Czy Google reklamuje to, o czym rozmawia się w obecności telefonu?. Asystent Google podsłuchuje? Nasz eksperyment

futurebeat.pl

Mateusz Ługowik

Czy Google reklamuje to, o czym rozmawia się w obecności telefonu?

Przed rozpoczęciem testu odpowiednio (mam nadzieję) się do niego przygotowałem. W tym celu założyłem nowe konto Google. Tabula rasa wolna od jakichkolwiek ciasteczek i historii wyszukiwania wydawała się kwestia fundamentalną. Na świeżo utworzone konto zalogowałem się tylko i wyłącznie na telefonie. Dodatkowo upewniłem się, że włączone jest personalizowanie reklam i Asystent Google.

Przykładowa reklama kontekstowa jeszcze przed założeniem nowego konta Google. Kiedyś szukałem antypoślizgowych skarpetek, ale nie do końca o to mi chodziło. - Asystent Google nas podsłuchuje? Zrobiłem tygodniowy eksperyment - dokument - 2021-09-24
Przykładowa reklama kontekstowa jeszcze przed założeniem nowego konta Google. Kiedyś szukałem antypoślizgowych skarpetek, ale nie do końca o to mi chodziło.

Eksperyment potrwał tydzień. W tym czasie od czasu do czasu rozmawiałem ze swoją dziewczyną o potrzebie zakupu akcesoriów ogrodowych, w tym kilku konkretnych jak np. sekatora, kosiarki, doniczek i nawadniacza do roślin. Dlaczego padło właśnie na tego typu asortyment? Otóż od początku przyjąłem, że musi to być rzecz, o której nigdy wcześniej nie mówiłem w niedalekiej odległości od telefonu. Jedynie to pozwalało mieć pewność, że ewentualnie wyświetlona reklama będzie efektem niedawnego podsłuchiwania, a nie przypadku, wcześniejszych propozycji, czy też rezultatem wpisywania podobnego hasła w wyszukiwarkę (już nowe konto Google powinno to wykluczyć). A propos - podstawowe zasady próby zabraniały wpisywania wspomnianych słów kluczowych w wyszukiwarkę. Chodziło tylko i wyłącznie o „wymuszenie” reklam na podstawie rozmowy na głos. O akcesoriach ogrodowych w połączeniu z takimi frazami jak: „przydałby się”, „w jakim sklepie kupić”, „ile kosztuje”, „ciekawe, jaka jest cena”, „musimy kupić” rozmawialiśmy łącznie przez minutę, może dwie w ciągu każdego dnia. W tym czasie oba telefony leżały w różnych miejscach jednego pokoju, nasze głosy nie były sztucznie podniesione, a w tle często grał telewizor.

Asystent Google nigdy nie zasypia. Chyba że go wyłączysz. (Tak, wiem, że na zdjęciu jest iPhone). - Asystent Google nas podsłuchuje? Zrobiłem tygodniowy eksperyment - dokument - 2021-09-24
Asystent Google nigdy nie zasypia. Chyba że go wyłączysz. (Tak, wiem, że na zdjęciu jest iPhone).

Najciekawsze wydają się wyniki. Te z pewnością okażą się zaskakujące dla części z Was. Sam byłem lekko zmieszany. Otóż nie pojawiły się u mnie żadne reklamy kontekstowe w jakikolwiek sposób związane z ogrodnictwem. Po zakończeniu właściwej fazy doświadczenia odczekałem dodatkowy tydzień, aby sprawdzić, czy coś się zmieni i codziennie sprawdzałem promowane produkty. Długo zastanawiałem się, dlaczego w moim przypadku nie wyświetliły się reklamy akcesoriów ogrodniczych. W końcu cała masa osób dzieli się swoimi historiami, w których mówią o tym, że bez żadnych wątpliwości dane produkty pojawiły się już po pierwszej rozmowie o nich. Mało tego, sam czasami odnosiłem wrażenie, że dany towar był promowany niedługo po tym, jak o nim głośno wspomniałem. Szczerze mówiąc, nie znalazłem żadnego wytłumaczenia dla braku kosiarek, doniczek, nawadniacza i innego sprzętu do ogrodu. Przez chwilę przeszło mi przez myśl, że reklamy, które przeglądałem wcale nie były kontekstowe, tylko wklejono je w związku z jakąś kampanią, ale po sprawdzeniu treści wyświetlanych na tym samym portalu na innym telefonie, okazało się, że nie są one zbieżne z tymi u mnie.

Nawet na stronach o ogrodnictwie nie pojawiły się u mnie reklamy nożyc do przystrzygania żywopłotu, ani zautomatyzowanych systemów nawadniających. - Asystent Google nas podsłuchuje? Zrobiłem tygodniowy eksperyment - dokument - 2021-09-24
Nawet na stronach o ogrodnictwie nie pojawiły się u mnie reklamy nożyc do przystrzygania żywopłotu, ani zautomatyzowanych systemów nawadniających.

Koniec końców jestem zadowolony z wyników testu. Okazało się, że to, co mówię przy telefonie, jest wykorzystywane „tylko” w sposób, o jakim informuje samo Google, a przynajmniej takie są wnioski z eksperymentu. Ponadto sam daję bądź nie daję na to zgody. Chociaż, gdyby bardziej się nad tym zastanowić eksperyment pokazał jedynie, że Asystent będący przez cały czas w trybie nasłuchu nie używa podsłuchanych informacji do personalizowania reklam. Zwolennicy teorii spiskowych w dalszym ciągu mają więc otwartą furtkę.

A jakie są Wasze obserwacje i doświadczenia?

Podobało się?

63

Mateusz Ługowik

Autor: Mateusz Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl