Xiaomi przygotowuje własny procesor; firma chce konkurować z Apple i Qualcommem
Xiaomi jest coraz bliżej wypuszczenia swojego procesora. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, jego prezentacja nastąpi w przyszłym roku, choć nie wiadomo, kiedy pojawi się na rynku.

Na świecie istnieje kilku głównych producentów chipsetów, wśród których możemy wymienić chociażby amerykańskie Qualcomm i Apple oraz tajwański MediaTek. To właśnie ich układy bardzo często trafiają do najpopularniejszych urządzeń mobilnych produkowanych przez duże firmy, w tym rzecz jasna Xiaomi. Chińczycy zdają sobie jednak sprawę z tego, że w obecnej sytuacji politycznej na świecie utrzymanie zależności od zewnętrznych partnerów w dłuższej perspektywie będzie coraz droższe. Dlatego też gigant z Pekinu podjął kroki w celu stworzenia własnych krzemów.
Chipset 3-nm od Xiaomi
Już w sierpniu pojawiły się pogłoski, że Xiaomi planuje powrócić do produkcji własnych chipów. W październiku świat opłynęły wieści na temat tego, że Xiaomi zakończyło projektowanie swojego pierwszego chipsetu 3-nm. Długo nie wiedzieliśmy jednak, kiedy zostanie on oficjalnie zaprezentowany światu. Informacje na ten temat pojawiły się dopiero wczoraj w nocy w chińskim serwisie DigiTimes (via Wccftech). Według tamtejszych źródeł, nowy produkt Xiaomi zostanie pokazany w przyszłym roku. Wciąż jednak brakuje doniesień, kiedy możemy spodziewać się jego powszechnej premiery.
Chińczycy muszą bowiem najpierw znaleźć jakąś firmę, która byłaby w stanie masowo wyprodukować docelową liczbę chipów. Prawdopodobnie będzie to tajwańskie TSMC. Jednak istnieje spore prawdopodobieństwo, że administracja nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, czyli Donalda Trumpa, będzie chciała mocniej przycisnąć producentów elektroniki z Państwa Środka. Oznacza to, że być może Xiaomi będzie musiało sobie wyrobić odpowiednią licencję, by móc otrzymywać regularne dostawy wyprodukowanych chipów z Tajwanu.
Rok zmian?
Nadchodzące 12 miesięcy zapowiada się zatem bardzo ciekawie. Fascynujące będzie obserwowanie, na ile USA pozwolą chińskim przedsiębiorstwom i czy Xiaomi ma dostatecznie dużo determinacji, by dopiąć swego, czy też jednak ustąpią, godząc się na potencjalny wzrost wydatków na chipy od producentów zewnętrznych.
Więcej:Graficzny lifting i gry aż do 2030 roku. Teraleak znów zdradza plany rozwoju serii Pokemon