Władca Pierścieni wypada blado na tle tego 11-godzinnego eposu. Megalomańskie marzenie Kevina Costnera otrzymało surową ocenę wiekową

O Kevinie Costnerze ostatnio było głośno za sprawą jego konfliktu z twórcą serialu Yellowstone, Taylorem Sheridanem. Przypomnijmy, że aktor nie był zadowolony ze zmian w harmonogramie zdjęć, przez co zasadniczo jego drogi z uwielbianą przez widzów produkcją się rozeszły. Dla samej serii oznacza to koniec – bez Costnera kontynuacja nie ma sensu, ponieważ to grany przez gwiazdora John Dutton jest kluczową postacią serialu.

Dlaczego Costnerowi tak zależało na tym, by spędzać na planie Yellowstone jak najmniej czasu? Powodem jest jego własny westernowy projekt, na którym artysta planował się skupić. Jak się jednak okazuje, Horyzont – bo taki tytuł nosi epicki projekt aktora – nie będzie solowym filmem, ale częścią ambitnego projektu, na który mają składać się cztery produkcje. Cały epos ma trwać aż 11 godzin, a każda jego część ok. 165 minut.

Wiele wskazuje na to, że pierwszą odsłonę wyśnionego dzieła Kevina Costnera zobaczymy już wkrótce. Jak bowiem donosi portal ComicBook, film właśnie otrzymał ocenę wiekową. I jest ona surowa – widowisku przyznano kategorię R. Produkcja zawiera bowiem przemoc, nagość oraz seksualność.

Powiązane:Dziś na SkyShowtime jedna z najciekawszych premier tygodnia: obfitujący w akcję i adrenalinę tegoroczny thriller z gwiazdą The Boys

O czym opowie wymarzony Horyzont Kevina Costnera? Historia skupi się na bohaterach, którzy pragną osiedlić się na amerykańskim Zachodzie. Czekają ich niebezpieczeństwa w starciu z naturą oraz rdzennymi mieszkańcami. Akcja projektu ma rozgrywać się na przestrzeni 15 lat i, sądząc po jego opisie, fabuła wydaje się przypominać tę znaną z serialu 1883, będącego spin-offem Yellowstone.

Więcej:AMD woli pracować z Sony niż z Microsoftem, bo Mark Cerny ma wizję i aktywnie działa przy PS6