Twórcy Lies of P zdali sobie sprawę, że potrzebują więcej graczy. Dlatego w rozszerzeniu uczynią soulslike bardziej ...
Wybór poziomu trudności zawsze na plus, po co zamykać się na innych graczy? Chcesz grać postacią w majtkach z maczugą, do tego z zamkniętym lewym okiem, bez jednej ręki i grając tylko kciukiem? Proszę bardzo, nikt ci nie broni. Tak jak z wersjami językowymi, albo nie masz wcale, albo napisy pl, albo zmuszają cię do grania z dubbingiem pl jak w Indiana Jones czy DOOM ostatni, bo nie pozwalają ci po ludzku wybrać.
Wybór nie czyni gry gorszej, wręcz przeciwnie.
Doskonały pomysł, wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy.
Oby tylko te poziomy faktycznie coś zmieniały i oby były zrobione z sensem, bo ich wprowadzenie wymaga jednak pewnego zastanowienia i dostosowania do reszty mechanik gry.
W końcu producent gry doszedł do wniosku, że traci klientów. Szkoda, że dopiero teraz na to wpadli. Poziomy trudności w grach to powinien być obowiązkowy wymóg a nie dobra wola wydawcy.
Dobry ruch. Zostawili pierwotny poziom trudność w spokoju, a w zamian dodali 2 nowe poziomy trudności do wyboru.
Czego nie można to samo napisać o inne gry typu soulslike, niestety. Tam dali tylko nerfów dla potworów, by zadowolić słabsze graczy, kosztem wymagające graczy.
W sumie to akurat ciekawy pomysł. Szczerze mówiąc to chciałbym żeby można było znacznie podnieść poziom trudności.
Było by znacznie ciekawiej.
Kiedyś mnie nurtowalo pytanie dlaczego te wszystkie soulslike są zamknięte tylko dla wąskiej określonej grupy graczy.
I mi wyszło że albo na grach zarabiają tak dobrze że im starczy albo olewaja bo wiedzą że reszta korzysta ze wspomagaczy które obniżają poziom trudności.
Tak, to faktycznie jest ciekawy problem. Dlaczego na przykład producenci szamponów nie robią specyfiku powiedzmy tylko dla blondynów w wieku 20-25 lat ? Bo poszli by z torbami. A w branży gier tak nie jest ! To na prawdę dziwne.
Jeśli chodzi o FromSoftware, to myślę, że po prostu chcieli, aby graczy sami odkryją i zrozumieją, jak należy grać w grach soulslike. Liczą, że graczy odkryją urok Dark Souls i te "dreszczyki emocji".
Gdyby dali łatwy poziom trudność od samego początku, to gracze może grają w stylu "łatwy" Diablo i nigdy nie odkryją prawdziwe znaczenie gatunek soulslike. Zaczną narzekać, że te gry są zbyt nudne. Pewnie twórcy tego się obawiają i dlatego nie dają poziomy trudności. Szef FromSoftware kiedyś o tym mówił w wywiadzie.
Ponieważ cały gatunek opiera się na dosyć wyśrubowanym poziomie trudności? W tego rodzaju grach fabuła nie gra aż tak istotnej roli, żeby grać tylko dla niej a rozwój postaci jest bardzo prosty.
Te gry tracą większość swojego uroku gdy nie jest trudno. I nie mówi tego psychofan soulsów.
No zorientowali się, że robiąc grę dla garstki graczy, nie przekłada się to na zyski. A betonowy elektorat graczy (nie wszystkich, ale sporej części), dla których soulskie to takie przedłużenie prącia, nie lubi żadnych zmian, które mogłyby pozwolić zwykłym graczom ogrywać ich grę (nawet jeśli zmiany nie wpływałyby na ich rozgrywkę).
Zamiast poziomów trudności mogli by zaimplementować mechanikę w grze polegającą na tym,że jak giniesz wiele razy na bossie to gra z automatu staje się łatwiejsza(boss używa mniej ataków,więcej Hp mu spada itd.)
Wszystkie te implementację to kolejne koszty i czas. Ida na łatwiznę.
Każda gra zawsze powinna mieć kilka poziomów trudności do wyboru.
Hajsu się zachciało hehe. Nie będzie grane już nawet jak niewiadomo co zrobią. Mam Soulsy w głębokim poważaniu. Cieszę się że wam się podobają, mam nadzieję że uszanujcie że mi nie.
Jeśli o mnie chodzi, to w tego typu grach jestem za opcją dodawania niestandardowego poziomu trudności. Czyli możliwość dostosowania zadawanych i otrzymywanych obrażeń (oczywiście w obie strony). Osoby szukające większego wyzwania mogłyby ustawić np +100% obrażeń od przeciwników, podczas gdy inni mogliby wybrać ustawienia ułatwiające rozgrywkę.
Dodatkowo brakuje mi możliwość dostosowania trudności bossów. Bo często jest tak, że bosy w tego typu grach są tak prości, że sama walka z nimi bywa mniej wymagająca niż droga do nich. Jednak w soulslikeu z bosem powinno być trudno, a nie nudno.
Dlatego możliwość dopasowania poziomu trudności według własnych preferencji myślę, że byłaby na plus.
Mimo że nie cierpię gier soulslike bo ja z tych co nie szuka wyzwania A relaksu przy grze kiedyś zagrałem w eden ring i się spodobało.
Oczywiście skorzystałem z trainera i opcji mnoznika obrażeń ewentualnie obrony. Chcesz łatwiej dajesz np x2 czy x3 i mass niższy poziom trudności.
Minus potrzeba mieć PC. W sumie to był główny powód kupna pc dodatkowo do konsoli i tak już zostało. Gram w gry z wysrubowanym poziomem trudności i niedostępne na ps5 gram na pc z ulatwiaczami a w resztę na konsoli w wersji pudelkowej i jestem zadowolony z tej opcji.
Moim zdaniem producenci idą na łatwiznę bo wiecej poziomów trudności to więcej czasu na produkcję oraz więcej testów i ryzyko błędów.