Wiedźmin „nadal będzie szanował własność intelektualną, fanów i historię” według dyrektora Netflixa
Dyrektor Netfliksa, Peter Friedlander, w udzielonym ostatnio wywiadzie zapewnia, że Liam Hemsworth również będzie niesamowity jako Geralt. Ponadto sternik platformy obiecał, że seria nadal będzie powstawać z szacunkiem do fanów i materiału źródłowego.

Pod koniec października media na całym świecie obiegła szokująca informacja o rezygnacji Henry’ego Cavilla z dalszej gry w Wiedźminie. Co prawda nie znamy szczegółów rozstania Brytyjczyka z Netfliksem, ale spekuluje się, że wpływ na to miał mieć powrót aktora do roli Supermana (który finalnie nie doszedł do skutku). Mimo że wielu fanów nie wyobraża sobie dalszych przygód Geralta bez Cavilla, władze platformy szybko ogłosiły w jego miejsce angaż Liama Hemswortha.
Jak można było się spodziewać, decyzja ta – delikatnie mówiąc – nie spodobała się widzom, którzy posunęli się wręcz do stworzenia petycji mającej na celu odsunięcie Australijczyka od projektu. Co prawda wątpliwym jest, by akcja przyniosła zamierzony efekt, ale najwyraźniej sternicy streamingowego giganta doskonale zdają sobie sprawę ze sporych uprzedzeń miłośników Wiedźmina. Dowodem tego jest ostatni wywiad, którego portalowi Variety udzielił dyrektor Netfliksa, Peter Friedlander.
W rozmowie z dziennikarzami szef serwisu pochwalił Henry’ego Cavilla za rolę Geralta i zapewniał, że serial z Hemsworthem na pokładzie wciąż będzie niezwykły. Nieco zaskakujące mogą być dalsze słowa Friedlandera. Według niego kolejne sezony Wiedźmina nadal będą powstawać z szacunkiem do własności intelektualnej oraz fanów.
Henry jest nadzwyczajnym Geraltem i myślę, że Liam będzie to kontynuował i również będzie niezwykłym Geraltem. Istnieją spuścizny niesamowitych, kultowych postaci, gdzie doszło do zmiany aktora, więc jesteśmy nastawieni do tego bardzo optymistycznie. Będziemy nadal przez cały czas szanować własność intelektualną, fanów i historię – przekonuje Peter Friedlander.
Problem jednak polega na tym, że największa krytyka, jaka spada na serial, spowodowana jest luźnym podejściem twórców do materiału źródłowego. Udowodnili to już wielokrotnie zmieniając fabułę względem książek Andrzeja Sapkowskiego.
Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj
Więcej:Wiedźmin Netflixa będzie inny niż wcześniej. Mniej nagości i więcej uśmiechów Geralta
Serial:Wiedźmin(The Witcher)
premiera: 2019dramatfantasyakcjaprzygodowy
Nowy sezon Sezonów: 4 Epizodów: 32
Wiedźmin opowiada historię tytułowego nieakceptowalnego przez społeczeństwo najemnego zabójcy potworów o imieniu Geralt, którego przeznaczenie nieoczekiwanie związuje z obdarzoną potężnymi mocami księżniczką Cintry, Ciri. Wiedźmin jest serialem fantasy stworzonym dla platformy Netflix, którego showrunnerką jest Lauren Schmidt (Daredevil, The Umbrella Academy). Produkcja została oparta na opowiadaniach i powieściach autorstwa polskiego pisarza Andrzeja Sapkowskiego. Akcja tytułu toczy się w świecie, w którym magia i różne fantastyczne istoty są na porządku dziennym. Nie brakuje w nim również potworów zagrażających życiu bogu ducha winnych obywateli poszczególnych państw. Polowaniem na nie zajmują się tytułowi wiedźmini – zmutowani i śmiertelnie skuteczni wojownicy. Jednym z nich jest Geralt. Podczas swoich rozlicznych przygód napotyka on zarówno licznych wrogów, ale też przyjaciół, wśród których możemy wymienić chociażby barda Jaskra czy czarodziejkę Yennefer, w której się zakochuje. Pewnego dnia przeznaczenie splątuje go z Ciri, młodą dziedziczką tronu królestw Cintry. Niestety, po najeździe wojsk okrutnego Cesarstwa Nilfgaardu księżniczka jest zmuszona do ucieczki. Geralt rusza, by ją odszukać. W produkcji wystąpili m.in. Henry Cavill (Geralt z Rivii), Joey Batey (Jaskier), MyAnna Buring (Tissaia de Vries), Freya Allan (Ciri), Anya Chalotra (Yennefer z Vengerbergu), Anna Shaffer (Triss Merigold), Adam Levy (Myszowór), Jodhi May (Królowa Calanthe), Lars Mikkelsen (Stregobor), Kim Bodnia (Vesemir) oraz Eamon Farren (Cahir). Zdjęcia kręcono m.in. w Budapeszcie, Nowym Jorku, Podzamczu oraz na wyspach Gran Canaria i La Palma.
Komentarze czytelników
Herr Pietrus Legend

Szanował?
Fanów?
I historię?
Każde słowo w tym zdaniu to żart sam w sobie - trzeba przyznać, że widać tu niesamowity talent satyryczny!