filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 16 czerwca 2020, 14:23

autor: Karol Laska

Wiedźmin – 2. sezon postawi na rodzinę i skończy z przeskokami czasowymi

Showrunnerka Wiedźmina, Lauren Schmidt Hissrich, udzieliła wywiadu, w którym mówi trochę szerzej o drugim sezonie serialu. Historia ma skupić się przede wszystkim na motywie rodziny.

W SKRÓCIE:
  • Lauren Schmidt Hissrich zdradziła w wywiadzie, że głównym tematem drugiego sezonu Wiedźmina będzie szeroko rozumiana rodzina;
  • w serialu mają się pojawić kolejni wiedźmini na czele z Vesemirem, a sam Geralt powróci do Kaer Morhen;
  • showrunnerka planuje także zrezygnować z przeskoków czasowych, które irytowały dużą część publiki.
Wiedźmin – 2. sezon postawi na rodzinę i skończy z przeskokami czasowymi - ilustracja #1
Geralt powróci do Kaer Morhen.

Pewnym faktom się nie zaprzeczy. Netflixowy Wiedźmin podbił cały świat, stając się najpopularniejszym serialem w historii platformy. Nie da się jednak ukryć, że pierwszy sezon był swojego rodzaju wprowadzeniem do większego uniwersum znanego z prozy Sapkowskiego. Showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich postanowiła odkryć trochę kart w wywiadzie z The Wrap.

Twórczyni nie ukrywa, że zamierza skupić się na umacnianiu więzów rodzinnych wśród postaci. Zapowiada również powrót do Kaer Morhen:

Moją ulubioną nowością w drugim sezonie są inii wiedźmini. W pierwszym sezonie mieliśmy szansę poznać Geralta i to on jest naszym główniym przykładem wiedźmina. […] Chcemy więc powrócić do jego korzeni i poznać jego pochodzenie, historię i definicję rodziny. […] Bo kiedy mówię o Wiedźminie, zawsze podkreślam, że chodzi mi o zbliżenie ze sobą tych trzech postaci – Geralta, Ciri i Yennefer – w formie rodziny. To dla mnie najważniejsza część serialu.

Wiedźmin – 2. sezon postawi na rodzinę i skończy z przeskokami czasowymi - ilustracja #2
Relacja Ciri i Geralta będzie jednym z kluczowych wątków kolejnego sezonu.

Hissrich nie chce sprowadzać tego zjawiska tylko i wyłącznie do więzów krwi. Zależy jej na bardziej symbolicznym uchwyceniu motywu familijnego:

Kiedy zaczynasz wyobrażać sobie jakąś rodzinę, musisz także zrozumieć jej pochodzenie. Czasem jest to matka z ojcem, czasem więzy krwi. Dla Geralta są to jego bracia, bractwo wiedźminów. Dlatego też mocno ekscytuję się spotkaniem Vesemira, jego ojcowskiej figury, po raz pierwszy i tych wszystkich mężczyzn, z którymi się wychowywał od siódmego roku życia.

Swoje 5 minut otrzyma także bezpośrednia relacja Geralta z Ciri:

Najciekawszym elementem w więzi Geralta z Ciri jest to, że są najbardziej niekonwencjonalną rodziną, jaką można sobie wyobrazić. Masz wiedźmina, którego jedyną pracą jest zabijanie potworów za pieniądze, i małą dziewczynkę, która próbuje uciec przed demonami przeszłości – jak te dwa przypadki się ze sobą zbiegają? I to jest jedna z najfajniejszych rzeczy, którymi się zajmiemy w sezonie drugim – ich wzajemny wpływ na siebie.

W trakcie wywiadu Hissrich podzieliła się także arcyważną informacją, dzięki której większość fanów serialu może odetchnąć z ulgą. Jedną z poważniejszych bolączek pierwszego sezonu była jego nieprzyjemna zabawa z liniami czasowymi. Showrunnerka oficjalnie ogłosiła, że kończy z takiego rodzaju przeskokami:

W drugim sezonie zobaczymy wszystkich bohaterów egzystujących w tej samej linii czasowej. Pozwoli nam to na innego rodzaju środki stylistyczne pokroju retrospekcji czy futurospekcji. Wcześniej nie było to możliwe.

Wiedźmin powróci z drugim sezonem, ale data premiery nie jest nikomu znana. Możemy być jedynie pewni tego, że na ekranie pojawią się znane nam wcześniej twarze na czele z Henrym Cavillem i Joeyem Bateyem. Oprócz samej Hissrich w projekt nadal zaangażowany jest Tomasz Bagiński.

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej