To prawdopodobnie najbardziej szalone wyzwanie w historii Elden Ringa. Zajęło ponad 20 godzin i więcej niż 900 zgonów

Popis szaleństwa czy może pokaz mistrzowskich umiejętności? Gracz ukończył najtrudniejszy na świecie run w Elden Ringu, którego zasady narzucił sobie sam.

cooldown.pl

Danuta Repelowicz

To prawdopodobnie najbardziej szalone wyzwanie w historii Elden Ringa. Zajęło ponad 20 godzin i więcej niż 900 zgonów, źródło grafiki: FromSoftware.
To prawdopodobnie najbardziej szalone wyzwanie w historii Elden Ringa. Zajęło ponad 20 godzin i więcej niż 900 zgonów Źródło: FromSoftware.

Elden Ring ma opinię gry wyjątkowo trudnej, ale są gracze, którym standardowy poziom trudności nie wystarcza. Celowe utrudnianie sobie zabawy to teraz wśród fanów gamingu norma. Spragnieni wrażeń znajdują więc najróżniejsze sposoby na to, by jeszcze dodatkowo skomplikować sobie rozgrywkę w ulubionej produkcji, a efektami swoich pomysłów dzielą się ze społecznością. Budzą przy tym szok, niedowierzanie i podziw innych fanów – jak wyzwanie podjęte przez Ainruna.

Spartański test samozaparcia

Gracz postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Postanowił ukończyć dodatek Shadow of the Erdtree, przyznając sobie tylko po maksymalnie jednym punkcie HP (zdrowia), FP (skupienia) i staminy (wytrzymałości). Da się to osiągnąć za pośrednictwem moda, ale ma to bardzo daleko idące konsekwencje dla samej walki.

Jak przyznaje gracz, jeden punkt zdrowia nie był dla niego wyzwaniem. Przyzwyczajony do gry bez otrzymywania obrażeń, zauważył, że to punkty skupienia i staminy mają tak naprawdę znaczenie. Brak tych zasobów znacznie ograniczył jego możliwości łączenia ataków i wymusił na nim czysto defensywny styl walki.

Oto, jak te ograniczenia przekładają się na komfort rozgrywki: gracz musi czekać całą sekundę, aż punkt staminy się odnowi, co blokuje mu na przykład możliwości spamowania uników. Z kolei brak punktów skupienia powoduje, że nie ma się dostępu do żadnych zaklęć, umiejętności i efektów dodatkowych (np. Ashes of War), które także potrafią znacząco uprościć rozgrywkę (a czasem nawet przesądzić o wyniku starcia).

Pozostał mi tylko ruch, parowanie i nienawiść do siebie.

- Ainrun

Ukończenie dodatku zajęło naszemu śmiałkowi ponad 20 godzin. W tym czasie zdążył umrzeć ponad 900 razy, ale teraz może się pochwalić spektakularnym osiągnięciem – ukończył pierwszy tego typu run na świecie. Czy było warto? Pozostawimy Wam to do refleksji, ale jedno jest pewne: trzeba mieć nieprawdopodobną siłę woli, by dokonać czegoś takiego.

  • Różności
Podobało się?

0

Danuta Repelowicz

Autor: Danuta Repelowicz

Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob
5
12
13
20
26

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl