Sztuczna inteligencja nie zna litości; 150 osób wyrzuconych z dnia na dzień
Firma oferująca usługi płatnicze zwalnia 150 pracowników, analizując ich pracę przy użyciu AI i tzw. big data. Jej szef obiecuje w wiadomości do byłych podwładnych wsparcie HR, by mogli „pracować jeszcze mniej”.

- Xsolla zwalnia 150 pracowników na podstawie zgromadzonej aktywności, uznając ich za nieproduktywnych;
- powodem analizy pracy ma być nieosiągnięcie przez firmę 40-procentowego wzrostu.
Aleksander Agapitov, szef rosyjskiej firmy Xsolla oferującej usługi szybkich płatności dla graczy, zwalnia 150 osób. Jak wynika z informacji, którą otrzymali byli pracownicy, zostali oni uznani za niezaangażowanych i nieproduktywnych na podstawie zgromadzonych informacji o wydajności i tzw. big data. Jako jeden z powodów podawany jest też niedostateczny czas przebywania na stanowisku podczas pracy zdalnej. Aleksander w liście do byłych pracowników wymienia usługi, w których aktywność miała decydujące znaczenie w podjęciu decyzji:
Otrzymałeś tę wiadomość e-mail, ponieważ mój zespół ds. big data przeanalizował Twoje aktywności w Jira, Confluence, Gmail, czatach, dokumentach, pulpitach roboczych i oznaczył Cię jako niezaangażowanego i nieproduktywnego pracownika. Innymi słowy, nie zawsze byłeś obecny w miejscu pracy, gdy pracowałeś zdalnie.
Wygląda na to, że firma wykorzystując AI kolekcjonowała dane aktywności pracowników – nawet ze skrzynek mailowych i czatów (ciekawe, czy mowa tutaj o poczcie firmowej, czy prywatnej). W pozostałej części wiadomości Aleksander obiecuje wsparcie w przyszłym zatrudnieniu i dobre referencje:
Nadia i jej zespół opiekuńczy nawiązały współpracę z siedmioma wiodącymi agencjami HR, w ten sposób pomożemy Ci znaleźć dobre miejsce, w którym będziesz zarabiać więcej, a pracować jeszcze mniej.
Ten sposób argumentacji wydaje się mało precyzyjny i nieco sarkastyczny, lecz później Aleksander Agapitov opublikował oficjalne stanowisko, w którym podkreśla ambitne cele stojące przed Xsolla w najbliższej przyszłości i w związku z tym potrzebę posiadania bardziej zaangażowanej kadry:
Chcemy, aby wszyscy nasi pracownicy codziennie zastanawiali się, jak ich działania i decyzje wpływają na los firmy i jej sukces, ponieważ w najbliższych latach mamy bardzo ambitne cele – jest to jedna z kluczowych wartości Xsolla i znajduje to odzwierciedlenie we wszystkim: od standardu działania po system wynagrodzeń. Dużo wymagamy i dajemy dużo w zamian – naszym zdaniem jest to uczciwa wymiana, będąca częścią naszej kultury i wyraźnie wyrażona od pierwszego dnia pracy w firmie.
Aleksander później zorganizował telekonferencję dla mediów, w celu udzielenia wyjaśnień. Link do niej udostępnił jednak publicznie na swoim profilu Facebook, stąd w zasadzie każdy mógł w niej uczestniczyć. W ten sposób poznaliśmy kilka dodatkowych faktów związanych z tym masowym zwolnieniem. Jako główny powód podjęcia takich działań CEO Xsolla wymienia nieosiągnięcie przez spółkę 40-procentowego, wymaganego rozwoju. W związku z tym wytypowano do zwolnienia pracowników z najniższymi wynikami. Ograniczono też o 10% fundusz wynagrodzeń.
Najwięcej osób zwolniono z macierzystego oddziału firmy w Perm – mniejsze zaangażowanie tamtejszych pracowników w porównaniu do tych spoza Rosji tłumaczy się niższymi pensjami. Zwolnionych mogło zostać nawet 40% osób w firmie, głównie z obszaru zatrudnienia niższego szczebla. Redukcja nie objęła menedżerów i pracowników zarządu. To co stało się w Xsolla, raczej nie wpłynie pozytywnie na wizerunek firmy. Aleksander Agapitov stwierdził na Facebooku, że potrzebuje teraz dobrego specjalisty od PR.
Jira i Confluence
Jira to oprogramowanie do zarządzania projektami w zwinnych (Agile) systemach pracy grupowej. Zaś Confluence jest środowiskiem ułatwiającym dzielenie się materiałami i wiedzą pomiędzy pracownikami (np. podczas pracy zdalnej).
Komentarze czytelników
Absolem Generał
Ach te wielkie korpo, wymagające, aby szary pracownik myślał o przyszłości firmy, dbał o jej wizerunek i w ogóle najlepiej oddać się firmie, której właścicielem nawet nie jesteś, aby obcy prezesi, dyrektorzy i właściciele zgarniali zyski, a Tobie niech wystarczy na żarcie i wynajęcie pokoju w mieszkaniu 3 pokojowym.
-=BROGI23=- Senator

Spiepszalbym z tej firmy szybciej niz z poprzedniej, w ktorej szef wymyslil ze zainstaluje oprogramowanie do monitorowania pracy na sluzbowych komputerach aby zminimalizowac mozliwosc 'cyberataku' i zamontuje kamery, bo 'ktos moze sie w nocy wlamac i okrasc buro' - serio takie bylo jego wytlumaczenie... Stracil 3/4 kadry w przeciagu miesiaca :)
Ban.an Junior
No tak, bo menadżerowie i zarząd wypracowują zyski. A kto będzie pracował na produkcji? I dochodzi jeszcze piramida wynagrodzeń - większe zyski przyniosłaby redukcja pracowników średniego szczebla - menadżerów i zarządu, bo to ich pensje są większe w porównaniu z pensjami pracowników liniowych.
zanonimizowany1359977 Senator
Jak ja bym cos takiego dostal od razu bym zalozyl proces sądowy pracodawcy w Sadzie pracy.
Pracodawca moj nawet nie sprawdzil czy mam bezpieczne warunki do pracy.
Monitor, krzeslo i biurko musialem sobie kupic za swoje pieniadze i dziele je z Żoną na spółkę.
Jakby mnie kutafon jeszcze zwolnil za nie siedzenie i klikanie (robota zeobiona, klienci zadowoleniz wiec robota zrobiona) to by jeszcze mi placil gruba kase za dostosowanie stanowiska do pracy!
Pracodawco nie idz ta droga, bo tylko rozwalisz sobie firme!