Szef Nvidii uważa, że AI wpłynie na wszystkich. Zabierze miejsca pracy, ale społeczeństwo na tym zyska
Jensen Huang przewiduje, że sztuczna inteligencja wpłynie na pracę wszystkich ludzi. Szef Nvidii uważa, że część miejsc pracy zniknie, ale ostatecznie AI wzniesie społeczeństwo.

Prezes Nvidii Jensen Huang rysuje przyszłość, w której sztuczna inteligencja odegra jedną z najistotniejszych ról. Nowa technologia zwiększy produktywność do nieznanych dotąd poziomów, co powinno pomóc ogółowi społeczeństwa. Nie obędzie się jednak bez ofiar, którymi są pewne miejsca pracy. Huang stwierdził, że część z nich po prostu stracimy (vide CNN).
AI wpłynie na życie wszystkich
Dzięki sztucznej inteligencji, Nvidia stała się jedną z najbardziej wartościowych firm na świecie. Zyskuje na tym Jensen Huang, o którym już w zeszłym roku mówiło się, że mógłby kupić Intela i jeszcze zostałyby mu pieniądze. Zdaniem szefa korporacji, dalszy rozwój AI dotknie każdego z nas, co już pokazują badania sugerujące, że w samych Stanach Zjednoczonych zniknie 92 miliony miejsc pracy.
Każde miejsce pracy zostanie dotknie rozwój AI. Niektóre znikną. Powstanie jednak wiele nowych i wierzę, że dzięki większej produktywności zyska na tym społeczeństwo.
Jensen Huang zdradził, że w Nvidii inżynierowie codziennie korzystają ze sztucznej inteligencji i użytkowanie jej stało się wręcz wymagane. Nie ma jednak pewności, czy AI faktycznie zwiększa wydajność oraz produktywność pracowników (vide Futurism).
Inne badania, przeprowadzone jeszcze w 2024 roku, pokazały, że wśród 2500 ankietowanych pracowników, aż 77% nie odczuło korzyści. Zamiast tego ich produktywność spadła, a ilość pracy jeszcze wzrosła. Niecałe 40% badanych dodało, że powodem były błędy, jakie popełniała sztuczna inteligencja, a 47% osób nie wie, w jaki sposób osiągnąć zwiększoną produktywność.
Na razie część pracowników odczuwa negatywne skutki rozwoju AI. W studiu King sztuczna inteligencja zastąpi zwolnionych, a niektórzy popadają w psychozy od kontaktów z chatbotami. AI jednak z nami zostanie i zdaniem Gabe’a Newella osoby rozumiejące nową technologię mogą zyskać przewagę nad doświadczonymi programistami.
Natomiast Jensen Huang wierzy w co innego. W tej samej rozmowie z CNN podał, że dzięki AI badania nad lekami, jak i nad chorobami, będą trwały krócej. Pojawią się wirtualni asystenci i naukowcy i to w maksymalnie 5 lat od teraz.