Ku niezadowoleniu fanów pewien ważny moment w Naruto został zamieniony w żart, czego miłośnicy serii do dziś nie potrafią wybaczyć Masashiemu Kishimoto, ponieważ czekali na to od początku mangi.
Cel Naruto Uzumakiego był jasny od początku mangi oraz anime – bohater pragnął zostać Hokage. Ten temat był niezmiennie powtarzany do samego końca, choć sama motywacja Naruto, stojąca za jego marzeniem, z biegiem czasu uległa zmianie. Dojrzalszy ninja wraz z lepszym zrozumieniem pozycji, o którą się ubiegał, przestrzał postrzegać ją jako sposób na zdobycie uznania i akceptacji wioski, tylko reprezentację tego, kim chce być dla Konohy – jej obrońcą, który chroni wioskę i jej mieszkańców. Naruto poprzez swoje przygody zrozumiał, że aby zostać Hokage, należy najpierw zdobyć uznanie oraz akceptację i wraz z rozwojem fabuły, zyskiwał je dzięki swoim dokonaniom.
Fani od początku śledzili dążenia Naruto, kibicując mu na drodze do spełnienia jego marzenia. Miłośnicy serii chcieli w przyszłości zobaczyć go na jego wymarzonym stanowisku, które objął wraz z końcem mangi oraz anime, jednakże okoliczności otaczające przejęcie przez niego tytułu Hokage były dość kontrowersyjne w fandomie, gdyż ważny moment został zamieniony w żart.
W The Day Naruto Became Hokage, specjalnym rozdziale oraz odcinku, przedstawiono ceremonię objęcia stanowiska przez nowego Hokage. To szczególny dzień dla Naruto, w którym oficjalnie objął najważniejszą pozycję w wiosce, o której marzył od dzieciństwa, jednakże dla żartu odebrano mu możliwość uczestniczenia w ceremonii. Unieruchomiony przez własną córkę nie dotarł na miejsce, a podczas ceremonii zastąpił go Konohamaru, który z pomocą jutsu zamienił się w Naruto.
Fani serii uważają, że takie zagranie Masashiego Kishimoto jest „niewybaczalne”. Czytelnicy i widzowie, którzy chcieli zobaczyć, jak Naruto celebruje spełnienie swojego marzenia, zostali pozbawieni takiej możliwości. Moment mógłby być dla serii ikoniczny. Zamiast tego powstał jednak dowcipny omake, który przybliżył sytuację w domu Uzumakich. Sam pomysł na zabawną rodzinną historię jest ciekawy, jednakże z reakcji fanów można wywnioskować, iż sytuacja mogła rozegrać się w innych okolicznościach lub nie powinna odbierać Naruto szansy na świętowanie z wioską swojej nowej pozycji.
Fani Naruto przypomnieli o tym rozczarowującym momencie przy okazji dyskusji na temat najgorszych decyzji w serii.
Naruto przegapił swoją własną ceremonię Hokage. Jedyna rzecz, którą fani chcieli zobaczyć od lat, została zlekceważona [i zamieniona w] żart – AgentPlatypus96.
To po prostu niewybaczalne, co za sposób na zrujnowanie chwili dla żartu, który nie był zabawny. Kishimoto nigdy nie pokona oskarżeń o „nienawidzenie swojego głównego bohatera”, jeśli pozwala na to, by zespół kreatywny akceptował takie rzeczy… – Motroid127.
Czy fani chcieli zobaczyć całą ceremonię, czy Naruto jako Hokage, ponieważ wydaje się, że jedno jest ważniejsze od drugiego?
Tak, właśnie do tego dążyliśmy od pierwszego odcinka i rozdziału mangi. Jak myślisz, dlaczego dotrwaliśmy do końca, żeby zobaczyć, jak nie dostaje kapelusza? Są chwile na żarty, ale nie wtedy, gdy Naruto zostaje Hokage. [Fani] chcieli zobaczyć, jak zakłada kapelusz, który kiedyś nosili jego poprzednicy, podczas gdy wioska mu wiwatuje. Nie jego córka uderzająca go z pomocą Gentle Fist tylko dlatego, że jej brat podarł jej ulubioną zabawkę – Motroid127.
Udaję, że to się nie wydarzyło. To naprawdę był Naruto uczestniczący w ceremonii – InnerApricot95.
Ten sam klimat, co Luke wyrzucający miecz świetlny przez ramię po otrzymaniu go po raz pierwszy od 40 lat – F**k_Me_If_Im_Wrong_.
Jako inne najgorsze decyzje w Naruto fani wymienili m.in. nie zrobienie z Madary ostatecznego złoczyńcy, wprowadzenie komórek Hashiramy oraz dodanie kosmitów do serii.
Więcej:Jedno z najbardziej wyczekiwanych anime 2025 roku właśnie przebiło Jujutsu Kaisen w znaczący sposób
9

Autor: Edyta Jastrzębska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.