Wielki hit Apple TV+ powraca. Ruszyły zdjęcia do 4. sezonu z ulubionymi gwiazdami i nowymi twarzami. Zobacz pierwsze materiały
Ted Lasso doczeka się czwartego sezonu, na planie którego właśnie rozpoczęto prace. Zobaczcie pierwsze zdjęcie z nowej odsłony.

Ted Lasso to drugi – zaraz po Rozdzieleniu – najpopularniejszy serial Apple TV+. W ubiegłym roku informowaliśmy Was, że choć komediowa seria miała się zakończyć po trzech sezonach, to platforma zmieniła zdanie i zamówiła czwartą odsłonę. Teraz studio poinformowało, że zdjęcia do nowych odcinków właśnie rozpoczęto i opublikowało pierwszą fotografię z nadchodzącej produkcji.
Gwiazdy nagrodzonego Emmy Teda Lasso weszły już na plan w Kansas City, rodzinnym mieście Jasona Sudeikisa. Zdjęcia powstawać będą także w Londynie. Zobaczcie materiał promujący nową odsłonę.
Jak podaje Apple TV+, jako znani i lubiani członkowie AFC Richmond – oprócz Sudeikisa – do swoich ról powrócą Hannah Waddingham, Juno Temple, Brett Goldstein, Brendan Hunt oraz Jeremy Swift. Do obsady dołączają także nowi aktorzy: Tanya Reynolds, Jude Mack, Faye Marsay, Rex Hayes, Aisling Sharkey, Abbie Hern oraz Grant Feely. Ostatni z wymienionych artystów wcieli się w rolę syna Teda, Henry’ego.
Do sieci trafił już także pierwszy opis fabuły czwartej odsłony Teda Lasso:
Ted wraca do Richmond, by zmierzyć się z największym dotąd wyzwaniem: poprowadzeniem kobiecej drużyny piłkarskiej z drugiej ligi. W trakcie sezonu Ted i jego zespół uczą się działać intuicyjnie i podejmować ryzyko, na które wcześniej by się nie zdecydowali.
Jason Sudeikis powrócił jako aktor i przy czwartym sezonie pełni rolę producenta wykonawczego obok Brendana Hunta, Joe Kelly’ego, Jane Becker, Jamie’ego Lee, Billa Wrubela i Jacka Burditta. Za scenariusze odpowiedzialni są Brett Goldstein, Sara Walker, Phoebe Walsh, Julia Lindon oraz Dylan Marron.
Pierwsze trzy sezony Teda Lasso można obejrzeć na Apple TV+.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!