Najbardziej szalony pomysł Riot Games? Deweloper zdradza jak pierwotnie miała wyglądać superumiejętność Ekko i jak wiele chaosu mogła wprowadzić do rozgrywki.
Aktualnie w League of Legends znajduje się 167 bohaterów. Każdy z nich ma przynajmniej 4 umiejętności, a to oznacza, że w całej grze spotkamy prawie 700 różnych skilli. Niektóre z nich od lat zdaniem graczy są zbyt silne, a inne z kolei bezużyteczne. Nie mniej, to właśnie na Riot Games ciąży odpowiedzialność ich odpowiedniego zbalansowania.
Wielu bohaterów dziś ma zupełnie inne umiejętności niż te z jakimi startowali w dniu premiery. Reworki, odnowienia i aktualizacje championów są normą, ale pomysły deweloperów „zza kulis” to zupełnie inna bajka.
Ekko trafił do LoL-a 29 maja 2015 roku i od tamtej pory jego popularność jest całkiem wysoka, wszystko za sprawą dobrych przeliczników i umiejętności sprawdzających się zarówno na linii jak i w dżungli. Wszscy też znają jego ultimate’a, który pozwala mu cofnąć się do miejsca, w którym znajdował się 4 sekundy wcześniej wywołując przy tym magiczny wybuch.
August Browning, główny designer w Riot Games, znany także jako Riot August na swoim TikToku zdradził jednak, że początkowo superumiejętność miała wyglądać zupełnie inaczej. Okazuje się, że Ekko miał cofać w czasie nie tylko siebie, ale i całą grę 8 sekund do tyłu.
(…) Jedną z pierwszych rzeczy, które wypróbowałem, było przewinięcie całej gry. Sposób działania polegał na tym, że Ekko aktywował swoją superumiejętność i wrzucał całą mapę do strumienia czasu na 8 sekund. Braliśmy wszystkie istotne statystyki na ich temat (bohaterów – przyp. red.), ich zdrowie, czasy odnowienia, pozycję na mapie i zapisywaliśmy to. (…)
– August Browning, Riot Games
Jedynym aspektem, który nie podlegał cofaniu czasu była śmierć. To oznacza, że jeśli ktoś zginął przed tym jak Ekko cofnął czas, to nie wracał do rozgrywki. Zdaniem twórcy miało prowadzić to do naprawdę zjawiskowych i dobrze przemyślanych teamfightów.
(…) 8 sekund później wracaliśmy do pierwotnego stanu. Jedyną rzeczą, której nie można było cofnąć, była śmierć, co powodowało, że działy się całkiem fajne rzeczy. Dochodziło do szalonych walk drużynowych, w których wszyscy wyrzucali swoje cooldowny na samym początku, ponieważ wiedzieli, że odzyskają je w 8 sekund, a wszystko, co musieli zrobić, to kogoś zabić. (…)
– August Browning, Riot Games
Pomysł jednak został porzucony, gdy jeden z testerów z działu QA sprzeciwił się pomysłowi stwierdzając, że jeśli deweloper zdecyduje się wprowadzić umiejętność w tej formie do gry, to on sam będzie banować Ekko w każdej grze, bez względu na to, w której drużynie się on znajduje.
To, czy niezadowolenie testera było słuszne czy nie, każdy może ocenić samemu. Fani na Reddicie są w większości zgodni, co do tego, że nieznany pracownik uratował grę przed katastrofą. Ich zdaniem ultimate w takiej formie mogłoby prowadzić nie tylko do ogromu błędów, ale i mnóstwa przesadzonych kombinacji, które skutecznie zniechęcałyby innych do rozgrywki.
Kto do cholery w zespole projektowym wpadł na ten pomysł i pomyślał "tak, to będzie w porządku" no WTF.
– NullGlaive
Ekko timestream ult + Nocturne ult => Nocturne ult część 2
– icedragonsoul
Szczerze mówiąc, imponujące, że mieli nawet działający prototyp, ale... tak, to zły pomysł. Są zdolności wypaczające rozgrywkę, a potem są zdolności WYPACZAJĄCE rozgrywkę.
– narok_kurai
Dodatkowo, gracze wskazują, że tego typu ult nie miałby najmniejszego sensu, przy innych trybach rozgrywki, a w szczególności w URF-ie.
Wyobraźcie sobie to g**** w URF-ie i wyobraźcie sobie tego biednego topa Malphite'a próbującego wrócić do alei, ale co 8 sekund po prostu wraca do startu, utknąłby w jednym miejscu na zawsze.
– RaYz195
Biorąc pod uwagę wszystkie argumenty, wielu komentujących dziękuje nieznanemu testerowi i uważa, że uratował on grę od niesamowitego problemu.
Gdzie był ten tester podczas tworzenia Yasuo?
– SelloutRealBig
A jak wy oceniacie pierwotny ultimate? Chcielibyście zagrać w LoL-a z taką superumiejętnością?
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
0

Autor: Michał Serwicki
Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.