Tarantino o poszukiwaniach gwiazdy swojego ostatniego filmu. „Nie chcę zatrudniać Brytyjczyka”
Quentin Tarantino postanowił podzielić się informacjami na temat swojego ostatniego filmu – The Movie Critic. Okazuje się, że reżyser już niebawem rozpocznie poszukiwania głównej gwiazdy widowiska. Jak już wiadomo, w tej roli na pewno nie wystąpi brytyjski aktor.

Od pewnego czasu wiemy, że reżyser takich kultowych filmów jak Pulp Fiction, Kill Bill i Bękarty wojny – Quentin Tarantino – pracuje nad swoim dziesiątym i ostatnim projektem. Jeszcze niedawno plotki głosiły, że jego nowy film skupi się na krytyczce filmowej piszącej na łamach New Yorkera – Pauline Kael. Jednak w wywiadzie udzielonym Deadline artysta oficjalnie wyznał, że The Movie Critic skupi się na prawdziwym i niepopularnym recenzencie filmowym, piszącym dla magazynu pornograficznego w latach 70.
Tarantino przyznał, że planuje obsadzić w tej roli około 35 letniego aktora. Ze względu na wiek, artysta na starcie odrzucił Leonardo DiCaprio oraz Brada Pitta. Poza tym reżyser powiedział, że z pewnością w tej roli nie wystąpi Brytyjczyk. Uważa, że tę postać i klimat tamtych lat powinien odzwierciedlić amerykański gwiazdor.
Baz Bamigboye: Gdybyś nie mógł znaleźć swojego głównego bohatera w Stanach Zjednoczonych, czy poszukałbyś gdzie indziej, np. w Wielkiej Brytanii?
Quentin Tarantino: Nie. Prawda jest taka, że tak, oczywiście Brytyjczyk mógłby to zrobić, ale nie chcę go zatrudniać. Oczywiście nie mam nic przeciwko Brytyjczykom, ale żyjemy w naprawdę dziwnych czasach. Myślę, że kiedy ludzie patrzą wstecz na tę erę kina i wszyscy Ci brytyjscy aktorzy udają Amerykanów, i Ci australijscy aktorzy także udają Amerykanów, to są jak zjawy. Nikt nie mówi własnym głosem. […] Kiedy patrzę na kino z lat 70., chcę zobaczyć Roberta De Niro, chcę zobaczyć Ala Pacino, chcę zobaczyć Stacy Keach. Chce zobaczyć takich ludzi, którzy odzwierciedlają tę kulturę. […] Uważam, że Barbara Broccoli nigdy nie rozważyłaby obsadzenia aktora spoza Wielkiej Brytanii w roli Jamesa Bonda.
Co więcej, wiadomo, że etap preprodukcji rozpocznie się w czerwcu tego lata. Natomiast akcja filmu będzie osadzona w Kalifornii, dokładnie w 1977 roku.
Warto dodać, że Tarantino nie bez przyczyny postanowił skupić się właśnie na tej historii. Twórca w rozmowie z dziennikarzem wspomniał, iż jako nastolatek pracował przy automatach z magazynami porno. To właśnie dzięki temu zapoznał się z jednym tytułem pornograficznym, który, jak ujął, miał dobry dział poświęcony filmom. Pomimo tego, że nie wiemy, o jakiej gazecie mowa, wiadomo, że jej filmowy odpowiednik będzie nazywał się The Popstar Pages. Ponadto reżyser określił bohatera swojego widowiska jako połączenie Howarda Sterna i Travisa Bickle’a, granego przez Roberta De Niro w Taksówkarzu.
Pisał o filmach głównego nurtu i był krytykiem drugorzędnym. Myślę, że był bardzo dobrym krytykiem. Był cyniczny. Jego recenzje były skrzyżowaniem wczesnego Howarda Sterna i tego, kim mógłby być Travis Bickle, gdyby był krytykiem filmowym.
W tym momencie wciąż nieznana jest data premiery The Movie Critic.
Film:The Movie Critic
dramat