Nie szanuje sępów którzy wołają o kasę i rozbijają samoloty za wyświetlenia.
Informatyk to zbyt ogólne określenie w tych czasach, ale chyba i tak większość kto nie siedzi w IT, nieważne czy ktoś jest programistą, czy testerem, czy analitykiem, czy sieciowcem czy naprawia myszki Grażynom w biurze jest podciągany pod informatyka :p
Informatyk informatykowi nie równy.
Ale też youtuber youtuberowi nie równy. O ile nie mam szacunku dla różnych patostreamerow i innego badziewia, o tyle jest sporo ciekawych kanałów, których autorzy muszą się przygotowywać porządnie, wkładają sporo pracy, a jej efekt jest przydatny, np. wiele kanałów popularnonaukowych czy specjalistycznych.
Choć wydaje mi się, że tego typu kanały youtuberzy jednak są w mniejszości, stąd taki wynik ankiety.
Nie szanuje sępów którzy wołają o kasę i rozbijają samoloty za wyświetlenia.
Informatyk to zbyt ogólne określenie w tych czasach, ale chyba i tak większość kto nie siedzi w IT, nieważne czy ktoś jest programistą, czy testerem, czy analitykiem, czy sieciowcem czy naprawia myszki Grażynom w biurze jest podciągany pod informatyka :p
Informatyk to osoba od hardwaru.
Programista od softwaru.
Zam programistow, ktorzy anwet kompa nie umieja złożyć np wiekszosc Pań jak i mnistwo informatyków, ktorzy nie programuja (komendy w konsoli to nie programowanie, bo jesli sa, to sam jestem programista powershell).
Informatyk jest potrzebny. Jak walnie VPN, a ty pracujesz zdalnie to kto pomoże?
Bez influisera swiat bylby tylko lepszy.
Via Tenor
Informatyk to osoba od hardwaru.
Chyba w Grazynexie, albo urzedzie gminy w PIerdziszewie Dolnym.
Informatyk to osoba od hardwaru.
Programista od softwaru.
Nie wiem skąd wytrzasnąłeś taki podział. Informatyk to osoba, która ma coś wspólnego z informatyką, co jest szerokim pojęciem (choć niekoniecznie osoba, umiejąca obsłużyć komputer). I nie wiem czy słyszałeś kiedyś o czymś takim jak FPGA gdzie de fakto programiuje się hardware.
Zam programistow, ktorzy anwet kompa nie umieja złożyć
nie wiem czy to miała być obelga czy nie... ale to że mam prawo jazdy i umiem jeździć samochodem nie znaczy że muszę umieć go naprawić, czy rozumieć jak działa.
komendy w konsoli to nie programowanie
Niestety zaskoczę Cię, ale to jest programownie. Chyba że nie uznajesz języków skryptowych jak bash jako języki programowania (programiści basha będą niepocieszeni).
On nie ma pojecia o czym mowi. ;)
Informatyk to osoba, która skończyła studia informatyczne.
Programista to osoba, która coś z nich zrozumiała. :-)
nic nie ogarniasz.
masz przyklad swietnego softu napisanego "w linii komend":
https://github.com/acmesh-official/acme.sh/blob/master/acme.sh
jest tak dobrze ogolnie zrobiony, ze na starym debianie6 (i innych staruszkach) zadziala , walac certy ssl via letsencrypt (certbot).
informatyk to ogolnie swierdzenie wrzucone do jednego worka. programisci czesto tego okreslenia nie lubia, ale sa podzbiorem.
long term koder (lacznie z asm) pozdrawia.
Dlatego przez cztery lata technikum informatyka uczy glownie pogramowania. Myslenie nie boli, polecam sprobowac.
Informatyk informatykowi nie równy.
Ale też youtuber youtuberowi nie równy. O ile nie mam szacunku dla różnych patostreamerow i innego badziewia, o tyle jest sporo ciekawych kanałów, których autorzy muszą się przygotowywać porządnie, wkładają sporo pracy, a jej efekt jest przydatny, np. wiele kanałów popularnonaukowych czy specjalistycznych.
Choć wydaje mi się, że tego typu kanały youtuberzy jednak są w mniejszości, stąd taki wynik ankiety.
No mi YT oraz serwisy streamingowe już od lat zastępują telewizję, dlatego ja twórców internetowych treści bardzo szanuję. Oczywiście ich poziom bywa różny (podobnie jak rzetelność i uczciwość), ale szczęśliwie mamy wolny wybór i naprawdę jest w czym przebierać. A plucie na wszystkich to trochę tak, jakby znienawidzić wszystkich pisarzy po przeczytaniu jednej słabej książki.
Akurat całkiem wiadomo czemu. Dlatemu, że system (w szczególności prawo) jest tak skonstruowany, że urzędnik jest w pozycji sługi państwa, a nie sługi obywatela. To każdy widzi, słyszy i czuje. Urzędnik nie jest po to, żeby obywatelowi pomóc tylko po to, żeby zadość uczynić prawu - właśnie ze względu na to, że nie ma innego oczywiście wyjścia. Dlatego Naród nie cierpi urzędników, którzy jedyne co robią to karzą lub do kar doprowadzają. Mało kogo obchodzi, że muszą. Do tego oczywiście dochodzą kwestie ludzkie czyli Urzędnik jest obciążony i jednocześnie wisi nad nim topór odpowiedzialności przez co jest zwyczajnie niemiły. Dodatkowo wielu ze względu na posiadany przymiot "władzy nad maluczkimi" wywyższa się - ale to też jest efekt tego, że nie są ustawieni jako słudzy obywateli.
Ja akurat wiem czemu. Bo naród w dużej mierze jest zwyczajnie głupi, roszczeniowy, chamski i z nastawieniem, że w urzędzie się nic nie robi tylko cały dzień pije, a prawda jest taka, że to nie jest lekki kawałek chleba i w dodatku pewnie z 80% urzędników niższego szczebla ciągnie ten burdel za najniższą krajową. Ot cała tajemnica tej pogardy. A że czasami trafi się jakiś nieprzyjemny urzędnik? Dokładnie tak samo można trafić na nieprzyjemną ekspedientkę w sklepie, policjanta czy przedstawiciela jakiegokolwiek innego zawodu.
PS. Nie, nigdy nie pracowałem w urzędzie ale z racji wdrażania pewnego oprogramowania odwiedziłem łącznie 200 około urzędów różnego szczebla od gminy po województwo i spędzałem w każdym 2-3 dni na przestrzeni 7 lat więc jakiś pogląd mam. Poza tym sam jestem klientem urzędów i jakoś nigdy nie zdarzyła mi się żadna nieprzyjemna sytuacja.
Kim byli ankietowani w tym badaniu, że tak duży procent poważa zawód górnika. Przecież normalni ludzie gardzą tymi roszczeniowymi pasożytami.
Już większym szacunkiem darzę urzędnika niż górnika.
O hui czyli jako pracownik Sądu jestem gdzies pomiedzy referentem biurowym a Urzędnikiem czyli nienawidzą mnie bardziej niz youtubera xD
Budowlańcy pracują tak samo ciężko jak górnicy, a mimo to nie mają tylu praw co oni (na przykład nie mogą wcześniej przejść na emeryturę). I jeszcze w dodatku nie są szanowani. Polska w pigułce.
Problem jest taki, że youtuberów/influencerów można dzielić na tych dobrych i złych, bo są ludzie jacy przygotowują naprawdę dobry i ciekawy kontent wkładając w to ogrom pracy a są ludzie jacy tworzą po prostu kontent dla debili, patologię lub szpan albo kontent seksualny ale ludzie (przeważnie bardzo młodzi) to kupują i pozwalają takim osobom osiągnąć sukces. Dzisiaj niestety w modzie jest promowanie ludzi głupich, ale nie każdy influencer/youtuber się do nich zalicza. Tu mamy taką dysproporcje jak m.in w dzisiejszych czasach w galach MMA gdzie mamy gale nastawione na naprawdę sportowy kunszt i rywalizację najlepszych zawodników na Świecie a z drugiej strony mamy freakfighty jakiś wynaturzeń, idiotów, patusów i innych odklejonych osób. Tak też mniej więcej wygląda dzisiaj praca influencera/youtubera - są ludzie z ambitnym i ciekawym kontentem na który mocno pracują a są tacy jacy z tego robią rozrywkę dla debili np. taki kanał HED'a - nosz... Youtube powinien takie rzeczy usuwać ;)
Youtuberzy pewnie większości (ja też miałem takie pierwsze skojarzenie) kojarzą się z tym mnóstwem produkujących nic nie warty "content" skierowany dla dzieci, który nie tylko nic nie wnosi ale wręcz ogłupia młodzież (i nie tylko). Jednocześnie jednak youtuberem jest też Grzegorz Bobrek, Kacper Pitala i wielu innych których materiały wnoszą coś wartościowego. Ba. Nawet takiego Jordana Petersona czy Jonathana Paegeu można nazwać youtuberem...
Co do urzędników to tutaj ocena wynika z faktu że są oni swego rodzaju punktem pierwszego kontaktu obywatela z państwem. Dlatego wszystkie utrudnienia które sprawią państwo są identyfikowane z ludźmi.
Dziwi mnie brak szacunku dla niewykwalifikowanego pracownika budowlanego. Ludzie są mega potrzebni, tyrają niesamowicie a zarabiają z tego co wiem też nie mało. Na pewno lepiej niż niektórzy z papierami z uniwersytetu.
Szkoda też tak wysokiej pozycji księży na liście nielubianych. Osobiście znam sporo takich, który są niesamowicie pracowici, bardzo dobrze wykształceni, żyją skromnie i są po prostu bardzo życzliwymi ludźmi. Aczkolwiek nie dziwi mnie taka a nie inna pozycja skoro każdy przypadek niegodziwości czy chociażby wpadki popełnionej przez księdza jest nagłaśniany nieporównywalnie bardziej niż analogiczne przypadki w innych zawodach. Ludzie którzy często nie zamienili z żadnym księdzem dwóch zdań od dekady są święcie przekonani że doskonale znają każdego z nich ponieważ widzieli w newsach przypadki nie stanowiące nawet ułamka % wszystkich księży. Nie mówiąc już o tym że ogromna część pytanych odpowiedziała tak a nie inaczej ponieważ nie zgadzają się z instytucją, w której księża pracują. A to trochę tak jakby ktoś powiedział że nie szanuje śpiewaków operowych ponieważ nie lubi słuchać opery...
Youtuber to nie zawód, jak już robicie te porównania to róbcie zawód - zawód.
A porównywanie YT-bera do Informatyków jest obelgą dla informatyków.
Tak sobie czytam te komentarze i naprawdę jest skromna wiedzą na temat powszechnie nazywanej informatyki bo widzę tylko informatyk i programista. A gdzie admini systemów, DevOps, inżynierzy chmury, bezpieczniki, automatycy, analitycy, bazodanowcy, skrypciarze i klepacze excela? :D
Sporo jest zawodów w IT, duże poletko do wyboru. Ale tam był jeden śmieszy komentarz, że programista to nie ten od klepania komend :D Języki skryptowe są szeroką gałęzią programowania bo polecam poczytać o Pythonie, języku którym ogarniesz automatyzację systemów jak i uczenie się maszynowe. I tak, można pisać w nim używając linii komend interpretera. Każdy język programowania ma swoje przeznaczenie i w konkretnej dziedzinie sprawdza się lepiej niż inny :) Nie uważam się za programistę i owszem, ale tworzę instrukcje do zautomatyzowania wielu procesów :)