Postawić na tańszy, prostszy sprzęt, ale za to wydawać gry droższe i bardziej niedopracowane.
Ale przecież w kwestii grafiki to się od dekady nic nie zmienilo, gry wyglądają tak samo, rzadko kiedy lepiej, a nierzadko nawet gorzej
Postawić na tańszy, prostszy sprzęt, ale za to wydawać gry droższe i bardziej niedopracowane.
Było by pięknie gdyby sprzęt wystarczył wygodnie na 10 lat
Sprzęt spokojnie by wystarczył, gdyby twórcom zachciało się robić gry jak należy, a nie klepać, żeby to działało jakkolwiek i pyk, zapowiedź dwójki na kolejną generację.
Gry jako forma sztuki, powinny być robione z pasją a nie zapędami wzbogacenia się. To nie partia piwa, którą trzeba sprzedawać jak najwięcej jak najtańszym kosztem.
Korporacje nie pojmują jak takie indyki potrafią lepiej się sprzedawać niż ich gry AAAAA (wg korpo), w które władowali dużą kasę bo liczą na jeszcze większą kiedy to jakiś noname tworzy w piwnicy grę po godzinach za grosze i sprzedaje się to jak świeże bułeczki.
Powiedz to tym, którzy kupują kolejne CoD, GTA czy gry Nintendo - sztuką się nie najesz a skoro jedni sprzedają miliony to i drudzy chcieliby tyle sprzedawać ;)
Gry jako forma sztuki, powinny być robione z pasją a nie zapędami wzbogacenia się.
Takie rzeczy to tylko w bajkach... i indykach. Gry to przede wszystkim biznes, a im większy budżet, tym większe ryzyko, bo więcej kopii trzeba sprzedać, by się opłacało. To z kolei zwiększa nacisk na maksymalizację szans na sukces, a więc stawianie na rozwiązania bezpieczne i sprawdzone, bez niepotrzebnych eksperymentów. Trudno się zresztą temu dziwić, wiele było całkiem dobrych gier, które źle się sprzedały, nieraz z losowych powodów, choćby poprzez niesprostanie oczekiwaniom odbiorców. Hitman Absolution, Max Payne 3, Dawn of War 3, Spec Ops: The Line, Prey, Thief (2014), Alien Isolation, Mad Max, DMC itd. Każdy z tych tytułów sam w sobie jest całkiem spoko, ale twórcy trochę przy nich poeksperymentowali i w rezultacie odbiorcy nie byli zadowoleni, czasami z dosyć błahych powodów.
Ludzie oczekują nowych IP, oryginalnych pomysłów i zmian w skostniałych franczyzach, więc twórcy czasem wychodzą temu naprzeciw, stawiają wszystko na jedną kartę i... klops, nie pykło, studio ogłasza bankructwo, marka trafia do zamrażarki na dwie dekady. Będąc na ich miejscu, tak szczerze, też bym serwował w kółko to samo, do porzygu, bo tak jest po prostu bezpieczniej. Lepiej odgrzać kotleta 7/10 i ostatecznie wyjść na swoje, niż być ambitnym, a potem szukać nowej roboty...
Gry jako forma sztuki, powinny być robione z pasją a nie zapędami wzbogacenia się. To nie partia piwa, którą trzeba sprzedawać jak najwięcej jak najtańszym kosztem.
A słyszałeś kiedyś o sztuce nowoczesnej, zrobisz sobie kropkę na białym płótnie albo jakieś kleksy czy stosik kamieni, itp. i cyk miliony na koncie XD
Kiedys to deweloperzy musieli sie silowac z konsola zeby wydac na nia gry ze wzgledu na bariery technologiczne. Takie Naughty dog musialo "schackowac" PSX zeby wydac na niego Crasha. A teraz wydawanie gry wyglada tak ze porzuca sie konsole na rzecz next gena bo grafika slaba. Dlatego Nintendo nie goni za grafika bo wola gry ze znaczacym gameplayem...
Ale przecież w kwestii grafiki to się od dekady nic nie zmienilo, gry wyglądają tak samo, rzadko kiedy lepiej, a nierzadko nawet gorzej
Coś w tym jest. Jedyną rzeczą, jaka w zasadzie rozwinęła się mocnej w ostatnich 15 latach, to narracja. Firmy zaczęły wrzucać większą kasę w narrację i elementy budujące jak np. muzykę.
Takie TLOU, Wiedźmin, CP2077 czy RDR2 sprawiły, że wreszcie gry zaoferowały coś więcej niz tylko pustą rozrywkę. Po przejściu gry było czuć, że to wszystko, co robiliśmy w gemplaju miało jakiś sens, poza czystą rozrywką.
Z utworami z wiedźmina po dziś dzień grane są koncerty.
Dlatego też małe gierki AA zyskują czasami jakiś poklask, bo potrafią w małej formie opowiedzieć ciekawą historię.
Co z tego, że wychodzi GTA VI jak człowiek, zdaje sobie sprawę, że narracyjnie to będzie średniak jak każde GTA. Jedynie IV jakoś się wybiła pod tym względem.
Może jakąś tam mechanikę nową wrzucą jak 3 bohaterów w GTAV, ale to wciąż za mało, by pchnąć branże.
Jak by nie to że 3/4 ( albo i więcej ) gier jest robione byle jak bez odpowiedniej wiedzy w gotowych silnikach bez optymalizacji to by sprzęt mocniejszy nie był potrzebny ładne gry wystarczająco już powstawały 8 lat temu.
Mi wystarczy remake albo chociaż remaster trylogii final fantasy XIII osobiście moja ulubiona odsłona Nie muszą nowych gier dawać ale niestety sie nie pojawi na psa a specjalnie nie bede kupywal x-a zeby to ograć na nowej generacji.
"Sądzę, że osiągnęliśmy szczyt w zakresie technologii. Ilu z nas naprawdę jest w stanie dostrzec różnicę między 90 a 120 klatkami na sekundę? […] Zróbcie je [konsole – przyp. red.] tańsze i prostsze. Tak zróbmy. I znajdźmy sposób na zaangażowanie większej liczby spółek sprzętowych."
Co on pierdzieli?! Gros gier na PS5 to wybór pomiędzy trybem lepszej grafiki z 30 klatkami, a gorszej z 60. Aby mieć "pełny pakiet" bez kompromisu to jeszcze dużo wody musi upłynąć, a on wyskakuje z 90 klatkami
Nie cena gier odstrasza, ale brak gier, dla których warto kupić dane konsole. Prawda jest taka, że jeśli ktoś ma już np. PS4, to niewiele jest gier, dla których opłaca się kupić PS5. Są pojedyncze, ale jest ich mało i tyle. Mam wrażenie, że lepiej jest zostać przy starszych na które część gier nadal wychodzi, a ostatecznie w ogóle pominąć tę generację niczego i czekać na kolejną. Najgorsze jest chyba to, że ludzie łudzili się, że nowa generacja konsol będzie inna niż poprzednia i gry, dla których warto będzie kupić konsolę, zaczną wychodzić od razu, a nie po czterech latach, jak to było np. z PS4. Część gier faktycznie wyszła, ale jest ich mało. Skoro wiele gier z PS4 działa na PS5, to pewnie podobna sytuacja będzie z PS6. Będą na niej działać gry z PS5, przez co kupno PS5 będzie marnowaniem kasy, bo będzie można kupić mocniejszą konsolę, na której zagrasz w te gry. Dodatkowo będą one tańsze, bo ileś tam lat od premiery, a nie będą kosztować 300+ zł. No i będzie można grać w gry na PS6, z których część nie będzie później wychodzić na "piątki". Poza tym zawsze można się łudzić, że PS6 będzie tańsze, jeśli przestawili by się na jego produkcję wcześniej i produkowali ich więcej jak to kiedyś tam jakiś artykuł na GOLu pisał o tańszych PS6 chociaż pewnie nie XD.
Przecież dobrze gość mówi. Po co w takim GTA VI na PS5 mam wybierać między 90 a 120 FPS. Te 90 FPS spokojnie każdemu wystarczy.
spoiler start
wszyscy dobrze wiedzą że max na co konsole pozwolą to 30 FPS xD
spoiler stop
Ma rację. Im wydajniejszy sprzęt tym większe, bardziej skomplikowane gry, a co za tym idzie większe koszty produkcji, co = wyższym cenom gier.
Do tego jeszcze często rozmiary gier idące już w absurdalne wartości typu 120 GB i to bez DLC, po części dlatego że programistom nie chce się kompresować danych, a po części z względu na przygotowanie gier do potężnych rozdzielczości typu 8K, w których mało kto gra.
I tak i nie. To raczej tak trochę jak z garażem: większość ludzi potrzebuje taki lekko większy niż pojazd który zamierzają w nim parkować jako minimum, ale dalsze jego powiększanie skutkuje tylko proporcjonalnie odpowiednią akumulacją gratów.
Analogicznie, a wręcz ZWŁASZCZA taka sytuacja ma odpowiednik w korpo gdzie każdy "grat" to problem skutecznie przetransferowany na kolejny rok czy inna osobę...
Ilu z nas naprawdę jest w stanie dostrzec różnicę między 90 a 120 klatkami na sekundę?
Nie wiem ale o czym on gada przeciez Sony udaje ze nie widzi ze gry ktore dawno temu wyszly na ich konsole maja dalej 30 fps np Bloodborne.
a jak wyjdzie pliczek z unlock to chcą kasę... Obligatoryjnie każda gra z PS4 działająca na PS5 powinna otrzymywać minimum 60 klatek. Absolutnie bez wyjątków.
To by prędzej graczy zachęcało a nic nie kosztuje firmę $0nĄ.
Dla mnie dobre PlayStation skończyło sie na PlayStation 2 a xbox na 360 teraz te nowe konsole niby lepsze a i tak to już nie to samo
To jaki sens kupować ps6 w takim razie?? Mam tv 65cali 8k 120hz to kiedy ja to w końcu wykorzystam tv się spali a korzysci dalej nie będzie to jest chore
Telewizor wykorzystasz, jak zamienisz konsolę na PC
Sprzętowa dominacja Sony? Nie wiem co gość miał na myśli ale.....tak się składa że to konsole MS oferowały mocniejszy hardware, konsole Sony lepiej się sprzedawały, nawet dużo lepiej ale bebechami przegrywały - tyle z faktów. Layden zdecydowanie powinien też zmienić dilera, bo jeśli AstroBot (popierdółka dla 6-latków) cokolwiek odświeżył to wypada się o gościa martwić.
Tanio i prosto w konsolach to już jest... A przynajmniej tanio wnlrpdukcji. Jak im za ciężko robić gry na średniej klasy PC to może szaraka niech wskrzeszą? Będzie bardzo tanio A skoro ludzie na FPGA kupują za ponad 800zł PSXa to i szaraka od Sony za 159zł może kupią XD
Serio konsole same się wepchały na plac zabaw pecetów. A tutaj bez dobrej modernizacji co minimum 5 lat postępu w grafice brak. No bo w czym mają ten postęp robić skoro nowych gier co kot z zatwardzeniem nasrał...
Serio podawanie argumentu 90 a 120 klatek.... na za słabych konsolach... XD w których to grach jest te 90 klatek?
Nieliczne oferują 120 do multi..
Ja natomiast doskonale czuję różnicę pomiędzy ciągle wciskanymi 30 klatkami A 60. I niech gościu bajek nie opowiada bo teraz to by musielibdo mocy PS4 PRO wrócić skoro PS5 za mocne...
Mając do kupna te same gry jestnoczywistym, że spora jak noenwoększanczęść graczy wybierze platformę dającą lepsze wrażenia. A do tego mocny sprzęt nieodzowny. Pomysły na nowe nieszablonowe gry dawno wymarły. Lepszangradika to od dawna była konsolowa miara lepszych gier.
Niech robią gry wyłącznie dla trybu 60Hz i po problemie. Co najwyżej 120 z odpowiednią okrojoną grafiką. No ale jak Sony pożałowało lepszego CPU to i mocniejsze GPU może nie pomóc.
Coś widzę, że chcieli by wydumać kostkę z jakimś tam iGPU od AMD czy AMR za 50$ za chip plis zn8-16 GB i za gry do odtwarzania na takiej padach chętnie by wołali po 500zł za podstawkę. Ja już widziałem cyfrowe gry zanponad 600zł... No sory ale ja z takiego birdla wysiadam. Co na płycie dostanę to ogram i zostawię jak fajne będzie. PS6 już dzisiaj wiem, że nie kupię jeśli wyjdzie bez napędu a ceny dalej będą oderwane od wizji największych świrów.
Serio kiedyś dużo mniejszą baza graczy generowała na tyle wysokie zyski, że opłacało się projektować i produkować kolejne generacje nawet kilkadziesiąt razy mocniejsze.
Pazerność może szybko doprowadzić do odwrotu wiernych konsumentów.
A przegrzana rynek może ostro tompnąć czego już nie da się odwrócić pierwszą lepszą promocją na jakąś średnią grę.
Na lenistwie nic solidnego się nie postawić. Bo jak można nazwać pominięcie synchronizacji ust z włoskim dubbingiem w takiej to Mafi OC?
W czasach gdzie to A.I. by zrobiło w kilkadziesiąt minut max dla większości popularnych języków i to włoskim akcentem, to oni wypuszczają taką niedoróbkę plus łaskawie napisy.
W czasach gdy 5 lat od premiery dalej nie można dojść do ładu z grami i brakuje folderów, animowanych tematów, przeglądarki www czy Playera multimediów na takim PS5, to cymbał wymyśla słabszy sprzęt XD
Może jeszcze niech wymyśli słabszą baterię w padzie HAHAHAHAHA