To urządzenie pozwala kraść samochód w kilka sekund i wygląda jak Game Boy. Hyundai chce opłaty za usunięcie luki w zabezpieczeniach
No właśnie, nowe samochody w pigułce. Tona funkcji niby podnosząca komfort końcowego użytkownika, ale schowana za abonamentami i blokowana programowo na wszelkie sposoby, z drugiej strony ogólne zabezpieczenia antykradzieżowe samochodu na poziomie badziewnej kłódki za parę zł.
Nie wspomnieć tutaj o telemetrii która śledzi użytkownika i wysyła dane na serwery producenta, oczywiście również "w celu poprawiania jakości produktu", ale gdy ją wyłączysz to nagle samochód traci połowę funkcji.
Zbysiu, Kia i hyundai nie są najczęściej kradzionymi autami w uk.
Jest to prawda tylko jeśli ograniczymy kategorie do EV.
Jak to mówią więcej cyfryzacji. xd. Chociaż z drugiej strony analogowe pojazdy też kradli i dalej takie kradną.
Jak dla mnie to są wadliwe konstrukcje. Takie zjawiska jak kradzież na walizkę z podjazdu nie miałyby miejsca gdyby kluczyk nie wysyłał ciągle sygnału. Komu przeszkadzała komunikacja przez ułamek sekundy tylko w momencie wciśnięcia przycisku? Szansa, że złodziej wyłapie taki moment była minimalna, musiałby na nas polować.
Po co?
W każdym aucie jakim jeździłem w ostatnich 2 latach opcję bezkluczykowa można wyłączyć.
A że ludzie leniwi to już inna sprawa.
Na rynku są do kupienia odpowiednie futerały, które działają tak jak portfele uniemożliwiające bezstykowe płatności.