Wielki sukces Silent Hill f. Gra sprzedaje się nawet szybciej niż Silent Hill 2 Remake
Jestem ciekaw skad fenomen tej czesci sie wzial bo nazywanie jej Silent Hill to lekkie nieporozumienie, jestem juz przy koncowce a do tej pory nie mam pojecia co ma wspolnego z seria albo co oznacza f w nazwie. Mechanika walki absolutnie nie pasuje do tej gry, myslalem ze pojdzie bardziej w strone Downpour a widze ze to takie kolejne Book of Memories. Nie wspominajac ze zagadki nawet na Lost in the Fog sa beznadziejne. Jako fan tej serii jestem mocno rozczarowany ta gra...
I bardzo dobrze. Może dzięki temu będzie więcej świeżych projektów z uniwersum, a może nieco zapomniane marki odkopią.
czyli gracze wolą szit, a potem się oburzacie że każdy was doi.
I cyk, kolejny dowód że denuvo w grach jest zbędne, kto ma kupić to kupi kto zagra za free to zagra za free, tego nie zmieni nic :D
Stellar Blade to ostatnia znana mi gra z denuvo i myślę że już twórcy coraz bardziej od tego odchodzą. Chyba poza Ubishitem nikt tego już nie stosuje
Wiadomo, może steam nie jest jakimś wyznacznikiem, ale tam jakoś tego sukcesu za bardzo nie widać, zeby bylo wyzej od Silent Hilla 2 Remake :d
Oceny też nie za duże bo 2 remake 93 % a f 78 % :P
Nie jestem targetem dla horrorów, bo życiu zrobiłem tylko Dead Space 1-3 i Alien: Isolation. To co jednak wyprawia się tu w recenzjach względem gameplayu, w szczególności w walce, to wykracza poza moje pojmowanie fanboystwa.
Nie wiem skąd ten fenomen? Ta gra w ogóle nie jest straszna.... Grając w SH 2 remake dużo bardziej się bałem XD
Właśnie mi uświadomiono o polskiej cenie na steamie xD już ta dla Ameryki jest spora, bo 250 za coś na 15h (czy też 30h na completionist) to absurd jakich mało - nawet jakby miała być niesamowicie dobra, chociaż no widzę, że opinie bardzo różne.
To dobrze oby była dobra na pewno sprawdzę.
W pierwsze dni dość standardowo fala hejtu niedługo się okaże co sobą reprezentuje.
Tytuł to oczywiście bezczelny trick marketingowy (gra bardziej w klimatach Sirena) ale jeśli gra okażę się dobra (grałem może z godzinę i jestem dobrej myśli) to mogę to wybaczyć. Dupki z Konami pozbyli się Kojimy i niemal zabiły swoje najlepsze serie gier. Może doszło tam do jakiejś zmiany i czekają nas lepsze czasy. Trochę za wrześnie na hurra optymizm ale jestem gotowy dać im drugą szansę.