Poleasingowy komputer
Tanim sposobem zdobycia systemu operacyjnego jest też kupienie używanego, poleasingowego laptopa objętego programem Microsoft Registered Refurbisher. Jeśli sprzęt posiada tzw. ukrytą partycję odzyskiwania, będziecie mogli korzystać z oprogramowania bez żadnych przeszkód i instalować OS ponownie, kiedy coś pójdzie nie tak. Pamiętajcie jednak, by komputer kupić u oficjalnego partnera programu MRR – tylko wówczas uzyskacie pewność, że z oprogramowania zainstalowanego na waszym pececie korzystacie tylko Wy, a sprzęt posiada tzw. licencję legalizacyjną.
Windows 10 bez aktywacji?
A co jeśli zainstalujemy na swoim komputerze Windows 10, a następnie po prostu go... nie aktywujemy? Technicznie rzecz biorąc można to zrobić - każdy może za darmo pobrać obraz systemu i w oparciu o niego stworzyć płytę instalacyjną (lub pendrive pełniący taką samą rolę - służy do tego wspomniane już narzędzie Media Creation Tool).
Nie zachęcamy do stosowania tego typu praktyk, choć na pewno jest to wyjście lepsze od piractwa (głównie dlatego, że przynajmniej macie na urządzeniu oprogramowanie z bezpiecznego źródła i z aktualizacjami łatającymi wszystkie luki). Tak naprawdę nie powinniście korzystać z takiego oprogramowania dłużej niż przez okres, w którym staracie się zdobyć licencję. Microsoft nie walczy jednak za bardzo z użytkownikami bez licencji (z tych samych powodów, dla których na ogół nie blokuje tanich kluczy i umożliwia przesiadanie się na nowszy system za darmo).
Używanie najnowszych „okienek” bez aktywacji wiąże się jednak z szeregiem większych i mniejszych utrudnień. Po pierwsze, w rogu ekranu będzie wyświetlany znak wodny, który informuje Was o tym, że system nie został aktywowany. Po drugie, musicie pogodzić się z ograniczeniami w zakresie możliwości personalizacji konta użytkownika - np. brakiem opcji ustawienia własnej tapety, zmienienia menu Start, kolorów, czcionek czy czegokolwiek innego. Oczywiście nie ma też co liczyć na wsparcie techniczne ze strony Microsoftu - jeśli coś pójdzie nie tak, będziecie zdani tylko na siebie.
Absolutnie nie powinniście też używać nieaktywowanego systemu, jeśli z komputera korzystacie w pracy (np. w ramach jednoosobowej działalności). Zresztą, najlepiej w ogóle tego nie róbcie – to nie jest zgodne z zapisami licencji, a wydatek nawet kilkuset złotych raz na ładne parę lat naprawdę nie jest aż tak dużym obciążeniem finansowym.
