Oprócz podanych wyżej opcji jest jeszcze czwarta opcja:
https://massgrave.dev/
Zabawny bywa los, goście łamią DRMy od Microsoftu i hostują swoje rzeczy na githubie, który należy do giganta z Redmond.
Coś czuje, że ostatnia aktualizacja tak popsuje win10 że trzeba będzie się przesiąść na "lepszego" win11....
I jak się skończą aktualizacje to myślicie że nagle zaczną was atakować wirusy i hakery? Taki wirus czy haker nie ma powodu żeby zainteresować się waszym sprzętem. Wręcz musielibyście dopłacić żeby was odwiedził.
Problemem mogą mieć, np. firmy. Brak aktualizacji w razie awarii może skutkować tym że producent danego sprzętu może zwalić właśnie na to. Nie sądzę że w przypadków domowych komputerów do prywatnego użytku będą nagle występować jakieś problemy niż do tej pory.
A gdzie się używa tych 1000 punktów? To dopiero będzie udostępnione?
Ostatni system MS który na prawie wszystkim można było zainstalować bez durnych sztucznych ograniczeń. Microsoft to totalny wieśniak, bo nie wiem jak można było zignorować to że wszystkie płyty główne mają złączę na moduł TPM 2.0 który można dołożyć. Bardziej debilnego wykrętu nie mogli sobie wymyśleć.
"To stałoby się prędzej czy później, bo w lipcu Windows 11 w końcu wyprzedził swojego poprzednika." - podaj jeszcze powód tego wzrostu popularności rakowego Windowsa 11. Bo przecież gdyby połączyć to ze zbliżającym się brakiem wsparcia, wyszłyby bardzo niekorzystne wizerunkowo dane.
W takich wątkach najbardziej mnie śmieszy "postęp" narzekań na kolejne systemy MS. Ja jeszcze pamiętam takie tematy podczas przesiadek z Win 98 na XP i cykl jaki już zaliczyliśmy wygląda mniej więcej następująco:
- Win98 super -> Win XP do dupy
- Win XP super -> Win Vista do dupy (tutaj akurat słusznie, chociaż tylko na początku)
- Win Vista może być (po czasie) - > Win 7 do dupy
- Win 7 super -> Win 8 do dupy
- Win 8/8.1 super - Win 10 do dupy
- Win 10 super -> Win 11 do dupy
Biorąc pod uwagę to, że 11 nie podzieliła losu Visty, to z chwilą zapowiedzi Windowsa 12 (czy jak tam się będzie nazywał) Windows 11 stanie się tym dobrym xD
Brednie. Windows Vista był gównem od samego początku do samego końca. Windows 8 nigdy nie był uznawany za "super" przez zdecydowaną większość użytkowników. Windows 8.1 tym bardziej. Wręcz był uznawany za kompletny niewypał. O windowsie 7 też wcale nie pisali, że był "do dupy", bo od premiery większość opinii była pozytywna. Ludzie cieszyli się z odejścia od kafelków.
z chwilą zapowiedzi Windowsa 12 (czy jak tam się będzie nazywał) Windows 11 stanie się tym dobrym xD
Dokładnie tak będzie. A najlepsze jest to, że upgrade do 11 dawali swego czasu za totalną darmochę, ponoć nawet nielegalne kopie się aktywowały. Jak ktoś miał choćby ODROBINĘ, tak tyci tyci oleju w głowie, to zrobił sobie upgrade i jeśli mu w danej chwili 11 nie pasowała, wrócił na spokojnie do 10, a 11 i tak ma już aktywowaną. A jak ktoś nie miał, to zaraz będzie, że windows drogi.
Ale zdajesz sobie sprawe ze windowsa 11 mozna aktywowac w ciagu 20 sekund za pomoca wiersza polecen i nie trzeba robic zadnych upgrade, za nic placic, ani robic czegokolwiek innego o czym napisales?
Ja jeszcze pamiętam takie tematy podczas przesiadek z Win 98 na XP i cykl jaki już zaliczyliśmy wygląda mniej więcej następująco:
Tak, tak fajne bajeczki.
Narzekania zaczęły się od Visty.
Tak, tak fajne bajeczki.
Narzekania zaczęły się od Visty.
Tak, tak fajne bajeczki. Ktoś albo nie pamięta ME, albo go na świecie jeszcze nie było.
Zapomniałem o ME, rzeczywiście. Też nie był zbyt lubiany ;)
Narzekania zaczęły się od Visty.
Narzekania pewnie zaczęły się już od DOS-a, ale takich czasów nie pamiętam, niestety. Zaczynałem od Windowsa 95, ale byłem jeszcze zbyt mało rozeznany żebym mógł teraz stwierdzić, czy robiono dramę z powodu 98. Natomiast bardzo dobrze pamiętam dramę z powodu wydania XP. Po kilku latach to XP stał się tym dobrym :D Za 5 lat tak samo będzie z Windowsem 11.
Windows 10 od początku do końca był i jest systemem dość słabym, gorszym od poprzednich Windowsów, choć jeszcze mieszczącym się w granicach mojej tolerancji.
Windows 98 uważałem niezły system jak na tamte czasy, choć nie do końca nazwałbym go "niezawodnym", za to mogłem go nazwać "wszechstronnym" - bo zarówno windowsowe jak i dosowe programy i gry dobrze na nim działały. W dodatku świetnie nadawał się do... programowania.
Windows XP początkowo był do kitu, dopiero po SP2 stał się dobrym systemem. Jednak z powodu słabego wsparcia dla dosowych programów i gier, stracił nieco na wszechstronności.
Vista to gniot, który nazwałbym bardziej eksperymentem gałęzi NT6 przed Windowsem 7. Windows 7 dobry system, aczkolwiek bardziej to poprawiona i nieco odchudzona Vista.
Windows 8.1 - w domyślnej instalacji tragedia, ale... po solidnym przemeblowaniu w ustawieniach i doinstalowaniu Classic/Open Shell, okazał się nawet lepszy od 7'ki! Wiem, bo sam przez 6 lat go używałem i z niechęcią przeszedłem z niego na "dziesiątkę".
O Win10 już na początku napisałem, a teraz zamiast przejść na 11 to kilka miesięcy temu przeszedłem na Linuksa. I nie mam zamiaru żadnego powrotu do Windowsa ani innego własnościowego systemu.
Brednie. Windows Vista był gównem od samego początku do samego końca.
A co było w nim takiego gównianego na końcu?
Windows Vista był gównem od samego początku do samego końca.
Service Pack 2 wyeliminował większość problemów. W pełni zaktualizowana Vista była dużo bardziej stabilna niż 7-ka przez pierwsze pół roku od premiery.
Windows 8 nigdy nie był uznawany za "super" przez zdecydowaną większość użytkowników. Windows 8.1 tym bardziej. Wręcz był uznawany za kompletny niewypał.
8.1 został dużo lepiej przyjęty niż pierwotna 8-ka. Dopiero po premierze tej aktualizacji sporo osób zdecydowało się na przesiadkę z 7-ki albo Visty (a nawet z XP-ka, bo mniej więcej w tamtych czasach kończyło się jego wsparcie).
O windowsie 7 też wcale nie pisali, że był "do dupy", bo od premiery większość opinii była pozytywna. Ludzie cieszyli się z odejścia od kafelków.
Prawda jest taka, że 7-ka to tak na prawdę była połatana Vista w nowym opakowaniu. Głównymi problemami jaka miała Vista to właśnie liczne bugi w momencie premiery, oraz wysokie wymagania sprzętowe, a mnóstwo ludzi próbowało ją instalować na jakichś 5-letnich szrotach. Przez te 3 lata jakie dzieliły te 2 systemy M$ zdążył ją nieco zoptymalizować, no i co oczywiste komputery poszły na tyle do przodu że były już w stanie uciągnąć ją bez większego problemu. Windows 7 wcale nie powstawał od podstaw, nie ma się co oszukiwać. A z tymi kafelkami to coś Ci się ewidentnie pomyliło, bo Vista ich nie miała, tylko 8-ka.
Narzekania zaczęły się od Visty.
Oj, chyba pamięć dalej nie sięga... Zarówno ME jak i XP zbierały srogie baty po premierze.
Bardzo dobrze. Dla 10tki czas na stabilną emeryturę pod stare 4 rdzeniowe procesory.
Teraz czas dla 11 i 12.
Nie rozśmieszaj mnie. Wielordzeniowe i wielowątkowe procesory działają tak samo dobrze na 10 jak i 11. Nawet na 10 w grach potrafią uzyskiwać większą ilość fpsów i większy fps minimalny. System też działa szybciej i responsywniej na starej 10, a nie na 11.
Oby, bo te "aktualizacje" wiele psują. Czekam zatem na moment kiedy się skończą gdyż ta firma wymyśliła sobie sposób na psucie systemu użytkownikom oraz zakłócanie działania komputera. Są to właśnie liczne "aktualizacje". Odetchnę więc z ulgą kiedy zaprzestaną tego procederu.
Co drugi system udany/nieudany i jak system tracił wsparcie to można było o 2 systemy przeskoczyć. Na starszych komputerach nawet jak się zainstaluje 11 jakimiś sztuczkami to będzie trzeba co rok robić reinstalację bo windows update nie będzie działać poprawnie chyba że znajdą obejście.
Używam 11 od ponad 2 lat i nie mam żadnych problemów, również z grami, starsze tytuły jedynie gryzą się ze skalowaniem interfejsu na monitorze 4K ale to można łatwo wyłączyć w zależności od potrzeby.
Ja mam wielu znajomych, głównie starszych osób, które dalej używają dalej Windows 7. A zauważyłem, że antywirus Microsoftu dla Windows 7 dalej pobiera aktualizacje. W warunkach domowych może jeszcze zainwestować Windows 10 IoT Enterprise LTSC 21H2 i aktywować przez darmową stronę i dalej używać.
Też mam 7 na staruszku s775. Defender nadal dostaje aktualizacje, więc o 10 bym był też spokojny na lata.
Wszystko fajnie, tyle że problem jest taki że coraz więcej aplikacji traci wsparcie nawet przeglądarki. Więc o ile system działa bo czemu nie, ale już korzystanie z takiego chrome jest utrudnione. O ile firmy trzecie może i chciałyby wspierać, ale są zależne od pakietów Microsoftu które nie są już aktualizowane.
W sumie głównym problemem jest tutaj to TMP 2.0, na lapku używam 11 i nie mam z nim problemów ale w wypadku stacjonarki guzik, nie mam tego badziewia i już systemu nie zaktualizuję choćbym chciał prawilnie (no da się kombinując ale nie tędy droga).
Prezent od MS
Wsparcie bezpieczeństwa Windows 10 wydłużone za darmo o rok.
"Wystarczy tylko, że zalogujemy się na swoje konto Microsoft." /Purepc
Jak wygląda ta aktualizacja? Tylko windows się uaktualni czy będzie trzeba robić jakiś format?
żadnego formata, wszystko powinno być na swoim miejscu chyba że będziesz miał pecha.
Całkiem fajny materiał przygotował Kolega Zmaslo dla zagubionych co nie wiedzą co robić dalej.
https://www.youtube.com/watch?v=2ZtvzuPEWxE