Google i Microsoft chcą, żeby sztuczna inteligencja stała się integralną częścią ich przeglądarek internetowych. W przeciwnym kierunku idzie przeglądarka Vivaldi, która nie chce psuć „przyjemności z eksplorowania”.
Tech
Zbigniew Woźnicki
29 sierpnia 2025
Czytaj Więcej
Jakby nie patrzeć sporo osób już na ten moment wykorzystuje modele AI zamiast tradycyjnych przeglądarek
Czyli zostaną w tyle za wszystkimi. Będą po prostu tylko dla wąskiej grupy entuzjastów.
Na palcach dwóch rąk policzę ile razy w tym roku korzystałem z klasycznej wyszukiwarki google, by wejść na konkretną stronę, bo potrzebne dane.
Czasy są takie, że człowiek potrzebuje informacji tu i teraz. Jak widzę artykuł na 2 strony, który dotyczy prostej pozornie rzeczy, to szkoda mi na to czasu i wolę wklepać formułkę do AI. Dostając skondensowaną wiedzę, w konkretnymi danymi.
Prosty przykład z artykułem gry-online od sykach PCIe. Po co ma czytać jakieś pierdoły o tym co to jest za technologia, ile osób z danego typu korzysta i lanie wody przez autora.
AI da mi prostą tabelkę z plusami i minusami konkretnej wersji i dobierze pod moją specyfikę potrzeb.
Do czytania to są książki, a nie durne artykuły, gdzie dużo słów mało treści ;)
A chociaż weryfikujesz jakoś dane wyplute przez ai? Oczywiście, że nie, bo to by wymagało poświęcenia odrobiny czasu i o zgrozo, umiejętności krytycznego myślenia.
"przyjemność eksplorowania" - eksplorowania czego? Pisanych pod SEO blogasków? Reklam? Syfu robionego przez, o ironio, AI?
CEO Vivaldi chyba nie przeglądał internetu od ostatnich kilku lat.
Jakiej przyjemności z przeglądania co on pierdzieli. Jak wpisuje coś w internety, żeby znaleźć jakąś informację to chcę to znaleźć jak najszybciej, a nie przechodzić przez dziesiątki linków. Dlatego bardzo mi się podoba to gemini w google, bo od razu mamy info na dany temat i to często wypunktowane, a dodatkowo do każdego punktu jest dodany link, żeby poczytać o tym dalej. A jak komuś nie pasuje, to może sobie w linki wchodzić i nikt mu nie broni.
Przecież Gemini jest głupi i opowiada bzdury, które później trzeba weryfikować. Do wyszukiwania wiarygodnych informacji jest Perplexity i Arc Search Browser
W sumie od dawna korzystam z tej przeglądarki, więc taka informacja nic u mnie nie zmienia, można jedynie odetchnąć że nie wciskają tego syfu obowiązkowo.
Można się też cieszyć, że tylu ludzi rezygnuje z wyszukiwania ręcznie. Obserwuje to już od wielu lat, szczególnie jak rozpowszechnił się reddit i ktoś woli marnować 30 sekund na pisanie posta i czekanie na odpowiedź niż 30 sekund na znalezienie informacji samemu. Robi się śmieszna nisza analfabetów technologicznych co wolą wszystko zrzucić na modele, które będą dalej wymyślały informacje i źródła, które nie istnieją ;)
A kto powiedział że każda przeglądarka musi być Ej Aj? Takie Ajfony przykładowo też są upośledzone w porównaniu do sprzętów z Andrutem i też mają swoich nabywców.
No cóż. Szybko znikną z rynku ale to ich sprawa. Bez rozwoju nie ma innowacji!
Ja już sobie nie wyobrażam internetu i współczenej technologii bez AI.
Mi całkowicie wystarcza podsumowanie AI kiedy coś szukam bo nie muszę klikać w 10 stron internetowych i czytać kilku minutowych wykładów na proste pytanie.
AI daje mi krótkie, konkretne odpowiedzi bez zbędnego klikania i oto chodzi.
Sytuacja z AI mocno przypomina rozwój komputerów z końca lat 80 tych i 90 tych.
Większość ludzi się wtedy bała nowych technologii bo mysleli ze komputer to tylko maszyna która narobi więcej złego niż dobrego.
Jestem jak najbardziej za wdrażaniem AI wszędzie gdzie się tylko da bo wierze ze AI przyczyni się do super szybkiego postępu technologicznego i nasza cywilizacja wejdzie na drogę do prawdziwej eksploracji układu słonecznego a w dalszych latach nawet całej galaktyki.
Dzisiaj wciąż jesteśmy na początku drogi jeśli chodzi a AI a nawet te zapowiadane super hiper potezne chipy od Nvidii Rubin można porównać do mocy obliczeniowej procesorów sprzed ery pierwszego Pentium!!!
Jestem jak najbardziej za wdrażaniem AI wszędzie gdzie się tylko da bo wierze ze AI przyczyni się do super szybkiego postępu technologicznego i nasza cywilizacja wejdzie na drogę do prawdziwej eksploracji układu słonecznego a w dalszych latach nawet całej galaktyki
Srogie piguły milordzie.
W sumie zainstalowalem no i co?
No i zajebista, ma funkcje ktora opera ukatrupila pare dobrych lat temu, i nie musze juz wchodzic na gmaila zeby sprawdzic poczte.
Ma gesty - czego bardzo brakuje mi w brave
To praktycznie Opera - ktorej uzywam od jej poczatkow - 1995 roku, a ktora zmienila sie bardzo na niekorzysc - moim zdaniem ale nigdy nie mialem zadnego bodzca zeby sie przerzucic na cos innego.
konfigurowalnosc - rewelacja
no i zaimportowala z opery wszystko jak leci.
gesty - dla mnie podstawa - identyczne jak w operze (i pewnie nigdy nie pojawia sie w brave)
Nie do konca, polowa zarzadu firmy powiedzialbym ;)
Ale faktem jest, ze czuje sie ducha opery. Sam fakt ze przesiadka dla mnie trwala raptem godzine do momentu nacisniecia "set as default browser" jest znamienny.
Brave zainstalowany od jakichs trzech lat i nic :D
Używam Vivaldi jako domyślnej przeglądarki, to jedna z najlepszych przeglądarek, jakie znam. Ma mnóstwo ustawień, czego próżno szukać w głupim Chrome. Szanuje przy tym moją prywatność. A do przeglądania internetu przez AI oprócz standardowych asystentów mam przeglądarkę Arc Search Browser. Wszystko powinno mieć swoje miejsce, a nie być wciskane na każdym kroku. Sprawdzałem Operę i na co mi ta ich Aria, skoro to bot jak każdy inny, ze swoją głupotą, cenzurą i ograniczeniami.