X podzieli losy Mety? UE przygląda się polityce szkolenia AI na podstawie danych użytkowników
Unia Europejska naciska na platformę X, aby usunęła domyślną zgodę na wykorzystanie publikowanych materiałów do nauki AI.

Konkurencja na rynku sztucznej inteligencji stale rośnie. Firmy takie jak Google, OpenAI czy X starają się przyciągnąć nowych użytkowników oferując jak najlepsze AI. Jednak ma to swoją ceną. Aby pozostać konkurencyjne, firmy muszą pozyskiwać olbrzymie ilości materiałów do nauki sztucznej inteligencji. Najłatwiejszy dostęp do nich mają branżowi giganci posiadający własne portale społecznościowe, tacy jak Meta czy X. Jednak sposoby w jaki uzyskują oni zgody od użytkowników na wykorzystywanie publikowanych materiałów wzbudzają obawy Unii Europejskiej.
Nowe domyślne ustawienia
Jak donosi portal The Guardian, użytkownicy portalu X zauważyli, że amerykański gigant po cichu zmienił domyślne ustawienia. Od teraz każda osoba na platformie z założenia zgadza się na wykorzystywanie publikowanych postów do nauki czatbota Groka stworzonego przez xAI. Oczywiście użytkownicy mogą wyrazić swój sprzeciw. Wystarczy wtedy przejść do ustawień i w zakładce Prywatność i bezpieczeństwo oznaczać opcję związaną z AI Grok. Warto przy tym zaznaczyć, że jest ona dostępna jedynie w przeglądarce. W przypadku aplikacji mobilnej omawiana opcja nie jest wyświetlana.

Reakcja Unii Europejskiej
Takie działanie wzbudziło obawy Unii Europejskiej. Zgodnie z rozporządzeniem GDPR dotyczącym ochrony danych, żadna aplikacja nie ma prawa do uzyskiwania od użytkowników zgody w sposób domyślny. Dlatego Irlandzka Komisja Ochrony Danych (DPC) zdecydowała się skontaktować z firmą X w celu uzyskania wyjaśnień.
DPC współpracuje z X w tej sprawie od kilku miesięcy, a nasza ostatnia interakcja miała miejsce zaledwie wczoraj, dlatego jesteśmy zaskoczeni dzisiejszymi wydarzeniami. Skontaktowaliśmy się z X dzisiaj i czekamy na odpowiedź. Spodziewamy się dalszego zaangażowania na początku przyszłego tygodnia.
Oprócz komisji swoje niezadowolone z działań X wyraziło brytyjskie Biuro Komisarza ds. Informacji (ICO). Obecnie ciężko stwierdzić jak firma może zareagować na działania organów regulacyjnych.
Podobne działania konkurencji
Warto przy tym wspomnieć, że to nie pierwszy taki przypadek. Dwa miesiące temu dość głośna stała się sprawa Mety, która próbowała zmienić regulamin w taki sposób aby użytkownicy domyślnie pozwalali przedsiębiorstwu na wykorzystywanie publikowanych treści do szkolenia AI. Takie działanie oczywiście nie spodobało się społeczności, która otwarcie wyraziła swoje niezadowolenie. Na szczęście sprawą zainteresowała się także Unia Europejska, która stwierdziła, że działania amerykańskiego giganta są niezgodne z prawem. Więc Meta musiała zrezygnować z pozyskiwania materiałów od użytkowników mieszkających na terenie wspólnoty.