Grupa zapalonych graczy zbudowała zwariowany symulator czołgu, który przenosi wirtualne bitwy na zupełnie nowy poziom realizmu. Zamknięta konstrukcja wiernie odtwarza wnętrze prawdziwej maszyny, oferując szalone wrażenia z rozgrywki.
Zespół zapalonych graczy zaskoczył społeczność, prezentując swój najnowszy projekt: zamknięty symulator czołgu, który mimo, że bardzo zwariowany, wiernie oddaje wnętrze prawdziwej maszyny bojowej.
To nie tylko zwykłe stanowisko z trzema monitorami i zestawem kontrolerów. Gracze stworzyli pełnowymiarową replikę wnętrza czołgu, z włazami, przez które muszą się przeciskać i ikoniczną stacją ładowania działa zasilaną CO2. Każdy członek 3 osobowego zespołu zajmuje miejsce odpowiadające jego roli w załodze czołgu, co dodatkowo potęguje poczucie realizmu.

Kierowca ma do dyspozycji dwie dźwignie hamulców sterujących, które pozwalają mu na precyzyjne manewrowanie czołgiem, dokładnie tak jak w rzeczywistości. Ładowniczy musi otworzyć specjalną zasuwę, aby dostać się do amunicji (w tym przypadku butelek z napojami), a potężne głośniki generują tak silne wibracje, że kurz unosi się w ciasnym wnętrzu symulatora.

Strzelec ma do dyspozycji koło sterujące do podnoszenia i obracania wieżyczki, a także zestaw gogli VR i monitor do śledzenia rozgrywki.

Chociaż symulator ten powstał z myślą o grze w World of Tanks, internauci sugerują, że jego potencjał jest znacznie większy. Padły pomysły o zastosowanie podobnych konstrukcji w szkoleniach wojskowych lub po prostu jako źródła niezapomnianych wrażeń dla fanów militariów i gier.
Idąc tym tokiem myślenia, niektórzy zaczęli marzyć o tym, aby takie symulatory znalazły swoje miejsce w arcade’ach z zamkniętym serwerem. Padły również sugestie dotyczące ulepszeń, takich jak ograniczenie pola widzenia ekranu dla jeszcze większego realizmu, czy wykorzystanie dedykowanego oprogramowania symulacyjnego zamiast gry.
Ustaw tuzin takich w stylu boksów i otwórz salon gier z zamkniętym serwerem – sugeruje JuliousBatman
To nie pierwszy raz, kiedy ta grupa graczy zaskakuje społeczność swoją pomysłowością. Już wcześniej zaprezentowali oni wstępną wersję stanowiska do gry w World of Tanks, które również imponowało poziomem realizmu i immersji, wykorzystując m.in. kierownicę samochodową i działko na CO2, gogle VR, a także skomplikowany systemu sterowania działem z korbami, które symulują mechanizm obrotu wieży i elewacji działa w grze.
Cały ten projekt w swojej ulepszonej wersji wyszedł niezwykle zwariowanie, pomysłowo i autentycznie, przenosząc wirtualne bitwy czołgów na zupełnie nowy poziom realizmu. Jak daleko mogą się wciąż posunąć pasjonaci, aby osiągnąć maksymalną immersję w grach? Będziemy mieć na oku kolejne pomysły tego zespołu, ale możemy być pewni, że jeszcze nie raz nas zaskoczą.
Więcej:„Kto jeszcze przeżył piekło złącza?”. Spalony RTX 4090 działał do samego końca
0

Autor: Krystian Łukasik
Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.