„To już nie jest gra wideo, to alternatywna rzeczywistość”. Cyberpunk 2077 pokazuje swoją najlepszą stronę dzięki ut...
I co z tego ze wygląda tak elegancko!
Gra jest nadal taka sama, fizyka gry się nie zmieniła.
No właśnie, to jest najgorsze w takich modach. Co z tego że obraz jest ładniejszy ale to co na obrazie jest ciągle takie samo. To tak jakby pomalować zardzewiały ciągnięć bez jakiejkolwiek naprawy i udawać że jest jak nowy.
Użytkownicy GOLa jak zawsze nie zawodzą. Powstaje fajna graficzna modyfikacja, a jedyne co potrafią robić to narzekać, ze zmienia się w graficznej modyfikacji tylko grafika (xD), a nie cala fizyka gry, modele gry, a najlepiej cała gra.
Graficzne mody w ogromnej ilości gier mają bardzo duże wzięcie i poparcie w społeczności graczy, co widać po ilości pobrań i pochwał w najpopularniejszych moderskich serwisach internetowych.
No ale nie na GOLu xD tutaj to chyba zostały w większości same stare grzyby, które potrafią tylko krzywić gębę na wszystko, co się tu w formie newsa pojawi.
Ludzie, więcej pozytywnego myślenia w życiu, bo będziecie na starość takimi starymi dziadami, jakich wiele się widzi na ulicy, wiecznie wykrzywionych w grymasie. Poziom jadu we krwi można przedawkować i już wam tak zostanie.
To nie kwestia bycia dziadem tylko zadowalania się picem na wodę. Tego typu mody faktycznie wyglądają dobrze, ale dotyczą bardzo wąskiego wycinka gameplayu. Podobna modyfikacja powstała w środowisku akademickim już na GTA 5 - ale nie przekłada się to nijak na wrażenia przeciętnego użytkownika z całej produkcji.
Fajnie, że można zrobić przejazd motocyklem czy samochodem w fotorealistycznym środowisku, natomiast ostatecznie największym wizualnym problemem tej gry są animacje. Zwłaszcza postaci niezależne to drewno. I może tego powinna dotyczyć kolejna "graficzna" rewolucja.
Obaj wiemy, że żaden moder nie stworzy animacji w formie moda do tak ogromnej gry.
Przeszedłem mnóstwo gier na graficznych modyfikacjach (od jakichś dwudziestoletnich starowinek, do nowoczesnych tytułów), no i najczęściej po prostu się grało lepiej, oczywiście na wybranych, wysoko ocenianych modach. Bo są mody i są "mody" z reshadami i innymi gufnami, że nic nie widać, o stabilności nie wspominając.
Nie wiem jak ten mod będzie wyglądał w całej grze, na razie wygląda dobrze. Jak wyjdzie całość, wtedy może zacznę krytykować. Na razie nie ma za bardzo się do czego przyczepić. To modyfikacja graficzna i grafikę modyfikuje na pokazanym materiale zdecydowanie na plus.
Oczywiście w tego typu modyfikacjach trzeba mieć odpowiednio dobrego kompa. Jak ktoś teraz nie jest w stanie uruchomić CP77 na ultra w 4k z minimum pełnym RT, o jakimś sensownym wyświetlaczu nie wspominając, to nie ma co patrzeć na tego moda, bo na razie to nawet w pełni oryginalnego CP77 nie doświadczył, a który nadal wygląda obłędnie.
Nie da się ukryć, bardzo dobrze to wygląda. Ale żadne mody nie naprawią podstawowych błędów tej gry. Pomimo ponad 4 lat od premiery, Cyberpunk 2077 to dalej gówno i wydmuszka. Podchodziłem już do tego 3 razy, ale dłużej niż godzinę nie byłem w stanie wytrzymać.
Wszystkim co twierdzą że gra jest już dawno naprawiona polecam ten materiał:
[link]
Co mi z jakiegoś materiału. Przeszedłem CP najpierw na patchu 1.6, później 2.0 z dodatkiem.
W żadnym podejściu nie miałem bugów większych, niż mają inne gry z otwartym światem. Oczywiście mówię tu o jakkolwiek żywym otwartm świecie. Bo jakieś Horizony od Sony czy inne tego typu gry to martwe makiety, w których każdy NPC stoi jak widły w gnoju i nic nie robi, więc i co tam się może zepsuć.
Najnowsza wersja Cybera z dodatkiem to w pełni grywalny tytuł.
Nie wygłupiaj się. Autor w materiale nic nowego nie stwierdził. Nie istnieje gra, która jest bez błędów. Dodatkowo im większy świat i złożoność mechanik w grze, tym większa szansa na wystąpienie błędów. Dodatkowo czynniki zewnętrzne. W idealnym świecie może jakby istniała jedna konfiguracja komputerów. To nie byłoby problemów. WoW, którego gram od 20 lat nadal ma błędy. A to stworzył i naprawiał stary Blizzard. BG3 mimo masy poprawek nadal występują błędy. Seria Dark Souls i tak dalej i tak dalej. Dodatkowo autor skupił się, na aspektach technicznych omijając całą resztę gry.
Czy wygląda to fajnie? Tak, ale cała estetyka, klimat i atmosfera Cyberpunka prysła, także mod do kosza.
twórca moda już usuwa miesiące swojej pracy, bo lokalny rzezimieszek wydał druzgocący wyrok xd
Wciąż jednak najlepszymi modami graficznymi są te, które podbijają ogólną jakość grafiki, jednocześnie unikając majstrowania przy stylistyce.
Oczywiście fajnie czasem wgrać coś co zupełnie odświeża stylistykę np. taki Witcher 2 Overhaul do Dzikiego Gonu, który podbija immersję kiedy przechodzimy bezpośrednio z jednej części do drugiej, jednak w większości przypadków to co moderzy uznają za "ultrafotorealizmNEXTGENgraphic" to absolutnie wyprany z poczucia estetyki kicz - przejaskrawione kolory, nadużywanie efektów, wszechobecny postprocessing, woda, woda i jeszcze raz woda...
Potrzeba bardzo dużo pracy i talentu żeby dobrze zaprojektować paletę barw, która często ma równie kluczową rolę co szczegółowość modeli czy tekstur - jednym z powodów dla których KCD czy RDR2 wyglądają tak dobrze, jest to że nie tylko technologia jest najwyższej jakości, ale też ogólna stylistyka jest doskonale spójna a kolorystyka sprawia, że mamy wrażenie "realności" przedstawionego świata. Oczywiście, widzimy że to gra ale od razu rozpoznajemy w niej rzeczywiste obrazy. Kto grając w KCD nie miał od razu w myśli wspomnień z letnich spacerów w pobliskim lasku?
Oczywiście, czasem twórcy zepsują tak bardzo, że aż prosi się o interwencję moderów - sam mam nadzieję, że kiedy już Gothic Remake wyjdzie, to bardzo szybko zaczną się prace fanów nad przekształceniem tej kiczowatej barwy w odcieniach palącego się białego fosforu w coś bliższego drugiemu Hellbladowi (który na ten moment leży najbliżej temu jak powinna wyglądać stylistyka Gothika na współczesnej technologii).
Koniec końców jednak największą zaletą modów graficznych jest to, że gry niestety się starzeją i kiedy wracamy do nich po latach, często produkcje, które paliły nasze pcty, teraz zostawiają mnóstwo niezagospodarowanej mocy. I wtedy możliwość wrzucenia tekstur 4k, lepszych modeli, dokładniejszych cieni etc. etc. które nie zmieniają doświadczenia, ale wręcz przeciwnie - pozwalają poczuć się tak jak czuliśmy się grając X lat temu, są na wagę złota.
Z tego rodzaju modów najlepszymi przykładami jest oczywiście dx11 do Gothików czy HD Reworked Project do Wiedźmina 3 i CP77.
Z drugiej strony większość "nextgenowych" kompilacji do Skyrima wygląda jak zupełnie inna gra, bliższa klimatem Oblivionowi i jego kolorowo-baśniowej stylistyki, niż ponuremu oryginałowi.
Jeszcze gorzej jest z grami, które modów nie wspierają w ogóle, gdzie modyfikacje kończą sie na podbiciu na maksa nasycenia i kontrastu i tyle...