Niesamowici są ci goście z 38 Studios. Na wydanie porządnej łatki nie starczyło im czasu, ale w żadnym stopniu nie przeszkodziło im to w wypuszczeniu dwóch DLC. Dobrze im tak.
Sprawa patcha do Kingdoms of Amalur najlepiej potwierdza tezę, że DLC to "wycięta" część pierwotnej całości sprzedawana oddzielnie, projektowana i tworzona na etapie produkcji gry. Taka sprzedaż ratalna... Ponadto co mnie jako nabywcę obchodzi, że to studio upadło - wydawcą gry jak widzę jest Electronic Arts Inc. i ma się chyba dobrze więc to na nich spoczywa obowiązek obsługi technicznej swojego produktu.
Różnica między wydawcą, a producentem jest niebagatelna i nawet przeciętny forumowicz powinien ją widzieć.
Powodem dla ktorego pracowali tylko i wylacznie nad patchem dla wersji PC jest zapewne fakt, ze na konsolach trzeba placic za wydanie kazdego patcha (a konkretniej za testowanie przez Sony i MS).
koobon - wytłumacz więc mi o co kaman. Włącz tu jeszcze rolę dystrybutora - w przypadku Kingdoms - Steam i Origin i powiedz mi kto świadczy obsługę techniczną dla klienta końcowego?
_Marro_ => obsługę techniczną dla problemów z Steamem/ Origin czy samą gra?
Nie wiedziałem że o bugu w grze się pisze do właściciela platformy dystrybucji.