Batman wymuskany laluś ze zmierzchu, komisarz gordon murzyn, Kobieta kot mulatka.
Obsada zapowiada tragedię, obym sie zawiódł.
Di Caprio te 25 lat temu sie wydawał lalusiem z Titanica, a to bardzo utalentowany aktor.
[1] -> naprawdę tyle czasu od zapowiedzi nadal trzeba powtarzać takim ignorantom jak Ty, że Pattinson to zdecydowanie więcej niż Zmierzch?
a Kobieta Kot o innym kolorze skóry pojawia się od lat 60.
Pattinson wykonał ogrom roboty aktorskiej od czasu zmierzchu. Z samych blockbusterow mamy świetne rolę w Królu i Tenecie. Nie mówiąc o świetnych rolach w kinie ambitnym.
Zwiastun wygląda świetnie i tak jak zazwyczaj drażni mnie strasznie zmiana koloru skóry tak w tym przypadku nie ma to najmniejszego znaczenia dla fabuły.
drażni mnie strasznie zmiana koloru skóry tak w tym przypadku nie ma to najmniejszego znaczenia dla fabuły
A w których przypadkach kolor skóry aktora/ki ma jakieś znaczenie dla fabuły filmu?
A w których przypadkach kolor skóry aktora/ki ma jakieś znaczenie dla fabuły filmu?
Jeśli jest to film fabularny, to nigdy nie ma znaczenia.
Przecież głośno było o czarnoskórej Annie Boleyn. Gdyby zrobili czarnego Jokera albo białego Blade to też by było lekkie przegięcie.
A w których przypadkach kolor skóry aktora/ki ma jakieś znaczenie dla fabuły filmu?
W wypadku produkcji osadzonych w konkretnych realiach, np. historycznych, gdzie kolor skóry miał znaczenie.
Przykładowo jeżeli osadzamy film w średniowiecznej Europie to czarnoskóra postać powinna budzić zaciekawienie, czasami lęk i ogólnie zwracać na siebie uwagę. Podobnie w wypadku filmu osadzonego w USA w XIX i pierwszej połowie XX wieku postać czarnoskóra powinna spotykać się z przejawami rasizmu i ignorowanie ich w scenariuszu bo nie wypada to naprawdę bardzo zła rzecz.
W wypadku postaci komiksowych natomiast nie mam tutaj żadnego bólu tyłka, zwłaszcza, że to postać drugoplanowa a Jeffrey Wright to dobry aktor a nie tokenista otrzymujący role za kolor skóry. W wypadku kobity kot to w ogóle nie mam pojęcia w czym problem, bo aktorka pasuje świetnie.
W wypadku produkcji osadzonych w konkretnych realiach, np. historycznych, gdzie kolor skóry miał znaczenie.
Aha, czyli azjatycki Makbet w "Tronie we krwi" jest jakimś problemem? Ciekawi mnie czy ktoś w latach 50 miał o to ból dupy.
Aha, czyli azjatycki Makbet w "Tronie we krwi" jest jakimś problemem?
To jest adaptacja dzieła Szekspira i jak to adaptacje może być bardzo szeroka. :)
Już u Tima Burtona w "Batman Returns" mieliśmy czarnoskórego Harveya Denta, który w komiksach jest biały.
Nie chce się mądrować, ale na końcu powinno być Alfred a nie Albert :P