmy, że nad Cyberpunkiem też pracowały uzdolnione osoby które po prostu stały się ofiarami napiętych terminów i rządzy zysku zarządu, to Techland powinien bez mrugnięcia ich wykupić i miałby sprawę załatwioną.
Dobry gameplay, dobry scenariusz i hit murowany nawet jakby miał wady - przykład Wiedźmina który bez otoczki fabularnej byłby grą maksymalnie 7/10, bo jest nudny, schematyczny, powtarzalny, ze względu na samą fabułę i kreacje świata stał się hitem, do którego ludzie chcą wracać powielokroć.
Cyberpunk zmęczył mnie już po 3 godzinach, przeładowane pierdołami, których nie użyje nigdy, mase nikomu niepotrzebnych śmieci do zbierania, które brużdzą tylko lokacje, coś strasznego, taki pomysł i grafika musiały być zmarnowane przez takie debilne elementy rpgowe, oby Dying nie miał tego problemu