Linus Tech Tips w swoim najnowszym nagraniu rozprawia się z mitami wokół chłodzenia wodnego i drogich zestawów chłodzących. Okazuje się, że w większości przypadków dla gracza są one zbędne.
Zapewne większość z nas graczy wyobraża sobie chłodzenie wodne jako najlepsze możliwe rozwiązanie dla wydajnego zestawu. Podczas zakupu komputera wyposażonego w podzespoły nawet ze średniej półki, często pada decyzja o zakupie drogiego i efektownego zestawu z chłodnicą i pompą płynu chłodzącego. Ale czy to ma sens? Okazuje się, że niekoniecznie.
Znany youtuber techniczny Linus Tech Tips opublikował nagranie, w którym testuje kilka zestawów chłodzących wraz z różnymi procesorami, m.in. Intel Core i9-13900K, Core i5-13600K i Ryzen 9 7900. Wśród testowanych coolerów znajdziemy podwójny wentylator Noctua NH-D15 (ok. 560 zł z VAT), NZXT Kraken X63 RGB White (ok. 1050 zł z VAT), lub Thermalright Peerless Assassin (ok. 119 zł z VAT).

Jako dobre podsumowanie i najważniejszy wątek tej wiadomości może posłużyć powyższe zestawienie. Dość mocny i wymagający procesor Ryzen 9 7950X podczas grania w 1080p był wystarczająco chłodzony nawet niskoprofilowym wentylatorem Noctua NH-L9a (ok. 230 zł z VAT). Owszem, osiągnął on temperaturę 91 stopni, podczas gdy droższe coolery nie pozwalały przekroczyć 75 stopni Celsjusza.
Ale dla tego procesora maksimum to 95 stopni, więc gracz nie powinien zauważyć efektów thermal throttlingu, ponieważ to zjawisko zwyczajnie jeszcze nie wystąpiło. Ale najciekawsze rzeczy zauważymy, jeśli spojrzymy wyżej. Otóż Ryzen 9 zarówno chłodzony Noctua NH-D15, jak i zestawem wodnym Kraken X63 osiągał takie same temperatury. Ten wentylator nie należy do tanich, ale nadal trzeba wydać na niego połowę sumy, o którą uszczupli nasz portfel chłodnica wodna NZXT.
Niewiele gorszą wydajność chłodzenia podczas testów miało znacznie tańsze chłodzenie Thermalright Peerless Assassin i niewielkie Vetroo V5 (144 zł, cena z Amazona przeliczona z dolarów). Co więcej, w części przypadków (CPU AMD ze średniej półki) dla typowego gracza może wystarczyć nawet chłodzenie fabryczne, czego dowodzą testy wentylatora Wraith Prism dostępnego wraz z Ryzenem 9 7900:

Zakup droższych wiatraków i skomplikowanych systemów chłodzenia wodnego oczywiście jest sensowny, ale raczej tylko w określonych sytuacjach:
Nie warto przepłacać za chłodzenie wodne, jeśli nie ma ku jego zastosowaniu konkretnych przesłanek – takie wnioski można wyciągnąć z testów Linus Tech Tips. Wodne zestawy oprócz wyższej ceny mają trochę innych minusów. Mogą wymagać większych umiejętności montażowych i wiedzy o składaniu PC. Ich serwis bywa także znacznie bardziej skomplikowany. Nie zawsze też wydają się cichsze – pompy wodne potrafią czasem powodować hałas, odmienny od szumu wentylatorów, który przez niektóre osoby może być odbierany jako denerwujący.
Konstruując komputer dla średnio wymagającego gracza powinien wystarczyć wentylatorowy zestaw chłodzący – nawet niedrogi, jak występujący w teście Peerless Assassin czy Vetroo V5. Na pewno zapewnią one parametry działania CPU lepsze od fabrycznego chłodzenia, także pod względem kultury pracy.
Może Cię zainteresować:
Więcej:Gracze chcą protestować przeciw kupowaniu RAM-u, ale szanse powodzenia bojkotu są niskie
10

Autor: Arkadiusz Strzała
Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.