Czy warto pobijać rekordy nawet jeśli niekoniecznie coś wnoszą? Na to pytanie mógłby odpowiedzieć jeden z graczy Valoranta, który budując niezwykle mocny komputer postanowił zagrać w strzelankę na kosmicznych ustawieniach.
Czego nienawidzą gracze? Cheaterów, drogich gier, produkcji pay to win, a może rodziców którzy wchodzą do pokoju i każą wyłączyć komputer lub konsolę? Bez względu na osobę, jest jedna kwestia, której nikt nie lubi – spadki FPS-ów i lagi.
Podczas gdy gracze konsolowi przyzwyczajeni są do grania w zakresie od 30 do 60 klatek na sekundę, ich komputerowi koledzy prześcigają się w tym, kto osiągnie największą i w dodatku stałą wartość FPS-ów. W tym zadaniu może przede wszystkim pomóc dobry sprzęt, ale i ten ma pewne ograniczenia. Jeden z graczy postanowił pokonać wszystkie granice i zagrać na zupełnie innym poziomie.
Użytkownik o nicku cjaiye zamieścił na YouTube materiał, w którym pokazuje jak przy użyciu komponentów otrzymanych od AMD składa komputer, mający możliwość odpalania gier nawet w 1000 klatek na sekundę.
Aby tego dowieść, postanowił przetestować osiągi sprzętu grając w Valoranta przy absolutnie maksymalnych ustawieniach. Czy dzięki temu zyskał przewagę nad przeciwnikami?
Na powyższym wideo możemy zauważyć, jak w obszarze treningowym, bądź w fazie kupowania wartość FPS-ów faktycznie sięga tysiąca. Jednakże w czasie samej walki spada i utrzymuje się w średnim przedziale od 400 do czasem nawet 600 klatek na sekundę.
Chociaż autor filmiku zaznacza, że tego typu osiągi zapewniły mu ogromną przyjemność z grania, a sam Valorant nigdy nie był dla tak płynny, to jednak nie było to dla niego nierealne doświadczenie. Jak to możliwe, skoro jego komputer był tak mocny?
Nawet najpotężniejszy komputer nie pozwoli nam nacieszyć się setkami lub nawet tysięcami klatek na sekundę, jeśli nie będziemy posiadać odpowiedniego wyświetlacza. Jeżeli nasz ekran ma częstotliwość odświeżania wynoszącą 60 Hz, to maksymalna liczba FPS-ów, którą będziemy w stanie zaobserować analogicznie wyniesie 60.
Dlatego też cjaiye pomimo bogatego wnętrza komputera, nie mógł odczuć osiąganych średnio 500 klatek na sekundę. Tym samym jego eksperyment okazał się bezwartościowy, ponieważ nie posiadał on monitora będącego w stanie wyświetlić oczekiwaną wartość.
Obecnie na świecie nie ma ekranu, który mógłby w pełni zaprezentować taką liczbę FPS-ów. Przeciętnie, najlepsze monitory mogą zapewnić częstotliwość odświeżania w wysokości 360 Hz. Dotychczasowym rekordzistą jest zaprezentowany podczas ostatnich targów CES 2023 ROG Swift Pro stworzony przez firmę ASUS. Monitor jest zdolny wyświetlać obraz przy odświeżaniu w wysokości 540 Hz. Jego premierę zapowiedziano na drugi kwartał 2023 roku.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
16

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.