„To dzieło mojego życia i nigdy dobrowolnie bym go nie porzucił”. Twórca gry Subnautica idzie na całość i pozywa fir...
Ładna palarnia kasy 250 mln na stworzenie w miarę prostej gry AA.
W tej historii nic się nie klei. Kto obiecuje premię w wysokości budżetu solidnego AAA jeszcze przed premierą gry, która może i podchodzi pod AAA, ale jest sequelem gry AA.
Dlaczego, jeśli uznamy, że to Krafton ma rację, wydawca nie zgłosił odpowiednim służbom przywłaszczenia/zdefraudowania premii dla całego zespołu przez kierownictwo studia? Dlaczego wcześniej nie reagował na "wycofanie się z projektu" całego kierownictwa? Dlaczego wydali sumarycznie 750 mln $ na studio z jednym dużym sukcesem, ale w segmencie AA?
Bo to pralnia pieniędzy, a chłopaki dostali swoją dolę, tylko teraz nie spodobał im się czarny PR, bo "sprawa się rypła"?
Solidnego AAA? Człowieku, teraz gry AAA kosztują minimum 400mln dolców.
Twórca odpiera zarzuty, ujawnia kulisy sprawy i zapowiada walkę o dobre imię swoje oraz zespołu.
Pozew złożony przez Clevelanda może teraz ujawnić, jak wyglądały kulisy tej transakcji i kto rzeczywiście odpowiada za kontrowersyjne decyzje dotyczące kontynuacji Subnautiki. Jedno jest pewne – konflikt dopiero się zaostrza.
Czyli g... artykuł o niczym, bo niczego nie ujawniono, poza faktem złożenia pozwu.
Dziwisz się? Poważnie, takie artykuły na kilka akapitów o niczym są standardem od dosyć dawna.
A co mają ujawniać jak idą do sądu? No i tak, artykuł jest o tym, że złożyli pozew, czyli o czymś.
Ładna palarnia kasy 250 mln na stworzenie w miarę prostej gry AA. Mam podobne zdanie, i pisałem o tym w innym wątku. Śmierdzi ściemą na odległość lat świetlnych.
USD 250 mln to kosztowały wszystkie 4 gry z serii Mass Effect. Taki Andor 2 jest jednym z droższych filmów (porównywalny do kosztów pojedynczego filmu z ostatniej trylogii) w uniwersum SW, a kosztował 290 baniek (czego po filmie i tak nie widać). Taki Ostatni Jedi ma budżet 300 mln. O czym ci ludzie piszą? Jaka premia USD 250 mln za wykonanie przeciętnej gierki.
W bardzo dużym uproszeczeniu, bo o subnautice nie wiem nic prócz tego co było w tym artykule, a tak z ciekawości sobie popatrzyłem kwoty:
250 mln, zespół 100 osób. Wg google średnia wypłata w game devie w Californii to 117k.
Potrzebujesz 11,7mln na wypłaty na rok. Średnio produkcja gry to koło 5 lat. Więc masz ponad 1/5 na samiusieńkie wypłaty.
Do tego koszta licencji, miejsca do pracy i uj wie czego tam jeszcze.
Sam UT5 weźmie 15 mln (nie wiem czy biorą kasę na podstawie netto czy brutto przychodów) przy założeniu, że 2ka zarobi tyle co jedynka. A na pewno mają więcej licencji niż jedną.
Na samą dzierżawę budynku dla 100 pracowników w Californii potrzebujesz jakoś 4 mln przez te 5 lat (3$ per sq feet, 225 feet per employee). I to bez wody czy prądu.
Niech sobie zarząd 10% weźmie premii powiedzmy.
Kilka pierdół i jest ponad 40%. Masa tego o czym nie wiem. A podobno w dzisiejszych czasach marketing kosztuje, uwaga, 25-50% budżetu gry.
Ja tam nie mam problemu z uwierzeniem w 250 mln jako budżet, w californii, w 2025.
Każda pierdoła się zbiera.
My tu nie mówimy o zarobkach ani budżecie gry, tylko premii za niewydana jeszcze grę. 100 osób/ USD 250 mln wychodzi po USD 2.5 mln na głowę, a nawet nie wiadomo czy gra się sprzeda.
Pokaż mi firmę, w której nawet na stanowisku kierowniczym (a te 100 osób od subnautici to devsi, nie kierownicy) masz premię w wysokości USD 2.5 mln. Nawet w ms czy nv nigdy nie miała miejsca taka sytuacja (nie uwzgledniajac zarządu). Elon tez takich premii nie wypłaca.
"My tu nie mówimy o zarobkach ani budżecie gry, tylko premii za niewydana jeszcze grę"
Cały twój pierwszy post mówi o budżecie. Włącznie z zacytowanym fragmentem...
250 baniek... toż to nawet nie budżet tej gry, tylko premia... na początku myśłałem, że się przecinki pogubiły w artykule ale teraz to po prostu afera-pralnia.
Teraz bedą sie obrzucać błotem przed sądem a projekt leży i kwiczy, gracze są gotowości na rewolucję,, o szcegółach wspomnianej akcji można poczytać na reddit.