Słuchawki lub głośniki grają cicho przy maksymalnym poziomie głośności. Brak dźwięku w Windows 10
- Brak dźwięku w Windows 10 - diagnostyka i rozwiązanie problemów
- Sterowniki lub programy powodują brak dźwięku w Windows 10
- Sterowniki audio i Menedżer urządzeń
- Jak znaleźć i zainstalować sterowniki do urządzeń audio?
- Jak włączyć zintegrowaną kartę dźwiękową w BIOS-ie?
- Brak dźwięku po aktualizacji Windows 10
- Słuchawki / głośniki podłączone do przedniego panelu nie działają
- Słuchawki, głośniki lub karta dźwiękowa nie działają
- Słuchawki lub głośniki grają cicho przy maksymalnym poziomie głośności
- Brak dźwięku w laptopie
- Jak zadbać o słuchawki, by działały jak najdłużej
- Najczęstsze problemy z dźwiękiem w Windows
Słuchawki lub głośniki grają cicho przy maksymalnym poziomie głośności
Jeśli nowo zakupiony zestaw słuchawkowy lub głośniki grają cicho, pomimo ustawienia głośności „na full”, przyczyną jest najczęściej nieodpowiedni dobór sprzętu do naszych preferencji i co ważniejsze możliwości, jakie daje zintegrowana karta dźwiękowa.

Od głośników podłączanych do komputera bezpośrednio za pomocą złącza minijack 3,5 mm oraz USB nie powinniśmy oczekiwać dużej mocy. Wynika to z tego, że przez złącze USB 3.x płynie prąd o niewielkim napięciu 5V, natężeniu 900mA i mocy 4,5W. Dla USB 1x i 2.0 jest to odpowiednio 5V, 500mA i 2,5W. Całkowita moc układu – lub jak kto woli moc wyjściowa – głośników będzie jednak przekraczać te wartości Dlaczego? Dla ich prawidłowego działania napięcie i natężenie prądu na wyjściu musi być proporcjonalnie większe w stosunku do napięcia i natężenia prądu podawanego na wejściu. Dobrym przykładem są głośniki Pebble od Creative. Producent podaje, że łączna moc zestawu stereo zasilanego z portu USB 2.0 to 4,4W RMS. Jeśli chcemy tego typu urządzeniem nagłośnić domówkę, możemy natychmiast porzucić ten zamiar. To się po prostu nie uda. Potrzebne będą głośniki o znacznie większej mocy, które podłącza się do gniazdka 230V.
Wybierając słuchawki największą uwagę warto zwrócić na ich impedancję. Jednostką są w tym przypadku omy (Ohm). Pomijając techniczne szczegóły, trzeba wiedzieć, że im większa jest wartość impedancji, tym dźwięk płynący z headsetu będzie cichszy. Jeśli zestaw ma być podłączony bezpośrednio pod zintegrowaną kartę muzyczną na płycie głównej, radzę kupić słuchawki z 32 Ohm. Wtedy będzie naprawdę głośno. Osobiście korzystam ze słuchawek z impedancją 60 Ohm ustawionych najczęściej na 50% głośności. Wiele tu zależy więc od osobistych preferencji. Przynajmniej do pewnego momentu. Z uwagi na to, że na wyjściu audio w integrze brakuje rezerwy prądowej, podłączanie do niej sprzętu dla audiofilów (nawet kilkaset omów) nie ma żadnego sensu.

Zarówno głośniki pod USB, jak i słuchawki z dużą impedancją mogą grać głośniej. W przypadku wspomnianych już Pebble istnieje możliwość (w wersji V2 i V3) podłączenia ich do portu USB typ C 10W. Wtedy to ich moc wzrośnie do 8W RMS (16W maksymalna). Da się także skorzystać z zasilacza sieciowego, do którego podłącza się USB-C lub po zastosowaniu adaptera USB typu A (5V, 2A). Działa to na tej samej zasadzie, co ładowarka do smartfona. Chcąc „podgłośnić” słuchawki o wysokiej impedancji, konieczne będzie skorzystanie z zewnętrznego wzmacniacza słuchawkowego. Wiąże się z tym dodatkowy wydatek. Oprócz głośniejszego grania można jednak liczyć na uzyskanie lepszej jakości dźwięku. Wydaje się, że najlepiej będzie wybrać odpowiedni sprzęt tj. głośniki i słuchawki już na starcie. Pozwoli to zaoszczędzić pieniądze i nerwy, które można stracić na późniejszym „kombinowaniu”.
