W Huawei Mate 60 Pro znaleziono komponenty, których nie powinno tam być. To cios dla USA i ich weta
Zaprezentowany niedawno, topowy smartfon Huawei Mate 60 Pro, wzbudza coraz większe kontrowersje. Znaleziono w nim bowiem podzespoły, których ze względu na amerykańskie sankcje, nie powinno tam być.

Chiński YouTuber WekiHome rozebrał najnowszy smartfon Huawei Mate 60 Pro i odkrył w nim coś zaskakującego. Znalazł w nim zamontowane moduły pamięci RAM, pochodzące od firmy SK Hynix. Jest to o tyle dziwne, że po restrykcjach, które w 2020 roku nałożyła na Huawei amerykańska administracja, południowokoreański producent nie może handlować z chińskim gigantem.
Zaskakujące wyposażenie nowego smartfona
Wiemy już, że model Mate 60 Pro pozwolił firmie Huawei ominąć amerykańskie sankcje dotyczące dostaw nowoczesnych chipów do Chin. Smartfon posiada bowiem procesor Kirin 9000s, wyprodukowany w technologii 7 nm przez firmę SMIC i posiadający modem umożliwiający korzystanie z technologii 5G.
Już sama obecność tego chipu była dużym zaskoczeniem dla Stanów Zjednoczonych, które liczyły na to, że Chiny jeszcze przez jakiś czas nie będą miały dostępu do 5G. Jeszcze większą niespodzianką może być odkrycie w tym modelu układów pamięci, pochodzących od firmy SK Hynix.

Chiński YouTuber znalazł w nim chipy NAND składające się na 512 GB pamięć użytkową, a także moduły LPDDR5 w 12 GB pamięci RAM. Największą tajemnicą jest to, w jaki sposób znalazły się w tym telefonie, skoro SK Hynix nie może ich legalnie sprzedawać Huawei produktów, a firma twierdzi, że nie robiła tego po 2020 roku. Po ujawnieniu tego odkrycia producent wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że rozpocznie dochodzenie mające na celu ustalenie, dlaczego produkowane przez niego pamięci pojawiły się w chińskim smartfonie.
Istnieje oczywiście możliwość, że Huawei przygotowując się na wprowadzenie sankcji, zrobiło większy zapas modułów LPDDR5, gdyż nie jest to najnowsza technologia. Stąd też producent mógł zamontować je w telefonie. Wszczęte właśnie dochodzenie pozwoli to ustalić.

Sytuacja jest bardzo poważna, ponieważ może oznaczać, że amerykańskie sankcje, mające na celu powstrzymanie technologicznego rozwoju Chin, są zupełnie nieskuteczne. Należy więc jak najszybciej wyjaśnić tę sprawę, by można było podjąć działania, które pozwolą to naprawić.
Więcej:Samsung planuje dużą aktualizację: użytkownicy tych modeli Galaxy skorzystają na tym
Komentarze czytelników
A_wildwolf_A Senator
raczej wątpię, że potrafią zatrzeć
trzeba wiedzieć gdzie szukać i nie koniecznie to musi być w tym samym miejscu lub tylko w jednym
a lewa nocna produkcja NIE ma prawa być, to nie chiny
WolfDale Legend

Przecież to dziecinnie proste, kupuje to firma która może na swoje potrzeby oficjalnie by potem sprzedać to dalej na czarno. To tak jak z wieloma produktami nawet na naszym rynku, gdzie żeby je sprzedawać trzeba mieć jakąś autoryzację lub producent rozprowadza to tylko po własnych sklepach. Sam raz miałem taką sytuację że klient złożył u mnie bardzo duże zamówienie i zależało mu żeby znalazło się tam również jedno narzędzie marki której nie mogę sprzedawać oficjalnie bo nie mam umowy. Jak to rozwiązaliśmy? Kupiony produkt na popularnym portalu aukcyjnym, dołożone kilka procent i klient zadowolony mimo że był w pełni świadomy jak to musieliśmy zrobić.
WolfDale Legend

Pod warunkiem że nie zostało to "zatarte", aby nie dotarli, tak zwana lewa nocna produkcja.
|13| Generał

amerykańskie sankcje
A biznes jak kwitł, tak nadal kwitnie - ominąć je nie problem.