Jak odzyskać konto FB?. Odzyskiwałem dostęp do Facebooka. To była męka

futurebeat.pl

Mateusz Ługowik

Jak odzyskać konto FB?

Przez cały czas nie było żadnego problemu z możliwością zmiany hasła. Zrobiłem to więc, a w wiadomości e-mail, która informowała o tej operacji, zaznaczyłem, że to nie ja zresetowałem dane dostępowe.

Tak jak się spodziewałem, konto ze względów bezpieczeństwa, zostało całkowicie zablokowane. Być może kogoś interesuje, co się z tym wiąże w praktyce. Otóż na FB nie dało się już znaleźć mojego profilu, a co za tym idzie, nie było mnie też na liście kontaktów Messengera u moich znajomych.

Zniknąłem również z informacji o tym, z kim w związku jest moja dziewczyna. Dlaczego poszedłem na banicję? Zrobiłem to w pełni świadomie z myślą o tym, że jak nie mogę potwierdzić swojej tożsamości podczas logowania, to może uda się to zrobić w procesie odzyskiwania konta. Tym razem miałem rację. Wymagało to jednak wysłania skanu lub zdjęcia dowodu osobistego (liczyłem się z tym, jeszcze przed „samobanem”).

Po wysłaniu fotki dowodu, a dokładniej strony ze zdjęciem i z wszystkimi zamazanymi danymi oprócz imienia, nazwiska i daty urodzenia, otrzymałem po kilku (chyba trzech) dniach odpowiedź, że weryfikacja przebiegła pomyślnie. W tej samej wiadomości e-mail zawarte były dwa sposoby na odzyskanie dostępu do konta. Czy to już koniec tego koszmaru? Absolutnie nie. Ani podany link, ani wygenerowane hasło tymczasowe nie działało. Odnośnik prowadził do strony z komunikatem, że link jest nieprawidłowy, a próby zalogowania się z podanym hasłem kończyły się informacją o nieprawidłowych danych. Mocno się wtedy… zdenerwowałem. Na tyle, że rzuciłem to wszystko na dobre kilka dni. I tak zdążyłem się już przyzwyczaić do WhatsAppa. Po ochłonięciu wróciłem jednak do tematu. Facebook był mi potrzebny do wykonywania niektórych obowiązków w pracy, a z zastępczego komunikatora korzystała zaledwie garstka znajomych.

Po wysłaniu zdjęcia dowodu osobistego otrzymałem taką oto odpowiedź, ale nic nie działało. - Zatwierdzanie logowania i odzyskiwanie konta Facebook - droga przez mękę - dokument - 2021-11-29
Po wysłaniu zdjęcia dowodu osobistego otrzymałem taką oto odpowiedź, ale nic nie działało.

Czy było coś jeszcze, co można było zrobić? Do Facebooka nie ma ani adresu e-mail, ani telefonu kontaktowego. Kontakt z supportem jest więc mocno utrudniony. Nieco łatwiej mają osoby korzystające z płatnych usług portalu społecznościowego. Pomysłem, na jaki wpadłem, było ponowne przesłanie zdjęcia dowodu tożsamości i opisanie sytuacji w uwagach. Cały czas, na stronie z informacją o dacie zablokowania konta, była bowiem możliwość przesłania dowodu. Wiele terminowych zleceń w pracy sprawiło jednak, że musiałem odłożyć to na później. Prawdopodobnie był to klucz do sukcesu, bo po kilku dniach zwłoki, sposób odzyskania konta zmienił się z weryfikacji tożsamości poprzez zdjęcie dowodu na wpisanie kodu, jaki przyjdzie na numer telefonu. Tym razem wszystko działało i po dłuższym czasie wróciłem do żywych. Przynajmniej na komputerze i przynajmniej na chwilę.

Kolejny dobry powód, aby nie dodawać do znajomych osób, których w rzeczywistości nie znamy. - Zatwierdzanie logowania i odzyskiwanie konta Facebook - droga przez mękę - dokument - 2021-11-29
Kolejny dobry powód, aby nie dodawać do znajomych osób, których w rzeczywistości nie znamy.

Na drugi dzień, po włączeniu peceta i przejściu na kartę z Facebookiem, okazało się, że jestem wylogowany. Po wpisaniu danych pojawiło się to cholerne okno z potwierdzaniem tożsamości. Jeszcze zanim cokolwiek w nim zrobiłem, pomyślałem, że może mieć to jakiś sens. W końcu dopiero co odzyskałem konto i system chce mnie jeszcze kilka razy sprawdzić. Tym razem metodą była weryfikacja poprzez inne zalogowane już urządzenie i pin przesłany w SMS-ie. Nie miałem więc innej możliwości, jak tylko skorzystać z tego drugiego.

Wybrałem jedyny dostępny numer telefonu na liście i gdy kliknąłem „dalej”, pojawił się komunikat o tym, że nie wybrałem żadnego numeru. Nie wiem nawet, jak to skomentować. To znaczy wiem, ale z pewnością nie zostałoby to opublikowane. No nic, spróbowałem ponownie, ale nie mogłem, bo wykorzystałem liczbę kodów na godzinę. Ciekawe, bo żaden nie przyszedł.

Gdy opcja ponownie była aktywna, podjąłem próbę, która zakończyła się tak samo. Potem próbowałem jeszcze przez inną przeglądarkę, kilkukrotnie odznaczając i zaznaczając numer, odznaczając go i próbując przejść do kolejnego kroku (skoro system widzi „zafajkowany” numer jako niewybrany, to może „niezafajkowany” odczyta jako aktywny). Absurd gonił absurd więc i ja postanowiłem się nim posłużyć. Na próżno. Po raz kolejny odpuściłem na dłuższy czas. I po raz kolejny okazało się to zbawienne.

Po przerwie metoda pozostała ta sama, ale już nie występował wcześniejszy problem. Ot tak, wszystko zaczęło działać i FB pozwolił mi się zalogować. Sytuacja ta utrzymuje się do dziś. Mam tu na myśli to, że od pory pomyślnego zalogowania się, nie musiałem już ani razu weryfikować tożsamości, ani wpisywać danych dostępowych.

Facebook mógłby dla mnie nie istnieć, ale brak dostępu do komunikatora jest na dłuższą metę męczący. Przekonanie wszystkich znajomych do przejścia na jakąś alternatywę wymagałoby sporo czasu i wysiłku. - Zatwierdzanie logowania i odzyskiwanie konta Facebook - droga przez mękę - dokument - 2021-11-29
Facebook mógłby dla mnie nie istnieć, ale brak dostępu do komunikatora jest na dłuższą metę męczący. Przekonanie wszystkich znajomych do przejścia na jakąś alternatywę wymagałoby sporo czasu i wysiłku.

W pewnym stopniu sam jestem winny całej sytuacji. I wcale nie mam tu na myśli zablokowania konta, bo do tego dążyłem sam. Chodzi o to, co było wcześniej, czyli zbyt dużo nieudanych prób logowania na Pixelu 6. Nie zmienia to jednak faktu, że w przypadku mojego konta, nie działało zdecydowanie zbyt wiele rzeczy. Leżała weryfikacja poprzez znajomych i kody od nich, nie zawsze udawało się otrzymać pin przez SMS-a, link wysłany przez wsparcie Facebooka przekierowywał w ślepy zaułek, a hasło otrzymane od supportu było rozpoznawane jako błędne. System nie wykrył też braku zalogowania na innych urządzeniach i uparcie wymagał tej metody weryfikacji. Jednym słowem, koszmar. Rozwiązaniem okazało się… czekanie. Funkcje, których nie było lub nie działały w jeden dzień, po kilku dniach nagle się pojawiały i zaczynały działać. I tak sobie czekam, tym razem na to, aż będę mógł w końcu korzystać z Messengera na Pixelu 6.

Podobało się?

17

Mateusz Ługowik

Autor: Mateusz Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

Chcecie odstawić Facebooka?

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl