Valve ma spory problem ze Steam Workshop. Trolle próbują zmusić firmę do usuwania modów, wykorzystując wnioski DMCA.
Valve zaczyna mieć coraz więc kłopotów ze Steamem. W lipcu, na skutek nacisku firm płatniczych, wprowadzono w sklepie cenzurę najbardziej ekstremalnych treści erotycznych, a teraz pojawiły się spore problemy ze Steam Workshop, czyli usługą służącą do instalacji modów.
W praktyce wystarczy samo oświadczenie twórcy modyfikacji. Pozwala to bowiem Valve umyć ręce, a zgłaszający wniosek może co najwyżej udać się ze swoimi roszczeniami do sądu. Z pozoru może to wydawać się wystarczającym zabezpieczeniem przed trollami, ale w rzeczywistości nie jest to wcale takie proste.
Wiele modów jest bowiem starych i ich autorzy mogą nawet nie odebrać wiadomości od Valve (bo np. już nie korzystają ze Steama lub zmienili konto). Przede wszystkim jednak, aby odeprzeć zarzuty z DMCA, konieczne jest ujawnienie swoich danych osobowych, na co wiele osób nie jest gotowych. Podobne problemy mają np. streamerzy, gdyż wnioski DMCA bywają wykorzystywane do zdobycia ich danych.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Valve nie może właściwie zbyt dużo tutaj zrobić. Gracze proszą firmę o interwencję, alarmując, że praktycznie każda gra ze wsparciem dla Workshop jest celem takich ataków trolli, ale jako platforma dystrybuująca treści w Internecie Steam jest zmuszone przestrzegać wytycznych DMCA.

Należy dodać, że większość z tych wniosków dotyczących Steam Workshop jest kompletnie bezpodstawnych, ale DMCA bywa również wykorzystywane jako narzędzie w konfliktach między samymi moderami.
Przykładem tego jest modyfikacja Loong Rising from Darkness do Hearts of Iron IV. Bazuje ona na starszym modzie nazwanym The Fire Rises. Ekipy odpowiedzialne za oba projekty jakiś czas temu zaczęły się kłócić, a konflikt eskalował szybko do takiego poziomu, że twórcy The Fire Rises wykorzystali DMCA przeciwko drugiej ekipie.
Ostatecznie oba zespoły się pogodziły, ale nie do końca, bo tego wniosku DMCA wcale nie wycofano. W rezultacie twórcy Loong Rising from Darkness wykorzystali tę samą metodę do zgłoszenia The Fire Rises. Obecnie więc oba projekty objęte są tą procedurą.
Więcej:Gdyby za to osiągnięcie na Steam była jakaś nagroda, jej zwycięzca byłby bardzo zaskakujący
4

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.