Google przenosi usługę Nearby Share na platformę Windows 10 i 11, umożliwiając użytkownikom łatwe i szybkie przesyłanie plików między urządzeniami.
Windows właśnie otrzymał funkcję, która od dawna była znakiem rozpoznawczym systemu MacOS – bezprzewodowe udostępnianie plików. Nowe możliwości to zasługa Google, który przeniósł swoją usługę Nearby Share, będącą odpowiednikiem popularnej funkcji AirDrop od Apple, na platformę Windows. Technologia ta umożliwia szybkie i łatwe przesyłanie plików między urządzeniami w najbliższym otoczeniu, bez konieczności korzystania z dodatkowych złączy.
Od momentu uruchomienia wersji beta aplikacji zainteresowanie usługą było duże. Ponad 1,7 milionów użytkowników zainstalowały tę aplikację na swoich komputerach z systemem Windows, wykorzystując ją do przesyłania milionów plików na urządzenia z systemem Android.
Najnowsza, stabilna wersja Nearby Share, przynosi jednak jeszcze więcej udogodnień. Teraz, podczas przesyłania plików, użytkownicy będą widzieć szacowany czas potrzebny na transfer. Podczas wysyłania zdjęcia, komputer wyświetli jego podgląd, umożliwiając upewnienie się, że operujemy właściwym plikiem.
Warto jednak pamiętać, że aby skorzystać z tej funkcji, komputer musi posiadać łączność Wi-Fi oraz Bluetooth, a także działać na systemie Windows 10 w wersji 64-bitowej lub nowszej. Na chwilę obecną, technologia ta nie jest jeszcze dostępna na urządzeniach z procesorem o architekturze ARM.
Aby przesłać plik za pomocą funkcji Nearby Share, można skorzystać z dwóch prostych metod:
Nearby Share to istotny postęp dla użytkowników Windowsa, podkreślający ciągle rosnącą integrację pomiędzy różnymi platformami i systemami operacyjnymi. Jest to dowód na to, że granice między nimi coraz bardziej się zacierają, co niewątpliwie jest dobrą wiadomością.
3

Autor: Krystian Łukasik
Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.