„Gdzie jest moja strzelba?”. Tim Burton w ostrych słowach o tym, że nie dopuści do powstania sequela Miasteczka Halloween

Miasteczko Halloween to arcydzieło animacji poklatkowej, które ogląda się równie dobrze w przededniu Halloween, co w przerwie między karpiem i barszczem z uszkami. Mimo że w dniu premiery film nie spotkał się z ciepłym przyjęciem i okazał się finansową klapą, z biegiem lat obrósł kultem. Włodarze Disneya w najśmielszych marzeniach nie przypuszczali, że felerna kura zacznie znosić złote jajka.

Powiązane:Najlepsze filmy świąteczne 2023, nasz ranking top 15

Miasteczko Halloween jest perełką wśród disnejowskich animacji. Ogromna w tym zasługa osobliwej wyobraźni Tima Burtona. Mimo że opowieść o Jacku Skellingtonie zajmuje szczególne miejsce w sercu filmowca, nie jest on zainteresowany powrotem do upiornego świata (vide Empire).

Pomysł na Miasteczko Halloween wykiełkował w głowie Burtona, gdy ten był początkującym animatorem w studiu Walta Disneya. Możliwość jego realizacji otrzymał jednak dopiero po oszałamiającym sukcesie Batmana. Burton dzierżył pełną kontrolę kreatywną nad projektem, ale to Henry Selick stanął za jego kamerą. W wywiadzie dla magazynu People doświadczony animator opowiedział o prawdopodobieństwie powstania sequela.

Wszystko na to wskazuje, że nigdy nie poznamy dalszych losów Jacka Skellingtona. W takim wypadku pozostaje nam tylko cieszyć się tym, co jest. Na nasze szczęście Miasteczko Halloween za każdym seansem bawi tak samo. Film możecie obejrzeć na Disney+.

Czytaj więcej:Najlepsze filmy na Halloween - nasze top 10

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!