Twoje gry mogą zniknąć z dnia na dzień. Kampania, która ma temu zapobiec, ciągle czeka na Wasze wsparcie
Wszyscy przestali o tym mówić więc jak miało być inaczej? W dzisiejszych czasach trzeba robić ciągły szum i przypominać bo informacja przedawnia się po 2 tygodniach w sieci. Ja sam projekt poparłem żeby chociaż dać do myślenia ludziom na stołkach w tych korporacjach, cudów się nie spodziewałem, ale taki tryb offline w umierającej grze byłby miłym standardem. No cóż... najgorsze jest to że im człowiek starszy i widzi jak to wszystko działa w tych firmach to aż człowieka skręca. Najbardziej w tym wszystkim poszkodowani są zwykli ludzie którzy tam pracują bo się wyciska z nich wszystko co się da i później gracze dostają produkt tworzony przez wypalonych ludzi z naciskiem na zdobywanie pieniędzy i tyle, a ludzie na stołkach się bogacą, a jak się nie uda wycisnąć pieniędzy to odpis od podatku i zwalnianie pracowników... super pętla.
Wielka szkoda. W historii cała masa gier gdzieś przepadła w niebycie i nie ma dziś szans by w nie grać. To tylko pokazuje jak gry video są traktowane, po macoszemu, nie tylko przez wielkie firmy ale i przez samych graczy.
Najlepszym sposobem na walkę z tym zjawiskiem jest po prostu nie kupować nigdy gier które do uruchomienia singlepalyera potrzebują łączyć się z siecią
Bo nawet jakby projekt przeszedł te zaporowe przeszkody, 1mln to naprawdę dużo a podpisywanie jest mega utrudnione to potem mogli by go lekką reką odrzucić albo trzymać w zamrażarce
Wszyscy przestali o tym mówić więc jak miało być inaczej? W dzisiejszych czasach trzeba robić ciągły szum i przypominać bo informacja przedawnia się po 2 tygodniach w sieci. Ja sam projekt poparłem żeby chociaż dać do myślenia ludziom na stołkach w tych korporacjach, cudów się nie spodziewałem, ale taki tryb offline w umierającej grze byłby miłym standardem. No cóż... najgorsze jest to że im człowiek starszy i widzi jak to wszystko działa w tych firmach to aż człowieka skręca. Najbardziej w tym wszystkim poszkodowani są zwykli ludzie którzy tam pracują bo się wyciska z nich wszystko co się da i później gracze dostają produkt tworzony przez wypalonych ludzi z naciskiem na zdobywanie pieniędzy i tyle, a ludzie na stołkach się bogacą, a jak się nie uda wycisnąć pieniędzy to odpis od podatku i zwalnianie pracowników... super pętla.
Wielka szkoda. W historii cała masa gier gdzieś przepadła w niebycie i nie ma dziś szans by w nie grać. To tylko pokazuje jak gry video są traktowane, po macoszemu, nie tylko przez wielkie firmy ale i przez samych graczy.
Jednak to naturalna kolej rzeczy, szczególnie w MMO i grach mobilnych oraz swego czasu popularnych grach przeglądarkowych (tu wliczam też gry Facebookowe/Naszoklasowe) gdzie jak twórcy przestanie się opłacać go utrzymywać to zazwyczaj on po prostu znika na amen i jedyne co zostaje to jakieś screenshoty i gameplaye na YT.
Chyba jeden z pierwszych mocno bolesnych przypadków to Satellaview - dostępna tylko w Japonii przystawka do Super Famicoma (SNESa), gdzie gry szły w przekazach satelitarnych i w oryginalnych formach nie istnieją - są inicjatywy próbujące odtworzyć niektóre tytuły, ale to tyle. Jedynie jedna gra przy tym wielkim wycieku z Nintendo wyciekła - BS Zelda no Densetsu, co może oznaczać, że Nintendo pliki tych tytułów ma.
Mobilki i gry MMO kompletnie mnie nie interesują ale rozumiem że ktoś to lubi i chciałby zachować. Powinna być jakaś opcja zachowania gry, każdej, do grania offline.
Niestety gier powstało w historii chyba za dużo, o większości nikt nie pamięta. Sam posiadam około tysiąca gier w wydaniach fizycznych (jak ja to mówię: sprzed ery Steama), wiele to tytuły z lat 90 o których pies z kulawą nogą dziś nie pamięta. To wcale nie oznacza że to były/są złe gry. Ot, zmieniają się czasy, zmieniają się gusta. Ale ja je mam.
Chciałem podpisać. Musisz wybrać jedną z metod podpisu, czyli w tym wypadku miałem profil zaufany. Za każdym razem czy to na telefonie czy komputerze mówiło mi kulturalnie, abym spadał. Więc dałem sobie spokój. Zajefajnie, że system cię ogranicza w podpisie jakiegoś projektu.
Najlepszym sposobem na walkę z tym zjawiskiem jest po prostu nie kupować nigdy gier które do uruchomienia singlepalyera potrzebują łączyć się z siecią
Bo nawet jakby projekt przeszedł te zaporowe przeszkody, 1mln to naprawdę dużo a podpisywanie jest mega utrudnione to potem mogli by go lekką reką odrzucić albo trzymać w zamrażarce
No to można w ogóle nie kupować gier, skoro i tak albo je ściągasz z neta, albo przez internet patchujesz.
To jest naprawdę błaha i nieistotna sprawa po prostu, dlatego nie podpisuję. Nikt nowych gier nie usuwa i można je spokojnie ogrywać.
Nikt inny jak sami gracze są zainteresowani hejtem na gry i wydawców, widać to czytając komentarze do gier w każdym miesjcu. Media i youtberzy idą tym tropem podsycając ciagłe pretense na wszystko wokół. Ten trend z TV trafił teraz do internetu. Socjalistyczne pokolenie pełne wielkich socjalistycznych inicjatyw i pełne hipokryzji.
"nikt nowych gier nie usuwa"
-prey 2006
-crysis 1 nie remaster
-kazde F1 zrobione przez Codemasters bo kupieniu marki przez EA
-riddicki
-oryginalna trylogia GTA, ktora jest obecnie dostepna tylko na rockstar club, a wszedzie zastopiona guwnanymi remakeami
-2 czesci godfather
-battlefield heroes
-deadpool
-fable 3
-spec ops the line
-the crew
-gry lost planet
-forzy horizon
-wolfenstein 2008
-bad company 2
-drivery
-black & white
-skate
-lotr war in the north
-blur
-driveclub
-the movies
Lista idzie i idzie. ALE NO NIKT NOWYCH GIER NIE USUWA XD. Pan recenzent ze steam od siedmiu bolesci. Ludzie cie powinni zaminusować na amen. Za gadanie takich głupot.
Ta akcja nikogo. Nie dlatego, że popularność mała, tylko to nie ma dla większości konsumentów to znaczenia. Żyjemy w czasach "tu i teraz". Grę się kupuje, odpala, czasami przechodzi i prawie nigdy do niej nie wraca. Nikogo nie obchodzi, że jakaś durna gierka zostanie skasowana.
Jako gracz od lat 90, nie pamiętam tytułu, do którego bym wrócił w ostatnich latach, do produkcji sprzed 2020.
Tyle wszystkiego jest wokoło, że szkoda czasu.
Jako gracz od lat 90 nie wiem czy na palcach jednej reki mozna policzyc gry które odpaliłem a które wydali po 2020 :P Za to spedzam setki godzin w grach sprzed tego okresu....
Najwięcej czasu spędziłem w takich tytułach jak pierwsze Flauty, Baldury czy Planescape. Czy też NFSach, Diablo, Starcraft itd. W masie kultowych tytułów. Tylko to już starocie i wracać teraz po tylu latach do nich, to raczej nic ciekawego. Można z sentymentu sobie zagrać, ale by to jakaś wielka radość była, to nie.
Wyjątkiem jest dla mnie Starcraft 1, bo w niego gram w zasadzie od 98 do dziś.
Więc tak, mam w nosie czy z mojej biblioteki zniknie pierwszy Baldur, Gothic, GTA czy inne stare gierki. Jak wdać po zainteresowaniu akcją, inni gracze mają podobnie.
Więc tak, mam w nosie czy z mojej biblioteki zniknie pierwszy Baldur, Gothic, GTA czy inne stare gierki. Jak wdać po zainteresowaniu akcją, inni gracze mają podobnie.
Jeżeli z GOGa i innych na wieki znikną gry dostępne tylko w cyfrowej dystrybucji (jak moje kochane Pillarsy czy Pathfinder albo Tyranny) to to bardzo źle i do tego dopuścić nie można (dlatego całą w zasadzie biblioteczkę gier z GOGa mam zgraną na dyski zewnętrzne). Natomiast gry sprzed ery cyfrowej dystrybucji zniknąć nie mogą. No bo jak ? Musiałbyś zniszczyć WSZYSTKIE fizyczne egzemplarze. To że dajmy na to, Baldury znikną z sieci, nic dla mnie nie zmienia bo mam go na płytach a wersję z GOGa mam na dysku zewnetrznym.
Graj w Starcrafta 2 chlopie. W zasadzie taki sam a grafika wręcz dzisiejsza.
Nie grałem w StarCrafta 2 bo z tego co wiem SC 2 ma dziwne zabezpieczenia, których nie uznaję.
"Ta akcja nikogo". No tak nikogo, dlatego prawie ma 1mln podpisów. To , że TY masz w dupie stare gry i ich ochrone, nie znaczy ze inni są takimi ignorantami jak ty. Ludzie jak ja maja wieksze standardy to sredniakow za 350zł i wola czasami zagrac w gre wk tora grali 15 lat temu jak np. Prey 2006 albo chcieliby sobie odswiezyc Fable 3 czy zagrac z kolega w dobrego LOTR WAR IN THE NORTH z kolega, ale sie nie da legalnie i trzeba sie narażać na torrenty. "jako gracz lat 90", kogo to interesuje kim jestes i od kiedy grasz w gry. To tak jakby ktos mowil "ja jako fan metalu od lat 90" nie kupuje i nie wracam do plyt Sepultury z lat 90 , komu to potrzebnie.
Tak Nikogo. Przez rok nikt się tym nie interesował i jedynie drama w ostatnich dniach sprawiła, że parę osób się zainteresowało. Czysty przypadek pokazujący, że ludzie mają to w nosie i bardziej interesuje ich kręcenie dram niż same gry.
Zebrać 1mln podpisów w całej UE, to widać problem. Graczy pewnie jest z kilkadziesiąt milionów.
Via Tenor
Wydaje mi się, że akcja bardziej ma na celu nie ochronienie starych gierek tylko zabronienie wydawcom robienia krzywych akcji w stylu "wychodzi nowa gra więc starą wyłączamy. Kupcie jeszcze raz nową wersję. Moneeeeeeeyyyyy pleeeeeeease"
Przez ostatni tydzień urosło chyba o jakieś 200k czy nawet 250k podpisów. Szanse na zebranie podpisów urosły, bo dużo znaczących kanałów nagłośniło sprawę, po tej dramie z Pirate Software. Facet niechcący wypromował całą akcję. xD
O, kurde. Co się dzieje? Myślałem, że to przegrana sprawa, a tu nagle wpada kilkaset tysięcy podpisów. Gdzie byli ci wszyscy ludzie przez ostatni rok?
Starcraft 2 od jakiegoś czasu jest bodajże za darmo. Przynajmniej Liberty.
Dobrze widzę, że w 10 dni udało się zdobyć 400 tysięcy podpisów?
No, ku mojemu zaskoczeni, jeśli gwałtownie wszystko nie wyhamuje, to powinno przejść. Mam nadzieję, że ostatecznie będzie tych podpisów sporo ponad milion, bo byłoby głupio, gdybyśmy przekoczyli próg, a potem inicjatywa przepadła, bo część głosów została unieważniona z jakichś tam powodów formalnych i ostatecznie by nie starczyło.
Gry będą droższe bo firmy utrzymując stare tytuły (serwery i patche - przecież co jakiś czas mamy nowe technologie i systemy operacyjne) odbiją sobie to na nas. Dzisiaj jest Windows 11, jutro kto wie może Win12 a może już Linuks. Po kilkudziesieciu latach utrzymywanie swoich starych gier będzie wymagało od nich zatrudnienia większej ilości pracowników, starzy odejdą na emeryturę lub do innej pracy (w tej branży pracę zmienia się często) i nowi będą musieli się uczyć jak były robione przez ich poprzedników stare gry żeby móc utrzymywac ja i serwery przy życiu.
Walczymy o droższe gry panowie i panie, albo ktoś nie rozumie na czym kapitalizm się opiera bo to kierowanie przez państwo lub unię prywatnymi firmami zakrawa na socjalizm. Postawcie się na ich miejscu. I jeszcze jedno czy gra na komputery 8 czy 16 bitwe też powinien ktoś dbać, a może pod dos? Może pod WinXP? Gdzie jest ta granica? Gdzie tu rozsądek? Wielu z graczy nie gra dłużej niż 25 lat i wydaje im się że świat się wtedy zaczął. Niestety historia gier jest starsza niż wasi rodzice, więc nie mówicie o starych grach bo już musielibyście mieć co najmniej 50 lat na karku. Znacie malutki ułamek tej historii. Ta idea nie będzie zła jeżeli będzie jasno sprecyzowana od jakiego okresu to ma działać. Inaczej cały pomysł jest bezsensu.
Młody ludziom się wydaje że gry będą żyły same z siebie, wystarczy ich "nie kasować". Nie nie będą. To jest branża która się zmiena najszybciej. Sprzęt się zmienia, systemy opracyjne dostają aktualizacje, nowe funkcje, a stare ulagają zmianom. Wreszcie stare OS idą w zapomnienie. Jedyną opcją są emulatory, ale znowu tutaj zdajemy się na łaskę zazwyczaj prywatnych osób. A gdy pokolenie przeminie, przeminie równiż sentyment do tych gier.
I pamiętajcie firmy mają tylko jeden sposób na wyrównanie sobie kosztów - na kliencie.
"firmy utrzymując stare tytuły (serwery i patche - przecież co jakiś czas mamy nowe technologie i systemy operacyjne) [...] nowi będą musieli się uczyć jak były robione przez ich poprzedników stare gry żeby móc utrzymywac ja i serwery przy życiu."
Miałbyś rację, gdyby o to chodziło, ale wcale o to nie chodzi. Ta inicjatywa nie stawia takich nierozsądnych żądań.
Inicjatywa zakłada kilka opcji, które pozostawią grę w rękach fanów. Jedną z opcji, po zakończeniu wsparcia jest wypuszczenie patcha pozwalającego grać offline z tymi aktywnościami, które w trybie offline mają sens, jak zrobiono to choćby w Gran Turismo Sport. Jeden ostatni patch i już twórców nic więcej nie obchodzi.
Inna opcja to zapewnienie możliwości stawiania prywatnych serwerów, gdy te oficjalne zostaną wyłączone. I też już dalej twórców nic nie obchodzi.
Jeszcze inna opcja, najbardziej pożądana, to upublicznienie przez twórców kodu źródłowego gry, co pozwoliłoby fanom nie tylko tworzyć bardziej zaawansowane mody i ulepszać mechaniki gry, ale też łatwiej dostosowywać takie gry do nowszych sprzętów i systemów. I niektórzy twórcy tak właśnie postąpili. Z przykładów masz choćby Warzone 2100, którego kod stał się publiczny i fani do dziś tę grę rozwijają. To samo masz z Jagged Alkliance 2, gdzie maniacy cały czas rozwijają wszystko dzięki otwartemu kodowi w JA2 v 1.13 albo trzymają się jak najbliżej pierwotnej postaci gry, tylko upewniając się, ze współcześnie gra będzie działać w Steciatelli.
Twórcy naprawdę nie muszą tych gier utrzymywać wiecznie. Wystarczy ułatwić to społeczności i masz nie tylko łatki zapewniające kompatybilność, ale czasem nawet przepisane odnowa silniki: m/. in. OpenXcom (UFO/X-com z lat 90.), OpenXray (Stalkery), Arx Libertatis (Arc Fatalis), OpenWM (Morrowind), iortcw (Return to Castle Wolfenstein), dhewm3 i fgDoom (Doom 3), Dark Force Engine (SW Dark Forces)
Skad sie wzieli darmowi prawnicy rozsiewajacy klamstwa i przekrecajacy znaczenie tej petycji na korzysc korpo? Ty zdajesz sobie sprawe, ze pare duzych np. gier mmo ma prywatne serwery, po tym jak zostaly zamkniete? jak np. everquest, ultima online, metin i znajda sie jeszcze inne gry. Twoja logika jest tak głupia i tak "faux pa" , ze nie potrafie tego opisac. Jeszcze raz przeczytaj o czym jest ta petycja i tutaj wroc, bo najwyrazniej jestes z obozu PirateMalware, bo masz te same argumenty, ktore mozna o kant dupy rozbic. W jakich my czasach zyjemy ze ludzie dobrowolnie bronia korporacji, ktore na kazdym kroku nas dymają, jak tylko sie da. "Wielu graczy nie gra dluzej niz 25 lat" Musisz chłopie trollowac serio. Gram od 7 roku zycia, a mam 30 lat i nie zamierzam przestac i takich jak ja jest duzo ludzi, powiedzialbym ze jest to wiekszosc graczy. "Młodym wydaje sie ze gry beda żyły same z siebie" no nie wydaje nam sie tylko tak jest i nie młodzi tylko ludzie przy 30stce, bo mlodzi siedza i daja sie dymac w grach live service bo tacy jak ty pomogli korporacjom ich zindoktrynowac. Do dzisiaj mozna kupic Ultimy, Dino Crisis, Myth, Golden Axe i to przez swietna platforme GOG, bo wlasnie ona jest na tyle prokonsumencka, ze potrafi robić głosowania jaka stara gre przywrocic, kiedy takie EA usuwa ze sklepow F1 2020, bo kupili studio i nie chca zeby ludzie grali w stare gry tylko kupowali co roku nowe od EA. Dalej nie rozumiem czemu ludzie tacy jak ty probuja blokowac tą petycje. A i jeszcze jedno, WILDSTAR ma dostac prywatne serwery, ale problem lezy po stronie tworcow bo nie chca dac kodu zrodlowego gry. Tu tez bedziesz bronil korpo? Drozsze gry to nie problem, bo wiekszosc z nich jest na przecenie po 2 miesiacach i do tego sa one niedopracowane na premiere, a dobre indie albo AA gry jak CLAIR OBSCURE są tansze od AAA gier korporacji KTORE TY BRONISZ. Twoj argument z systemem operacyjnym jest tak glupi, ze nie skomentuje tego.
I pamietaj, to my placimy za uslugi i powinnismy wymagac.
EDIT: Twoja linia obrony głownie tyczy sie AAA korpo jak Ubi czy EA, ktore od +10 lat srają graczom na trawnik. Drozsze gry normalnego osobnika nie interesuja bo to czesto te korpo zwiekszaja cene a ich gry są tragiczne. Im szybciej te korpo upadna tym lepiej
Praktycznie przeszło, brakuje 7 tysięcy podpisów na tą chwilę. Jakim cudem w jeden miesiąc przybyło tyle głosów, to nie wiem, jeszcze miesiąc temu nie przekroczyli nawet połowy wymaganych głosów.
Pewnie większość po prostu zwlekała ze swoim głosem na ostatnią chwilę. Ja się podpisałem w pierwsze kilka dni.