Zalanie telefonu może uszkodzić baterię. Jak dbać o baterię w telefonie

- Jak dbać o baterię w telefonie
- Jak sformatować baterię w telefonie
- Zalanie telefonu może uszkodzić baterię
Zalanie telefonu może uszkodzić baterię
Smartfony można podzielić na trzy grupy. W pierwszej znajdują się te z wodoszczelnością potwierdzoną certyfikatami. Są to najczęściej najdroższe modele. W drugim zbiorze skupione są telefony odporne na zachlapanie, a w trzecim urządzenia nieposiadające żadnej ochrony przed wodą. Radzimy trzymać z dala od H2O wszystkie z nich, w tym te pierwsze, według producenta całkowicie szczelne. Zawsze istnieje ryzyko, że coś pójdzie nie tak i woda wleje się do wnętrza. Jeśli do tego dojdzie, serwis dowie się o tym natychmiast po zdjęciu tylnej pokrywy. Smartfony posiadają w środku specjalny znacznik, który po kontakcie z cieczą zmienia swój kolor. Warunki gwarancji z całą pewnością nie obejmują zalania w przypadku telefonów odpornych jedynie na zachlapanie i tych pozbawionych ochrony przed zalaniem. Powalczyć o darmową naprawę można tak naprawdę jedynie przy telefonach z certyfikowaną wodoszczelnością. Rozpatrzenie reklamacji wymaga jednak czasu i serwis może stwierdzić, że uszczelka uległa uszkodzeniu wskutek upadku urządzenia i nie uznać roszczeń klienta. Można narobić sobie niemałych problemów. Dlatego też odradzamy testowanie wodoszczelności smartfonów. Jeśli coś pójdzie nie tak, zalany telefony, w tym akumulator zapewne ulegnie uszkodzeniu. Nawet jeśli nie od razu, to po jakimś czasie, gdy dojdzie do korozji elementów wewnątrz obudowy.

Prawidłowa temperatura baterii w telefonie
Zbyt wysoka lub zbyt niska temperatura ma wpływ na kondycje baterii. Gdy smartfon jest przez długi czas wystawiony na palące słońce lub przenikający mróz, może dojść do jego uszkodzenia, w tym zniszczenia akumulatora. Zakres temperatury pracy bezpiecznej dla telefonu można zazwyczaj odnaleźć w zasadach bezpiecznego korzystania dołączonych do pudełka, w instrukcji na stronie internetowej lub w opisie technicznym. Tak się składa, że my, Polacy mamy to szczęście mieszkać w kraju o dość umiarkowanym klimacie i rzadko doświadczamy pogodowych anomalii. Dodatkowo coraz rzadziej mamy do czynienia z mroźnymi zimami. Odpada więc spora ilość zmartwień. Tak naprawdę jedyne, na co musimy uważać to nieprzekraczanie górnej granicy optymalnej temperatury pracy urządzenia. Latem termometry nierzadko pokazują 35°C, a nawet więcej stopni. Wartość ta dotyczy pomiaru „w cieniu”. W taki upał długotrwałe wystawienie telefonu na promienie słońca może doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia baterii. Ryzyko przegrzania jest większe, jeśli urządzenie jest przechowywane w etui. Do niebezpiecznego w skutkach zagrzania się smartfonu może dojść także, gdy ten się ładuje, a my chcemy z niego skorzystać. Już przy samym napełnianiu akumulatora wzrasta jego temperatura. Użytkowanie urządzenia podczas tej operacji przyczyni się do jej dalszego szybowania w górę. Takie działanie zwiększa ryzyko znacznej redukcji pojemności baterii lub jej całkowitego zniszczenia. W skrajnych przypadkach może dojść do wybuchu akumulatora. Nietrudno wyobrazić sobie skutki takiej eksplozji, gdy w jej momencie telefon był w naszych dłoniach lub przy uchu. Producenci stosują zabezpieczenia mające na celu jak najbardziej oddalić widmo takiego zdarzenia.

Gdy temperatura telefonu podczas jego pracy przekracza normy, aktywowane są środki, które mają zapobiec poważnej awarii. Jednym z przykładów jest spowolnienie zegarów procesora, innym ubicie aplikacji działających w tle, a w dalszej kolejności wyłączenie tych aktualnie używanych. W międzyczasie sprzęt powinien wysłać komunikat informujący o przegrzaniu. W takim momencie najlepiej będzie wyłączyć go na jakiś czas i poczekać aż ostygnie. Zastosowane przez producenta mechanizmy zbijania temperatury mogą bowiem okazać się niewystarczające. Zazwyczaj elementem, który najbardziej się nagrzewa, jest bateria, a nie procesor. Spowolnienie CPU na niewiele więc się zda, gdy smartfon jest okuty w etui, podłączony do powerbanka i wystawiony na palące słońce.
Jak przechowywać nieużywanego smartfona?
O dobry stan akumulatora warto zadbać nie tylko w aktualnie używanym telefonie, ale także w jego poprzedniku. Bardzo często kupując nowy model, ten stary zostaje sprzedany. Bywa jednak, że zachowujemy poprzedniego smartfona, traktując go jako tego zapasowego, gdy coś niedobrego stanie się z nowym nabytkiem. W praktyce bardzo często oznacza to wrzucenie starego modelu do szuflady i zapomnieniu o nim na długie miesiące. Po tym czasie, gdy zajdzie potrzeba sięgnięcia po awaryjny telefon, może na nas czekać niemiła niespodzianka w postaci szybko rozładowującego się akumulatora. Jeśli bateria w nieużywanym smartfonie jest nieładowana przez długi okres, jej pojemność może ulec OGROMNEJ redukcji. Mowa tu o skróceniu czasu pracy nawet o 90-99%. W praktyce przekłada się to na sytuację, w której w pełni naładowane urządzenie będzie działać przez kilka do kilkunastu minut. To oczywiście skrajny przykład, ale jak najbardziej realny (moja dziewczyna „załatwiła” tak opaskę Mi Band 2 – czas pracy skrócił się z kilku tygodni do kwadransa). Zdarzają się również sytuacje, w których odkurzony telefon w ogóle nie zacznie się ładować.

Co zrobić, aby do takiej sytuacji nie doszło? Zacznijmy od tego, że smartfon, który ma pójść w odstawkę, powinien zostać wyłączony. Samo to jednak nie wystarczy. Należy go regularnie podłączać do ładowarki. Mniej więcej raz na kilka tygodni. W takim przypadku nie jest konieczne przestrzeganie restrykcyjnych zasad ładowania od 20% do 80% i można sobie pozwolić na pełne zapełnianie akumulatora.